Kościół p.w.św.Jerzego
O Pilicy » Obiekty » Obiekty sakralne » Kościół p.w.św.Jerzego
W roku 1409 Elżbieta z Pilczy uposażyła pięciu kapelanów a wsród nich jednego,który opiekował się szpitalem dla ubogich. Regestr kontrybucji z roku 1513 zawiera informacje o prepozyturze szpitalnej na ówczesnym przedmieściu Pilicy. Podobne zapisy znajduja się w regestrach z łat 1527, 1529 i w następnych.Szpital ten mieścił się przy dzisiejszej ulicy Krakowskiej.Zabudowania obejmowały kaplicę św. Apostołów Szymona i Judy oraz dom szpita!ny. Z protokołu wizytacji w roku 1598 dowiadujemy się, że kaplica była konsekrowana i miała 9 ołtarzy. W drugiej połowie wieku XVI uległa zniszczeniu podczas powodzi, ale do czasu wizytacji ks. Kazimirskiego została odrestaurowana,należało tylko pokonsekrować 3 kamienne ołtarze. Na uposażenie prepozytury szpitalnej składały się: łan pola długości 17 stadiów, łąka, dom i 5 grzywien rocznie wypłacanych przez miasto. Dom szpitalny nie miał żadnego uposażenia oprócz ogrodu i jałmużn składanych przez życzliwych ludzi. Brak jest informacji o dalszych losach pierowotnego przytułku.
Po bezpotomnej śmierci Stanisława Padniewskiego i burzliwym okresie majątkowym zatargów pomiędzy potencjalnymi spadkobiercami właścicielem Pilicy został Jerzy książę Zbaraski,który w 1629 roku w poniedziałek po św. Katarzynie w aktach grodzkich, krakowskich dokonał zapisu na 12 ubogich. Zbaraski uposażył swoją fundację wsią zwana wówczas Gbel lub Kiebło [dziś Giebło] wraz z folwarkiem. Konsystorz krakowski bp Piotr Gembicki potwierdził ten zapis 11 grudnia 1630 roku, przyznając patronat dziedzicom Pilicy i erygując probostwo szpitalne pod wezwaniem św. Jerzego, które objął ks. Krzysztof Żywkowicz .Do tego zapisu wydał ordynację 36 sierp, 1638 r. wpisaną do aktów konsystorza kolegjaty pileckiej:
Proboszcz szpitalny ma curam animarum (duchową pieczę), duchowne obowiązki wewnątrz szpitala, zarząd Kiebłem i nadzór nad wewnętrzną administracją.
Równocześnie trwała budowa szpitalnego kościoła i domu dla ubogich. Biskup Mikołaj Oborski dokonał konsekracji kościoła 5 grudnia 1671 r.Kościół został usytuowany w południowej stronie miasteczka. Był on murowany, jednonawowy, z prezbiterium nie wyodrębnionym, zamkniętym prostą ścianą. Budynek miał dach siodłowy kryty gontem, z kopułą mieszcząca dwa dzwony.6 czerwca 1686 r. biskup Oborski dokonał konsekracji ołtarza. Ołtarz ten według opisu z lat 1690 i 1782 był późnobarokowy, w kształcie sarkofagu, w nim obraz NMP z Dzieciątkiem. Przy ścianie północnej znajdowała się ambona późnobarokowa. Przy kościele, Jerzy Zbaraski wybudował dom mieszkalny dla 12 ubogich zwanych „dziadkami". Dom składał się z dużej izby położonej naprzeciw kościoła, miał 3 okna oraz piec kaflowy. Był również drugi piec do pieczenia chleba i komin do gotowania, pokryty blachą żelazną. Dwoje drzwi prowadziło do spiżarni i izby chorych. Wszyscy „dziadkowie" mieszkali w tym jednym pomieszczeniu. Na podwórzu były: drwalnia, chałupka dla służącego i studnia. Do zabudowania przylegał ogród otoczony płotem z chrustu, a od strony miasta murem. Przez drogę przechodziło się do mieszkania proboszcza, które składało się z małej komnatki z podłogą z tarcic, miało dwa okna oprawione w ołów, i piec kaflowy. Po drugiej stronie sieni była izba, naprzeciw niej suszarnia, wozownia i browarek. Zabudowanie było pokryte gontem .
