Pilickie ślady
O Pilicy » Legendy-Opowieści-Tajemnice » Pilickie ślady
Fortalicjum Pileckich w Wojciechowie
Zamek Zbaraskich w Białokrynicy
Zamek Zbaraskich w Łodygowicach.
Pałac Warszyckich we Włodowicach
Zamek Pileckich i Warszyckich w Ogrodzieńcu
Pałac Warszyckich/ Pałac Pocieja w Warszawie
Pałac Warszyckiego w Mińsku Mazowieckim
Zamek w Piotrkowie Trybunalskim
Kościół pw. św. Jakuba Starszego w Krzemienicy
Kaplica Batorego w Katedrze Wawelskiej
Kościół franciszkanów w Głogówku
Kościół pw. Św. Trójcy, Wniebowzięcia Matki Bożej i Św. Katarzyny w Tyczynie
Kościół pw. Św. Rocha w Słocinie
Kościół pw. św. Stanisława Biskupa w Łańcucie
Kościół pw.św.Trójcy w Rzeszowie
Kościół oo. Bernardynów w Leżajsku
Myślenice. Obraz Matki Bożej Myślenickiej
Klasztor oo. Bernardynów w Zbarażu
Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Stanisława BM w Mrzygłodzie
Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Kazimierzy Wielkiej
Wyższe Seminarium Duchowne w Lublinie
Kościół p.w. Świętej Trójcy w Tarłowie
Kościół pw.Narodzenia NMP i św. Michał Archanioła w Kurowie
Kościół pw.Najświętszego Serca Jezusowego w Czekarzewicach
Kościół pw. św.Ludwika we Włodawie
Klasztor oo. paulinów we Włodawie
Kościół Sakramentek w Warszawie
Kościół pw. Wszystkich Świętych we Włocławku
Sosnowiec. Kościół pw. Najświętszego Serca Jezusowego i Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej.
Sosnowiec. Kościół pw. św. Tomasza Apostoła i Matki Boskiej Różańcowej
Kościół pw. św.Jana Chrzciciela w Dysie
Kościół rektoralny Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Lublinie
Cukrownia Leonów w Nowym Duninowie
Firmy Izydora Birnbauma w Łodzi
Firmy Henryka Hirszberga w Łodzi
Firma Janusz Arkuszewski w Łodzi
Fabryka Plage&Laśkiewicz w Lublinie
Warszawa ul.Wąski Dunaj 12/14. Kamienica K.Arkuszewskiego
Warszawa ul.Kopernika 30. Firma K. Arkuszewski.I.Wilski i spółka
Warszawa ul.Wielka 17. Warszawski oddział firmy K.Arkuszewski
Warszawa ul.Długa 46. Siedziba biura sprzedaży fabryki papieru C.A.Moes w Wierbce
Warszawa ul.Zgoda 12. Siedziba zarządu firmy Fabryka Papieru i Tektury Pilica Sp. Akcyjna
Towarzystwo Akcyjne Fabryka Krochmalu w Lublinie
Kamienica Moesów. Białystok ul. św. Rocha 3
Kamienica Moesów. Białystok ul.Warszawska 63
Pałac Brzozowskich w Sokołówce (Ukraina)
Zakład leczniczy Konstantego Moes-Oskragiełło w Otwocku
Budynek Stadtisches Realgymnasium am Zwinger we Wrocławiu
Pomnik w Glinniku koło Brańska
Cenralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach
Górnośląski Park Etnograficzny
Założyciel miasta, Otton z Pilczy zbudował na Łysej Górze drewniany zameczek. Siedziba rodu Pileckich mieściła się na terenach, gdzie dziś wznoszą się budynki probostwa. W 1608 roku, podczas wojny Łukasza Opalińskiego z „Diabłem Łańcuckim” Stanisławem Stadnickim, zamek zdobyły wojska Opalińskiego. Jeszcze w 1628 roku pełnił on funkcje administracyjne. Ostateczny cios zadały mu wojska szwedzkie podczas Potopu.
