Chazanowie z Pilicy

O Pilicy » Żyli wśród nas » Społeczność żydowska » Chazanowie z Pilicy

W judaizmie liturgia jest bogata w śpiewy, wykonywane przez wykształconych chazanów, czyli kantorów. Chazan to przygotowany profesjonalnie wokalista oratoryjny, który zwykle towarzyszy rabinowi w praktykach religijnych i bierze udział w uroczystościach pogrzebowych. Zwyczajowo, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach, chazan jest także osobą kierującą modlitwami. Do jego obowiązków należy wypełnianie posług religijnych, nadawanie imion, udzielanie ślubów, grzebanie zmarłych. Oprócz zdolności muzycznych oraz odpowiedniego wykształcenia bardzo duże znaczenie miaławięc moralność chazana i jego charakter. Cechy te uważano nawet za ważniejsze od zdolności muzycznych, uznając, że chazanowie winni bardziej skupiać się na treści śpiewanych modlitw, niż na formie wykonania śpiewu. Śpiewom podczas nabożeństw nie towarzyszył dźwięk instrumentów muzycznych. Dopiero w XIX wieku w niektórych synagogach reformowanych wprowadzono organy co wywołało gwałtowne sprzeciwy ortodoksyjnych Żydów. Według nich gra na organach podczas liturgii w szabat jest naruszeniem obowiązkowego odpoczynku w tym dniu. Czasami omijano ten problem zatrudniając na ten okes chrześcijańskiego organistę. Od połowy XIX wieku w gminach zmodernizowanego judaizmu dominował śpiew synagogalny zreformowany przez Salomona Sulzera (1804-1890), nadkantora synagogi w Wiedniu.

Na przełomie XVII i XVIII wieku, w okresie licznych, bezustannych przemarszów wojsk, i bitew utarczek ludność żydowska odchodziła od ortodoksji. Wzrosło zainteresowanie ruchami mesjanistycznymi i naukami kabalistycznymi, wywodzącymi się jeszcze ze średniowiecza. Według chasydów Boga należy chwalić nie poprzez umartwianie się i ascezę, ale poprzez mądre i radosne korzystanie z życia i darów, jakie ze sobą niesie. Atutem chasydyzmu była jego prostota i radosny odbiór świata, niestawiający barier i wymogów, takich jak asceza czy pokuta. Pojawienie się chasydów, którzy stanęli na drodze ortodoksyjnym Żydom, wywołało na terenie Rzeczypospolitej ostry kryzys w łonie judaizmu. W zaborze rosyjskim, w roku 1804, władze zezwoliły na indywidualny rozwój ugrupowaniom żydowskim co doprowadziło do znacznego ilościowego wzrostu chasydów. Apogeum rozwoju tej formy wiary nastąpiło w połowie XIX wieku. Z kolei na terenie zaboru pruskiego rozwój chasydyzmu został w znacznym stopniu ograniczony przez władze pruskie, które były przychylnie nastawione do, zazwyczaj ortodoksyjnych, zamożnych Żydów.

Jedna z najliczniejszych i najbardziej wpływowych grup chasydów w Polsce założona przez została przez Icchaka Meira Rothenberga Altera (1789–1866) w Ger [Góra Kalwarii]. Z tego rodu wywodzi się rodzina rabinów Justmanów, która była mocno związana więzami rodzinnymi i religijnymi z trzonem rodziny pozostającym w Ger. Z czasem związali się oni z Pilicą. Byli to:

  • Pinchas Eliezer Menachem Justman, związany z Ger do 1905 kiedy został pilickim rabinem. Był nim do 1915 r. (zm. w r.1920). Od 1915 r. przeniósł się do Wieruszowa a w 1919 do Częstochowy gdzie gdzie pełnił funkcję rebego i zmarł w następnym roku.
  • jego syn -Reb Chanoch Gad Justman [urodził się w 1883 r. w Ger], który, w ślad za ojcem, przeniósł się do Pilicy, gdzie służył jako pomocniczy rabin wspólnoty i do Wieruszowa. W 1919 r. ojciec przeniósł się do Częstochowy, a Chanoch Gad pozostał w Wieruszowie do śmierci ojca w 1920 r. W 1921 roku został przez chasydów wybrany kolejnym rebe Pilicy i osiadł w Częstochowie. Zginął w 1942 r. w Treblince.
  • kolejny syn Pinchasa Eliezera -Izaak Meir Justman, urodzony w Pilicy, był rabinem w Częstochowie. Zmarł na przełomie 1919/1920, na rok przed ojcem.

Pilicka dynastia identyfikowała się z macierzystym Ger we wszystkich ważnych kwestiach religijnych. Chasydzi z Ger odwiedzali synagogę w Pilicy i odwrotnie. W żydowskie święta w Pilicy można było spotkać setki zamożnych Żydów, którzy, mimo odległości przyjeżdżali z Ger do Pilicy.

Yamim Noraim to dziesięć dni w początku nowego roku, liczonego według kalendarza żydowskiego [Okres ten wypada we wrześniu lub październiku], od Rosz ha-Szana do Jom Kipur. Przeznaczone są one na modlitwę, żal za popełnione grzechy, pokutę i oczyszczenie. W okresie Jamim Noraim śpiewana jest modlitwa Awinu Malkenu. Słynny muzyk żydowski Rebe Mendel Fruhmann był kantorem na dworze pilickiego Rebe Justmana. Przyciągał on wielu wyznawców, którzy przybywali z daleka, aby cieszyć się jego muzyką. Podczas Yamim Noraim wydawał się Najwyższym Kapłanem przed i po nabożeństwie w Miejscu Świętym.

Dołączył do niego jego syn Rebe Leibel Fruhmann, który nauczył się sekretów muzyki od ojca i używał tej wiedzy do wspaniałego prowadzenia modlitw. Leibel Fruhmann ożenił się z kobietą z Będzina. Będzin znajdował się daleko od stolicy hasydzkiej dynastii Ger, co nie przeszkodziło jednak w rozbudowie szeregów chasydów związanych z tym ośrodkiem.

Słowo Kloyzn pochodzi prawdopodobnie od łacińskiego claustrum lub clausum, które odnosi się do budynku lub zamkniętego zespołu budowli połączonych z klasztorem. W XVI wieku zwrot odnosił się do - miejsca studiów przeznaczonych dla dojrzałych, dorosłych uczonych płci męskiej. Termin ten stopniowo zaczął odnosić się do prywatnego domu nauki, finansowanego przez zamożnego patrona, działającego oddzielnie od instytucji gminy. Na czele stał na ogół wybitny uczony wyznaczony przez założyciela a bywali w nim wybrani uczeni. Od niedzieli rano do piątku w południe Kloyzn pozostawał otwarty dzień i noc. W ciągu tygodnia mieszkali tam członkowie Kloyzn, którzy wracali do swoich rodzin tylko w Szabat. Uczestnikom przysługiwało kilka godziny snu dziennie, resztę czasu spędzano na modlitwie i studiach. Na początku XIX wieku Klojzn w opisanej formie zniknął, a później zaczęto odnosić to określenie do małej, drugorzędnej synagogi lub do domu modlitwy. W XIX-wiecznym Będzinie istniały 3 klojzny, które były ośrodkami chasydów z Ger, a po jednej małej syngodze miały tam chasydzkie dynastie z Radomska, Aleksandrowa Łódzkiego, Sochaczewa, Mszczonowa, Radoszyc, Suchedniowa, Pinczowa, Kromołowa i Pilicy. Leibel Fruhmann był chazanem pilickiego klojznu. Często śpiewał wspaniałe, urzekające melodie, które skomponował jego ojciec a wielu przybyszów próbowało się ich nauczyć aby zawieźć je jako prezent do swojego miasta i domu.