Kolejny właściciel Pilicy,Stanisław Warszycki, wydał 26 sierpnia 1638 r. przepisy dla szpitala. Fundator stanowił prowizora wybranego przez dziedzica Pilicy z pośród mieszczan pilickich, który:
...przedstawiał spośród ubogich z dóbr pilickich, kandydatów do szpitala, dając im victum et amictum (życie i ubranie),dzielił fundusz między szpitalem i dozorem wewnętrznym. Ustanawiał stróża, by przestrzegał czystości wewnątrz szpitala i miał baczne oko na wszystko. Kucharka rna gotować ubogim i piec chleb...
Ks. Stanisław Gorzelski, proboszcz i oficjał kolegiaty pilickiej,na placu przy kościele św.Jerzego, założył dom opieki dla ubogich kobiet i dziewcząt [Matronarum et Virginum pauperum]. Dom ten otwarto 25 września 1651 r., a fundator zapisał na jego utrzymanie 4.000 florenów, ulokowanych na dobrach wsi Irządze. Kapitał z dóbr Irządze wniesiony był do banku Polskiego. Ks. Jan Bafelt oficjał i proboszcz kolegiaty pilickiej zapisał też 2000 zł. na dobrach dobrakowskich. Szpital ten i fundusz miał w administracji proboszcz kolegiaty pilickiej. Do dyspozycji był murowany, kryty gontem dom o dwóch izbach i maleńki ogród.
Według opinii wizytatora ks. Jana Machowicza w roku 1690 w szpitaliku mieszkało 13 ubogich mężczyzn., z których każdy miał zapewniony dobry wikt. W szpitalu panował porządek i skromność. Pensjonariusze odmawiali codziennie wspólne modlitwy i odprawiali rachunek sumienia. Uposażenie szpitalika zwiększyło się 15 maja 1699 r. dzięki zapisowi przyległego placu dokonanemu przez mieszczanina Jana Karcza.
W roku 1701 w kolegiacie pilickiej dokonano połączenia prepozytury szpitalnej z tzw. kanonią dobrakowską i szpital przeszedł pod opiekę kolegiaty. Do roku 1711, prepozytem szpitalnym był fundator kanonii ks. Kazimierz Dobrakowski. Obowiązkiem kanonika prepozyta było odprawianie 4 razy w tygodniu mszy św. dla starców, głoszenie nauk i rozdzielanie jałmużny.
2 marca 1745 roku Maria z Wesslów Sobieska od Antoniego Przemyskiego i jego żony Ewy kupuje dom w ulicy Dwornej z gruntem zwanym Łagoszowskim ,przytykającym jedną stroną do probostwa szpitalnego. Na gruncie tym postawiła dom dla kustosza i ofiarowała go 5 września 1745 roku.
W 1747 r. dom opieki dla ubogich kobiet korzystał z dotacji dziedziczki Marii Sobieskiej, oraz z fundacji ks. Józefa Fihauzera, przynoszącej 20 florenów i 20 gr rocznego dochodu.Pod opieka kanonika kaznodziei mieszkało w nim 8 osób. Jedynym zobowiązaniem mieszkanek domu było odmawianie różańca w intencji fundatorów i dobrodziejów.
W 1782 r. wizytator ks. Jacek Kochański kanonik sandomierski, wizytator dekanatu oddał Giebło w zarząd prepozytowi szpitala ks. Kazimierzowi Sitkowskiemu określając przy tym wysokość poborów, które należy przekazać ubogim. W przytułku przebywało wówczas 9 podopiecznych liczących od 60 do 78 lat.
Zgodnie z decyzją komisji lustracyjnej z roku 1789, kościółkiem szpitalnym św, Jerzego zarządzał proboszcz, ks. Kazimierz Sitkowski.