Fortalicjum Pileckich w Wojciechowie
W 1481 roku Wojciechów przeszedł na własność Zofii ze Szczekocin, siostra Anny, wdowy po Janie Rytwiańskim, która ustąpiła jej dobra Wojciechów, Wolę Wojciechowską, Bątki, Maski i Palikije w ziemi lubelskiej. Zofia została pierwszą żoną wojewody ruskiego Jana z Pilczy wnosząc mu w posagu w/w dobra. Pileccy byli fundatorami wieży mieszkalnej zwanej obecnie „Ariańską”. Ze względu na położenie Wojciechów pełnił ważną rolę w średniowiecznej Polsce. Zamek otoczony był najpierw umocnieniami drewniano-ziemnymi a następnie murem ze strzelnicami kluczowymi, pełnił bowiem ważne funkcje strategiczne - leżał na trakcie z Krakowa na Łuków i Litwę. Wybudowana w XVI wieku murowana fortalicja strzegła bezpieczeństwa na trakcie biegnącym z Krakowa przez Urzędów, Bełżyce, Wojciechów, Kock i Łuków na Litwę. Na pocz. XVI w. aby zwiększyć walory obronne, zamek otoczono kamiennym murem z otworami strzelniczymi. W 1534 roku Pileccy oddali Wojciechów w arendę Firlejom a następnie Spinkom. W 1580r. sprzedali dobra wojciechowskie Stanisławowi Spince.
Wieża, zwana Ariańską została wzniesiona przed 1527 r. Starosta lubelski Jan (3) Pilecki na miejscu zniszczonych umocnień wzniósł obiekt o funkcjach obronnych i rezydencjonalnych. Kolejni właściciele Wojciechowa, Spinkowie, byli kalwinami a Orzechowscy byli arianami przez co do budowli przylgnęła nazwa Wieża Arianska. Po wybudowaniu nowego folwarku opuszczona wieża niszczała. Została zrekonstruowana w latach 1971-1974. Obecnie mieści się w niej Gminny Ośrodek Kultury, Muzeum Regionalne, Muzeum Kowalstwa, Biblioteka Gminna oraz Punkt Informacji Agroturystycznej.
Obronną rezydencję Tarnowskich wymienia dokument z 1416 r. Od 1446 roku Bełżyce Należały do Pileckich herbu Leliwa. Wtedy to na tutejszym zamku odbył się zjazd szlachty, na którym zdecydowano o wybraniu Kazimierza Jagiellończyka królem Polski. Był to otoczony murem i wałem dwukondygnacyjny zamek, murowany z kamienia oraz cegły i otynkowany. Miał dobudowaną część drewnianą. W zamku znajdowały się: kaplica, skarbiec w baszcie i z dwoma kominkami. Obok urządzony był ogród włoski z sadzawkami i drewnianą łaźnią. W 1648 roku miasto i zamek zniszczyli Kozacy Chmielnickiego. Zachowała się jedynie dolna część murów z kolebkowymi sklepieniami.
Trudno się domyslić, że ten budynek stoi na zamkowych podziemiach
Pałac Zbaraskich to zabytkowa kamienica przy rynku w Krakowie pod numerem numer 20. Pałac powstał w 1540 r. Połączono wówczas dwie sąsiednie gotyckie kamienice, zbudowane w XIV w. i utworzono z nich magnacką rezydencję, której właścicielami była została można rodzina Firlejów. W XVII w. obiekt dostał się w posiadanie Zbaraskich. Dokonali oni jego gruntownej przebudowy przekształcając go w reprezentacyjną rezydencję miejską. Powstał wtedy barokowy, dwukondygnacyjny, arkadowy dziedziniec z krużgankami oraz sień wjazdowa od strony Rynku Głównego. Pracami budowlanymi kierował flamandzki architekt Henryk van Peene, który został sprowadzony do Polski przez Jerzego Zbaraskiego. Kolejna przebudowa rezydencji miała miejsce w latach 1778-1783 z polecenia ówczesnego właściciela, hr. Eliasza Wodzickiego. Za sprawą projektanta, Ferdynanda Naxa, pałac uzyskał cechy stylu wczesnoklasycystycznego. Kolejnymi właścicielami byli Wiśniowieccy, Jabłonowscy i Radziwiłłowie. W końcu XIX w. budynek przejęli Potoccy. W latach 1896-1898 przekształcono pomieszczenia na parterze oraz częściowo przebudowano dziedziniec wewnętrzny. projektantem był architekt Karol Zaremba. W tym czasie zaczęto używać nazwy pałac Potockich. W latach 1910-1912 architekci Ludwik Wojtyczko i Kazimierz Wyczyński zmodernizowali budynek zakładając nowe klatki schodowe i przebudowując wnętrza drugiego piętra przeznaczonego na cele mieszkalne. Pierwsze piętro zachowało charakter reprezentacyjny. Po II wojnie światowej pałac był odnawiany i rekonstruowany. Do naszych czasów zachowały się korynckie pilastry w elewacjach, kamienny portal i dekoracja rzeźbiarska, m.in. kartusze herbowe na szczycie budynku. Dzisiaj w budynku mieści się Instytut Goethego.
Zbaraż od 1434 roku był siedzibą rodu kniaziów Zbaraskich. Do czasu zniszczenia w 1589r. siedziba rodu był zamek w Starym Zbarażu zbudowany na wysokiej skale przez Dymitra Korybuta Zbaraskiego. Była to drewniana budowla obronna otoczona murem, w którym znajdowała się brama wjazdowa. Na polecenie Jerzego Zbaraskiego i Krzysztofa Zbaraskiego, w nowym miejscu, w odległości 3 kilometrów od starego zamku, Henryk van Peene z Flandrii zaprojektował fortyfikacje w typie palazzo in fortezza. Budowę nowego zamku rozpoczęto w 1620 roku. Prace ukończono w 1626 roku. Zamek był otoczony ziemnymi fortyfikacjami wykonanymi przy udziale Krzysztofa Arciszewskiego. Twierdza została zbudowana na planie kwadratu o boku 88 m. W narożach usytuowano cztery bastiony o wysokości 23 m z kazamatami i fosą o szerokości 20 metrów. Do zamku prowadzi barokowa dwupiętrowa brama. Zamkowe lochy ciągną się pod klasztor bernardynów. W 1649 roku oblegali go bezskutecznie Kozacy co opisał Henryk Sienkiewicz w Ogniem i Mieczem. W czasie wojny z Turcją, latem 1675 roku polska załoga odparła dwa szturmy wojsk tureckich, po czym została zaatakowana od wewnątrz przez chłopów, którzy schronili się w zamku. 2 sierpnia chłopi poddali zamek pod warunkiem oszczędzenia życia jeńców. Turcy nie dotrzymali obietnicy i wszystkich wyrżnęli. Po odbiciu zamku ks. Dymitr Jerzy Wiśniowiecki naprawił uszkodzenia. W 1682 roku zamek przeszedł w ręce Potockich. W 1707 roku w czasie III wojny północnej i w 1734 roku w czasie wojny o sukcesję polską został zajęty przez Rosjan. W XVIII wieku zamek w ruinie należał do Potockich, którzy na początku XIX wieku sprzedali go Lubomirskim. W 1914r. został uszkodzony poważnie przez Rosjan. Odbudowany został w 1935 roku przez polski Związek Oficerów Rezerwy. Po 1945 roku został częściowo zburzony. Obecnie w zamku mają siedziby ukraińskie muzea: Muzeum Historyczno-Krajoznawcze, Muzeum Iwana Praszki oraz Muzeum Chleba.
Zamek Zbaraskich w Białokrynicy
Białokrynica to wieś na Ukrainie, w obwodzie tarnopolskim, w rejonie krzemienieckim. W XVI wieku wieś znalazła się w rękach rodu Zbaraskich, którzy wybudowali tu zamek. Prace budowlane prowadził książę Andrzej Zbaraski (ok. 1498-1540), a następnie jego syn Mikołaj Zbaraski (ok. 1540-1574). Zamek został zrównany z ziemią przez Tatarów. Odbudowano go w 1606r. W XVII w. zamek zbudowano na planie czworokąta, z ziemnymi bastionami na narożnikach. Mury obronne i fortyfikacje były kamienne Na zewnątrz zamku znajdowały się fosy. W 1631 r., po śmierci ks. Jerzego Zbaraskiego, Białokrynica przeszła w ręce Wiśniowieckich. W 1725 r. jako wiano trafiła do Radziwiłłów. W 1806 r. zamek spłonął i przez długi czas stał w ruinie. Kolejni właściciele, Czosnowscy, przebudowali zamek na pałac pozostawiając fragmenty ruin. Około 1866 r. Czosnowski został aresztowany przez władze carskie za udział w powstaniu w 1863 r. a zamek i 4500 akrów ziemi sprzedano na licytacji. Kupił go generał-gubernator hrabia Aleksander Woronin. Obecny wygląd pałacu to efekt gruntownej przebudowy w stylu neogotyckim pod koniec XIX w. Podczas przebudowy zostały zniszczone kamienne ruiny starego zamku a pałac powiększył się prawie trzy razy. Obecnie mieści się w nim technikum leśne. Z zamku pozostały fragmenty murów obronnych, rowy i wały. W XIX wieku Białokrynicę odwiedził słynny artysta Napoleon Orda, który na rysunkach przedstawił budynek w okresie gdy pałac nie został jeszcze przebudowany, a stary zamek nie był do końca zniszczony.