Według ustaleń komisji lustracyjnej z 14 marca 1792 r. szpital dla kobiet znajdował się w stanie krytycznym. Pobierano 70 zł rocznego czynszu, czyli połowę tego jaki przysługiwał. Komisja Porządkowa Cywilno-Wojskowa woj. krakowskiego zobowiązała dziedzica z Irządzy, który od 1768 r. wypłacał połowę należnej sumy, do uiszczenia 720 zł. Ubogie kobiety otrzymywały wówczas 4 złote rocznie od miasta Pilicy.
Komisja lustracyjna z 1789 r. stwierdziła,że szpitalem i majątkiem Giebło zarządzał proboszcz Kazimierz Sitkowski, a po jego smierci,od roku 1804, kapituła. Następnie kierownictwo przejął rząd pruski, który wydzierżawił wieś Giebło najpierw ks. Chodakowskiemu, potem ks.Kossakowskiemu wyznaczając opłatę przeznaczoną na potrzeby szpitala.Dzierżawcy w ciągu lat 11 źle się wywiązywali z obowiązków, nie płacili dzierżawy więc w 1815 r. wrócono dawny porządek. Dziedziczka Pilicy, Kownacka, udziela ks. kanonikowi Warmuzińskiemu prezentę na probostwo szpitalne. W dniu 14 maja 1816 r. Komisja Rządowa przekazała zarząd proboszczowi ks. Janowi Warmuzińskiemu, który przejął wieś Giebło i szpital pod swoją administrację W 1816 r. potwierdził to biskup krakowski ksiądz Woronicz. Odtąd proboszcz szpitalny zarządzał szpitalem,wsią i parafią Giebło. W dniu 10 czerwca 1818 r. w szpitalu mieszkało 6 mężczyzn i 4 kobiety. Fundusze przekazywano na potrzeby ubogich, proboszcz odprawiał dla nich nabożeństwa, ale kościółek był zdewastowany. W roku 1819 kościółek był „spustoszały".Ks. J. Warmuziński odrestaurował go w roku 1826. Ks. J. Warmuziński uporządkował majątek Giebło i dwukrotnie wyremontował i pokrył nowym dachem gontowym kościół szpitalny oraz odnowił mieszkania podopiecznych. Według rozporządzenia Komisji Rządowej SWiD z 30 marca 1838 r., powołana została Rada Opiekuńcza szpitala św. Jerzego. W jej skład weszli: burmistrz Antoni Gnoiński,Roman Hubicki, oraz sędziowie pokoju w Pilicy Michał Kolert i Józef Rotkiewicz.
28 września 1838 r. nastąpiło przekazanie szpitala Radzie Opiekuńczej. W przytułku mieszkało wówczas 8 mężczyzn i 4 kobiety. Izby nie miały podłogi, a warunki higieniczne były prymitywne. W dniu 12 lipca 1839 r. postanowiono żeńską część szpitala przyłączyć do szpitala św. Jerzego i przyjmować tylko 8 ubogich, a 4 łóżka pozostawić dla chorych. Do szpitala nie przyjmowano odtąd chorych określanych jako „świerzbowaci, weneryczni, obłąkani i epileptycy" .
...szpital utrzymany jest w ten sposób, iż go raczej za niezdrowe więzienie niż za dom schronienia uważać można. Starcy żywieni są w sposób ludzkości urągający. Gospodarstwo w Gieble prowadzone jest niedołężnie, a budynki w złym stanie...
W roku 1842 szpitale parafialne zamieniono na domy schronienia dla starców i kalek. Oddano je pod zarząd dozorców parafialnych, a dozór nad nimi powierzono na nowo proboszczowi. Ustawa ta obowiązywała do roku 1905. W Pilicy Rada Opiekuńcza sprawowała jednak nadal swoją funkcję i dopiero 27 maja 1844 r. opiekun, Roman Hubicki, złożył rezygnację z urzędu.