Zamek Zbaraskich i Warszyckich w Łodygowicach
Od połowy XVI wieku właścicielami byli Komorowscy, którzy mieszkali w drewnianym dworze. W 1629 r. murowany zamek na miejscu dworu zaczął wznosić Jerzy Zbaraski. W 1631 r., po śmierci właściciela budowę przerwano. Łodygowice jako spadek przeszły w ręce Wiśniowieckich herbu Korybut. W następnym roku Helena Wiśniowiecka wniosła je w posagu Stanisławowi Warszyckiemu. Warszycki kontynuował budowę niewielkiej rezydencji obronnej, którą w 1673 r. otoczył fortyfikacjami kamienno-ziemny na planie kwadratu o boku ok. 150 m, z bastionami w narożnikach oraz obiegającą całość fosą napełnioną wodą z pobliskiej Żylicy. Na bastionach znajdowały się platformy będące stanowiskami dla armat. Brama wjazdowa mieściła się w kurtynie południowo-zachodniej, na wprost głównego wejścia do dworu. Całość otoczona była fosą, Po śmierci Stanisława Warszyckiego (1682 r.) Łodygowice wraz z dworem dziedziczyli jego krewni. W 1714 r. na mocy wyroku sądowego Ludwik Pociej odebrał Łodygowice Warszyckim. Po śmierci Jerzego Warszyckiego, w 1733 roku dobra te przeszły drogą spadku w ręce Ludwiki Marianny z Pociejów Borzęckiej córki Ludwika Pocieja i Emerencjanny z Warszyckich oraz jej męża Franciszka Borzęckiego podstolego litewskiego. W 1849 r. dobra łodygowickie nabył bielski kupiec Rudolf Teodor Seelinger. Po nim właścicielami byli kolejno: Józef Karol Humborg, baron Artur Luttwitz i Maksymilian Luttwitz. W 1866 r. Łodygowice nabyła Klementyna Primovesi de Weber, żona austriackiego majora Adolfa Klobusa. Przebudowali oni gruntownie obiekt zacierając jego cechy obronne. Powstał wtedy nowy dach, na którym zlikwidowano latarnię z dwoma oknami, balkon, arkady wejściowe i neogotyckie attyki, Gruntownie zostały przebudowane wnętrza. Klobusowie mieszkali w Łodygowicach do 1942 r. Pod koniec wojny w dworze stacjonował sztab wojsk niemieckich. Po wojnie ulokowano tu urzędy gminne, a następnie szkołę rolniczą, która funkcjonowała do połowy lat 70. W połowie lat 90. XX w. pałac przeszedł na własność gminy Łodygowice. Mieściła się w nim biblioteka gminna, Gminny Ośrodek Kultury, galeria "Pod łukami" z kawiarnią oraz siedziby Światowego Związku Żołnierzy AK i Związku Nauczycielstwa Polskiego. W 2014 r. obiekt poddano kompleksowemu remontowi z przeznaczeniem na Urząd Stanu Cywilnego siedzibę oraz polsko-słowackiego centrum współpracy transgranicznej. Z dawnych szczegółów architektonicznych wnętrza zachowały się jedynie dwa renesansowe, kamienne obramowania drzwi. Na elewacji tylnej do lat powojennych zachowały się ślady dekoracji sgraffitowej. Dzisiejsza elewacja to w znacznym stopniu efekt przebudów dworu w XIX w. Zachowały się jedynie fragmenty fortyfikacji.
W XIX-wiecznych opisach Dankowa wymieniano gotycko-renesansowy zamek istniejący tam od średniowiecza. Nie wiadomo, gdzie mógł się znajdować wcześniejszy zamek gdyż brak jest wiarygodnych źródeł pisanych wskazujących na jego istnienie. Podczas badań archeologicznych prowadzonych w 2014 r. na terenie twierdzy bastionowej odkryto ślady użytkowania tego terenu sprzed budowy twierdzy. W 1581 r. Danków przeszedł w ręce Warszyckich. Według tradycji, w 1609 roku, podczas rokoszu Zebrzydowskiego, ówczesny podskarbi koronny Stanisław Warszycki przez trzy miesiące gościł w Dankowie króla Zygmunta III Wazę wraz z dworem. Informacje te nie są jednoznacznie potwierdzone. Być może wieś należała wówczas do Andrzeja Warszyckiego, brata Stanisława. Według niepotwierdzonych informacji, w 1632 roku Stanisław (III ) Warszycki, syn Andrzeja, miał zakończyć budowę nowożytnych fortyfikacji w Dankowie, które są jedynym w Polsce przykładem zasad fortyfikacji miast sformułowanych przez Francuza Jean Errard de Bar le Duc. Główny budynek mieszkalny wzniesiono z drewna, prawdopodobnie przed wzniesieniem fortyfikacji bastionowych. W zabudowie wyróżniał się wielkością murowany kościół św. Stanisława, który powstał z fundacji kasztelana Warszyckiego. Na zamku znajdowały się również kuchnia oraz murowany lamus, który być może wykorzystywał mury starszej budowli. Od wschodu zamek osłaniało duże sztuczne jezioro. Podczas Potopu zamek prawdopodobnie nie był atakowany przez Szwedów i był jednym z niewielu miejsc w Polsce, które nie zostały przez nich zajęte. Twierdza była wówczas nowoczesna i bardzo dobrze zaopatrzona co czyniło ją nieosiągalną dla nielicznych na tym terenie oddziałów szwedzkich. W 1657 roku Warszycki gościł w Dankowie powracającego do kraju króla Jana Kazimierza, królową Marię Ludwikę, Stefana Czarnieckiego i senatorów. Przez kilka miesięcy znajdowało się tu centrum polityczno-administracyjne Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Tu przyjmowano poselstwa zagraniczne, stąd wydawano rozkazy i wysyłano listy królewskie.Następnym właścicielem zamku był miecznik łęczycki Michał Warszycki, a po nim odziedziczył zamek Stanisław (IV) Warszycki, miecznik koronny. Jego córka, Emerencjanna, wniosła w wianie zamek hetmanowi litewskiemu Ludwikowi Pociejowi. Po śmierci męża sprzedała zamek rodzinie Ponińskich herbu Łodzia. W 1768 roku zamek opisany jest jako porzucony i nieużytkowany. W 1767 r. reszta zabudowań spłonęła od pioruna. Do dzisiaj przetrwał kościół św. Stanisława wzniesiony przez kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego. Według tradycji w jego murach zachowały się fragmenty średniowiecznego zamku jednak dotychczasowe badania archeologiczne tego nie potwierdzają. W kościele znajduje nagrobek Andrzeja Warszyckiego (zm.1615), ojca kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego. Do dzisiaj przetrwały również wały ziemne licowane cegłą, ruina głównej bramy zamkowej, tzw. Bramy Krzepickiej, brama północna, pojedyncza ściana z kamienia, będąca pozostałością prostokątnego budynku dawnego lamusa, a nazywanego „Domem kasztelanowej” i fragmenty fos. W latach 70. XX wieku zlikwidowano sztuczne jezioro, które istniało od XV wieku.