Komisja badająca warunki w szpitalu 16 lipca 1845 roku stwierdziła, że:
...szpital wewnątrz i zewnątrz dokładnie jest wyreperowany, spiżarnia jest zaopatrzona, a podłogi nigdy w tych pomieszczeniach nie było. Stan gospodarstwa w Gieble jest lepszy niż był w roku 1839r...
W roku 1848 w prasie ukazała się informacja:
...czwarty budowany dawno już przez księcia Zbaraskiego.Przy tym ostatnim kościele jest taki dom,gdzie starcy,co już nie mogą pracować ,znajdą dach nad głową i łyżkę strawy.Książę Zbaraski założył ten dom dla zubożałych włościan z dóbr pileckich ale dziś trzymają tam samych dziadów żebraków.
Od roku 1859,po śmierci ks. J. Warmuzińskiego, opiekę nad szpitalem sprawował proboszcz parafii Pilica ks. Wincenty Wacowski, a od roku 1864 proboszcz w Gieble ks. Bolkiewicz .
Po skasowaniu w roku 1865 przez rząd carski posiadłości duchownych zabrano część funduszów szpitalnych, jednak władze zaborcze nie wzięły na siebie obowiązku utrzymania przytułków. Podczas pożaru w lipcu 1865 r. kościół szpitalny został częściowo rozebrany. Reforma dobroczynności publicznej z roku 1870 oddała przytułki parafialne pod zarząd gminy, a dozorców wybierano na zebraniu gminnym. Według informacji z roku 1874 budynek przytułku był już w ruinie, a starcy musieli żebrać.
Kolejna prasowa wzmianka o przytułku pochodzi z roku 1874:
Przy ulicy Krakowskiej jest murowana kaplica św.Jerzego z takimże obszernym gmachem i opodal stojącym domkiem na szpital dla 12 ubogich starców obojej płci przeznaczonemi,do których dołączony jest spory ogród;oprócz tego czynsz na utrzymanie całego zakładu przeznaczony jest z dochodów wsi Giebło.
Rok później napisano:
Pilicki przytułek ;3 kamienne domy z wieżą ,ocenione na 100ors ,oprócz tego do schronienia należy majątek ziemski Giebło,obejmujący przestrzeń 420 mórg i 197 prętów. W tej liczbie gruntu pod osadami 7mórg i 144pręty ,ornego 183 morgi i 100prętów i nieużytków 55mórg i 49pretów.Domy i zabudowania gospodarcze ubezpieczone na 540 rs.
W pożarze z 27 lipca 1878 r. dom schronienia dla starców i kalek spłonął doszczętnie. Przez wiele lat nadzorcą schroniska był miejscowy kupiec Ludwik Jurkowski, a opiekę duchową nad nim w roku 1900 powierzono proboszczowi parafii Giebło ks. Franciszkowi Masłowiczowi.
Opis wnętrza z lat dwudziestych XX wieku:
Kościółek zwykłej budowy, oświetlają 3 okna od południa, czwarte okrągłe za ołtarzem. Sufit. Ołtarzyk rna kształt sarkofagu. Główny obraz N, M. P. z Dzieciątkiem. Na zasuwie św. Łukasz lub św. Roch. Ten ołtarz, wykonany z drzewa, zdobią kolumny i pilastry. Nad wspomnianymi obrazami płaskorzeźba św. Jerzego.Na szczycie wśród promieni imię Marja. Po stronach stoją figury św. Joachima i Anny.
Przy półn. ściance ambonka. Na ścianach małej wartości obrazy św. Apostotów i św. Łazarza żebraka jerozolimskiego.
Po str.onie Ewangelii ołtarza wisi na ścianie portret kapłana z siwym zarostem. Ubrany w komżą i stułę. Napis ciekawy i wart nie tylko spamiętania, ale i stosowania:
Vera effigies R, D. Antonii Hasechi primi parochi Gutensis in dioecesi Leodiensi qui centum annos in eadem parochia vixit, obiit autem aetatis anno 125. Interrogatus ab episcopo Leodico quo vitae regimine vitam adeo longevam produxisset, respondit se trium abstinentiam semper extitisse videlicet rnuiie-rum, ebrietatis et iracundiae.