Pałac Warszyckich we Włodowicach
Pierwotnie był tu modrzewiowy dwór Firlejów wymieniany jeszcze w 1665 roku. Powstanie założenia pałacowo-parkowego przypisuje się kasztelanowi krakowskiemu Stanisławowi Warszyckiemu, który w roku 1669 kupił Włodowice i wzniósł murowany pałac w stylu polskiego baroku.. Pozostawał on w rękach rodu do początków XVIII wieku. 26 lipca 1683 r. w pałacu przebywał król Jan III Sobieski. Kolejnymi właścicielami założenia byli Męcińscy, Szembekowie i Polescy. Pierwotny piętrowy budynek, podpiwniczony i kryty dachem mansardowym był kilkakrotnie przebudowywany w kolejnych stuleciach, nie tracąc jednak barokowego charakteru i nawiązania do francuskich zespołów Entre cour et jardin. Od frontu ulokowany był dziedziniec a za budynkiem rozciągał się ogród. W XVIII w. pałac należał do rodziny Męcińskich, którzy zmienili wystrój wnętrz, nadając im wygląd klasycystyczny. 12 marca 1734 r. nocował tu król August III Sas. W wieku XIX pałac przeszedł w ręce hrabiów Poleskich. Michał Poleski utworzył tu wyższą szkołę agronomiczną z laboratoriami chemicznym i fizycznym, obszerną biblioteką oraz kolekcją minerałów i okazów flory. Najprawdopodobniej na przełomie XIX i XX wieku dokonano przebudowy, która nadała budowli cechy neogotyckie. Po pozarach w XX wieku pałac znajduje się w stanie ruiny.
Zamek Pileckich i Warszyckich w Ogrodzieńcu
Ogrodzieniec był kolejno własnością Włodków herbu Sulima. Salomonowie i Rzeszowskich od których dobra przejęli Pileccy. W 1482 r. Ogrodzieniec, w drodze zamiany z Janem Feliksem Rzeszowskim, trafił w ręce Jana Pileckiego, wojewody sandomierskiego. W 1501 roku zamek, jako ojcowiznę, otrzymał jego syn Mikołaj Pilecki. W tym samym roku Mikołaj zapisał swojej żonie, Magdalenie Spytkównie z Jarosławia, wiano posagowe o wartości 3 tys. florenów węgierskich na swoich dobrach dziedzicznych - zamku Ogrodzieniec i mieście Włodowicach oraz wsiach. W 1527 w Przeworsku ustąpił zadłużone dobra ogrodzienieckie burgrabiemu krakowskiemu Mikołajowi Chełmskiemu. W latach 1530-1545 Seweryn Boner na miejscu dawnej warowni średniowiecznej zbudował renesansowy zamek. Kolejnym właścicielem dóbr został Jan Firlej. W 1587 r. zamek został zdobyty przez wojska arcyksięcia Maksymiliana a w1655 r. zajęły go wojska szwedzkie, które stacjonowały w nim prawie dwa lata, na koniec rujnując go i podpalając. W 1669 r. kolejnym właścicielem zamku został Stanisław Warszycki, kasztelan krakowski, który zamek częściowo odbudował. Około 1695 r. zamek przeszedł w ręce Męcińskich. W 1702 r. obiekt znacznie ucierpiał w czasie pożaru wznieconego przez wojska szwedzkie Karola XII. Nie podjęto już jego odbudowy. Kolejnymi właścicielami byli Tomasz Jakliński i Ludwik Kozłowski, który rozbierał mury dla pozyskania budulca. Ostatnim właścicielem warowni była rodzina Wołczyńskich. Po wojnie obiekt znacjonalizowano. Prace konserwatorskie, zmierzające do udostępnienia zamku dla zwiedzających, rozpoczęto w 1949 r., a ukończono w 1973 r.
Pałac Warszyckich/ Pałac Pocieja w Warszawie
W tym miejscu, gdzie obecnie jest Teatr Wielki i parking między nim a ulicą Senatorską, od drugiej połowy XVII w. do pierwszej ćwierci XIX znajdował się Marywil, zaprojektowany przez Tylmana z Gameren a wzniesiony staraniem królowej Marii Kazimiery Sobieskiej, obszerny gmach z licznymi sklepami, kaplicą, zajazdem i wielkim dziedzińcem. Po obu stronach Senatorskiej znajdowały się pałace wśród ogrodów, których właścicielami byli: Zamoyscy, Lipscy i Działyńscy. Przy rogu ulicy Moliera stał pałac Stanisława Warszyckiego, wojewody mazowieckiego. Kolejne pałace stawiali później Mniszchowie, Bielińscy, Flemingowie i Potoccy, których siedziba, przebudowany w 1726 przez Augusta II otrzymała nazwę pałacu Błękitnego. Pałac Warszyckiego, jak wiele dóbr tej rodziny, jako wiano Emerencjanny dostał się w ręce Ludwika Pocieja. Kiedy w 1785 kupcy żydowscy dostali zezwolenie na handel w tym miejscu, pałac Pociejów stał się targowiskiem, na którym handlowano towarami o mizernej wartości. Z czasem „pociejów” stał się synonimem tandety, kiczu i bałaganu.