Prawdziwy portret ks. Antoniego Hasech,pierwszego proboszcza gutenskiego w djecezji leodieńskiej, który był w tej parafji 100 lat proboszczem, a umarł mając lat 125. Gdy go biskub zapytał jaki prowadził tryb życia, że doszedł do takiego wieku, rzekł, że trzech rzeczy unikał: kobiet, pijaństwa i irytacji.
Zakrystyjka jest osobno, zaś obok są mieszkania dla ubogich, którzy codzień śpiewają godzinki do N. M. P. Kobiet 5, mężczyzn 4. Ks. proboszcz z Giebła jest ich opiekunem i spowiednikiem.
Kościółek jest otwarty raz w roku w dniu swojego patrona, 23 kwietnia, kiedy to odbywa się w nim wieczorna msza.
Ściana wschodnia
Ściana północna
Ściana zachodnia
Ściana południowa
Wejście w pn ścianie z przedsionka dawnego przytułku
Opowieść o świętym Jerzym i smoku jest legendą, która pojawiła się w Europie raz z rycerzami powracającymi z wypraw krzyżowych. W pobliżu miasta Silene smok zamieszkał na źródle,z którego mieszańcy czerpali wodę. Każdego dnia musieli oni wypędzać smoka aby nabierać wodę składając w ofierze owcę lub jedną z młodych mieszkanek, którą wybierano przez losowanie. Pewnego razu los wskazał na miejscową księżniczkę. W jej obronie stanął święty Jerzy. Obronił się znakiem krzyża, pokonał smoka i uratował księżniczkę. Wdzięczni mieszkańcy Silene przyjęli chrzest. Za pierwowzór św.Jerzego uważana bywa postać przewijająca się dawnych zapiskach, według których Jerzy urodził się w drugiej połowie III wieku. Po osiągnięciu pełnoletności wstąpił do armii rzymskiej. Z czasem został trybunem ludowym oraz otrzymał tytuł hrabiego. Należał do jego osobistej ochrony cesarza Dioklecjana. Kiedy został zmuszony do uczestnictwa w prześladowaniach chrześcijan krytykował tę decyzję. Rozwścieczony Dioklecjan nakazał torturować i ściąć. Wkrótce potem chrześcijanie zaczęli modlić się do niego, jako do męczennika. Św. Jerzy jest patronem wielu państw, archidiecezji, miast, wędrowców, górników, żołnierzy, kowali, bednarzy, artystów, więźniów,skautów i harcerzy. Pod wezwaniem św. Jerzego powstało wiele bractw i zakonów rycerskich oraz zgromadzeń zakonnych. W ikonografii chrześcijańskiej przedstawiany jest zazwyczaj w scenie walki ze smokiem. Czasem przedstawiany jest w scenie męczeństwa. W średniowiecznych opowieściach broń, którą św. Jerzy pokonał smoka, nazywana była Ascalon.
Św. Łazarz jest patronem żebraków, trędowatych i rzeźników.
Symboliczne przedstawienie imienia Marii
św.Anna
św.Joachim
Imię Anna pochodzi od hebrajskiego słowa hannah oznaczającego łaskę. O życiu świętej Anny, matki Marii, nie ma żadnych informacji w księgach Nowego Testamentu. Ewangelie kanoniczne również milczą na jej temat. Jedyne informacje dotyczące życia świętej pojawiają się w pochodzących z początków chrześcijaństwa apokryfach: Protoewangelii Jakuba, Ewangelii Pseudo-Mateusza, oraz z Ewangelii o Narodzeniu Marii., które kościół katolicki odrzucił.Według apokryfów święta Anna urodziła się w Betlejem w rodzinie potomków królewskiego rodu Dawida. O związkach małżeńskich Świętej Anny dowiadujemy się ze Złotej Legendy Jakuba de Voragine, i Speculum Historiae Wincentego z Beauvaix, oraz z XIV-wiecznego pisma nazywanego Vita Christi. Anna w wielu 24 lat poślubiła Joachima, który także pochodził z rodu Dawida. Małżonkowie żyli pobożnie dzieląc swój majątek na trzy części, z których jedną ofiarowywali na utrzymanie świątyni, drugą na potrzeby ludzi biednych i pielgrzymów, trzecią pozostawiali dla siebie. W ciągu 20 lat małżeństwa św.Anna i św.Joachim nie doczekali się potomstwa a w kulturze żydowskiej brak dziecka był uważany za świadectwo tego, że związek pozbawiony jest Bożego błogosławieństwa co w oczach ludzi uchodziło za wielkie nieszczęście.