Dwór Warszyckiego, Woiewody Mazowieckiego, ma dość mieszkania i dwa podwórza. W ogrodzie rodzi się wino, a z boku róże pnąc się po ganku, latem sprawiaią chłód i zapach przyiemny; i mieliśmy w tym domu nie małe uciechyj grała muzyka, my śpiewali, iak Pan powróci, to znowu tak będzie.[Opisanie historyczne miasta Warszawy. Rok 1827]
Pałac Warszyckiego w Mińsku Mazowieckim
Słynny czarny pies z Ogrodzieńca zagląda czasem do Mińska Mazowieckiego. Jednak tu pies nie przejawia tyle agresji, co w głównej swojej siedzibie. Jest znacznie łagodniejszy i ma wielkie smutne oczy. Jego wzrok przepowiada śmierć…może to inny pies bo w dziejach Mińska przewinęło się dwóch Stanisławów Warszyckich? Warszyccy: wojewoda podlaski i nasz kasztelan krakowski to dwie różne postacie więc i psy mogą być różne :) To wojewoda podlaski stał się w 1602r. właścicielem Mińska Mazowieckiego, który istniejący od XVI w. dwór przebudował w barokowy pałac. Po jego śmierci dobra mińskie przeszły na jego bratanka, „naszego” Stanisława Warszyckiego, podkomorzego sieradzkiego, późniejszego kasztelana. 30 kwietnia 1657 r., w czasie Potopu, przebywał w Mińsku król szwedzki Karol Gustaw. W 1668 r. Stanisław Warszycki przekazał swoją część Mińska i okoliczne wsie synowi Janowi Kazimierzowi Warszyckiemu. Po nim dobra mińskie przeszły na jego siostrę Helenę, która wyszła za swego brata stryjecznego Michała Warszyckiego, wojewodę sandomierskiego. Ich syn, Stanisław Warszycki, miecznik koronny, z małżeństwa z Marjanną Jordanówną miał córkę córka Emerencjannę, która wyszła za Ludwika Konstantego Pocieja, kasztelana wileńskiego, późniejszego hetmana litewskiego.W drugiej połowie XVIII wieki ponownie przebudowano pałac w stylu rokoko a w latach 1825-1828 w kolejnej przebudowie, według projektu Henryka Marconiego, nadano obiektowi styl klasycystycznym. Pałac został odrestaurowany w 1980 roku. Od tej pory jest siedzibę Miejskiego Domu Kultury.
Wystawiony został w l. 1678-1700 przez Ludwika Pocieja, wojewodę wileńskiego w południowej pierzei ulicy Królewskiej u jej zbiegu z ulicą Żmigród (dawniej pod nr. 207, obecnie 17.), na gruntach zakupionych od Szaniawskich. W XIX i XX wieku był nadbudowywany i ma obecnie charakter kamienicy mieszkalnej. Po raz pierwszy pałac został pokazany na planie d’Orxera z 1716 r. W 1730r., po śmierci Ludwika Pocieja, pałac dziedziczyła jego córka Ludwika, której mąż Franciszek Borzęcki sprzedał nieruchomość Tomaszowi Długskiemu, podkomorzemu lubelskiemu.