Pewnego dnia Joachim udał się do Jerozolimy, aby złożyć ofiarę w świątyni. Kapłan pełniący nie przyjął jednak ofiary mówiąc: "Nie godzi się, byś ty jako pierwszy składał swe dary, jako że nie zrodziłeś potomka w Izraelu". Joachim opuścił małżonkę i udał się na pustynię gdzie pościł 40 dni i 40 nocy, oczekując, aby Bóg spojrzał na jego smutek. Anna, nie mając informacji o losie Joachim, opłakiwała swoje wdowieństwo. Jej smutek stał się jeszcze większy, kiedy służąca wytknęła Annie bezdzietność. W popołudniowej porze Anna udała się do ogrodu, by tam opłakiwać swoje życie. Kiedy podniosła oczy do nieba i zobaczyła gniazdo wróbli na drzewie laurowym, wypowiedziała błagalną modlitwę do Boga: "Panie, Boże wszechmogący, który obdarzyłeś potomstwem wszystkie stworzenia, zwierzęta dzikie i domowe, gady, ryby, ptaki, i wszystko to cieszy się ze swego potomstwa, dlaczego mnie jedną odsunąłeś od daru Twojej łaskawości? Ty wiesz, Panie, że na początku małżeństwa złożyłam ślub, iż jeżeli dasz mi syna lub córkę, ofiaruję je Tobie w Twym świętym przybytku". Wtedy ukazał się anioł, który zapowiedział narodzenie dziecka i powrót Joachima. W tym samym czasie Joachim również miał widzenia anioła, który pocieszył go, mówiąc: "Pan Bóg przyjął łaskawie twoją modlitwę i jałmużnę, otrzymasz córeczkę i nadasz jej na imię Maryja; ta córeczka będzie od dzieciństwa Bogu oddana i pełna Ducha Świętego".
W 45 roku życia Anny urodziła się dziewczynka, której nadano imię Miriam (Maria). Zgodnie z daną wcześniej obietnicą, po trzech latach pobytu w domu rodzinnym rodzice oddali swe dziecko do świątyni jerozolimskiej, by tam służyło Bogu. W wieku 14 lat Maria została żoną Józefa. Wkrótce zmarł św.Joachim a Anna zamieszkała z córką i jej mężem w Nazarecie gdzie po dwóch latach zmarła w wieku siedemdziesięciu dziewięciu lat. W miarę jak rozrastał się kult Marii, wzrastała także cześć oddawana jej jej rodzicom. Szczególną czcią była zwłaszcza otaczana św. Anna, która przedstawiana jest jako starsza kobieta z welonem na głowie. Atrybutami świętej były palec na ustach, księga i lilia. Św. Anna jest patronką małżeństw, kobiet rodzących, matek, wdów, położnic, ubogich robotnic, górników kopalni złota, młynarzy, powroźników, piekarzy i żeglarzy. Św. Joachim ukazywany jest jako starszy, brodaty mężczyzna w długiej sukni lub w płaszczu. Jego atrybutami są anioł, Dziecię Jezus w ramionach, dwa gołąbki w dłoni, na zamkniętej księdze lub w małym koszyku, jagnię u stóp, laska, kij pasterski, księga, zwój.
Temat powiązany:Przytułki