Różanka z czterema wsiami i trzema folwarkami od XVI wieku była w rękach Pociejów. Ich posiadłości na tych terenach objęły później dodatkowo Włodawę z jedenastoma wsiami i siedmioma folwarkami oraz Orchówek a od 1708 r. jeszcze Terespol z jedenastoma wsiami i pięcioma folwarkami. W początkach XVIII w. Ludwik Pociej wybudował w Różance wspaniały zespół pałacowy otoczony ogrodem francuskim. Projekt przypisuje się królewskiemu architektowi Józefowi Pioli. Gmach ten w stylu włoskim spoczywał na wielkich dwupiętrowych piwnicach. Dół zawierał 24 pokoi sklepionych. Wspaniała sala, przez dwa piętra sięgająca, zajmowała środek gmachu. Od strony rzeki ciągnął się ganek 40 łokci długi a 5 szeroki, na marmurowych arkadach wsparty. Odrzwia i kominki wszystkie były też z marmuru. Nad dachem wznosiła się miedziana, pozłacana bania z herbem Pociejów. Z powstaniem pałacu wiąże się legenda, według której Ludwika Pocieja, w jego skromnej drewnianej siedzibie, odwiedził car Piotr I, który zdziwił się, że ten mieszka tak ubogo. Wezwał więc Pocieja do Petersburga, zatrzymując go tam pod różnymi pretekstami. W tym czasie budowniczowie, na carski koszt, wznieśli Pociejowi okazałą rezydencję w Różance. Inna legenda mówi o tym, że Ludwik Pociej salwą z dział pałacowych dawał znać przeorowi ufundowanego przez siebie klasztoru paulinów we Włodawie, że pije jego zdrowie. Paulini odpowiadali mu podobną salwą z dział klasztornych. Julian Ursyn Niemcewicz w pamiętnikach wspomina o zgromadzonej przez Pociejów ciekawej kolekcji wielkich kielichów o oryginalnych kształtach, np. kijów, pistoletów czy niedźwiedzi. W Różance Emerencjanna z Warszyckich Pociejowa urodziła dwie córki co zanotował Ludwik Pociej:
Roku 1710 urodziła się Córka moja Rozalija w Różance która niech rośnie Panu Bogu na Chwałę y ta umarła
Roku 1716 dnia 4 Junij o godzinie wpół do wtórej po południu w Rożance urodziła mi się Córka przed pełnio. Imie dano Ewa Maryanna, która nich rośnie na Chwałę Bożą.
Ludwik Pociej tak zadłużył swe dobra, że według pamiętników Niemcewicza, po jego śmierci zabrakło funduszów na wyprawienie pogrzebu i ciało hetmana przez kilka lat przechowywano w kościele dominikanów w Terespolu. Pociej pochowany został w podziemiach ufundowanego przez siebie kościoła we Włodawie. Po Ludwiku dobra odziedziczył jego bratanek, Antoni Pociej, który sprzedał Różankę, Włodawę i Terespol Janowi Jerzemu Flemingowi, podskarbiemu wielkiemu litewskiemu po którym dobra odziedziczyła córka, słynna Izabela, z Flemingów Czartoryska. W XIX wieku obok pałacu w Różance stanęły dwie oficyny, tworzące wraz z budynkiem głównym podkowiasty dziedziniec. W pobliżu znajdowała się także parterowa rządcówka. Żadna z tych budowli nie zachowała się. W 1905r. park otoczono ceglanym murem. W 1915 r. „Przed samym wycofaniem się Moskale podpalili budynki, wysadzili gorzelnię, ale pałac administrator uratował. W niedzielę wkroczyły tu patrole niemieckie i wtedy zaczęli Moskale bombardować Różankę, a specjalnie pałac, który od granatów zapalił się i doszczętnie spłonął”. W 1917 r. Róża Zamojska, żona Tomasza Komierowskiego, odziedziczyła zniszczony pałac. W jej ręku majątek pozostał do II wojny światowej a pałac trwał w ruinie. Część ocalałych zbiorów oraz fragmenty wystroju wnętrz, m.in. tablicę erekcyjną, dwa kominki, kilka marmurowych rzeźb oraz wyposażenie kaplicy pałacowej, przeniesiono do istniejącego do dziś pałacyku myśliwskiego Zamoyskich w Adampolu koło Włodawy. We wnętrzu tego pałacyku, w dawnej sali biblioteki zachowała się polichromia z sześcioma widokami Różanki wykonanymi na podstawie starych fotografii, którą kazał wymalować właściciel Adampola, Konstanty Zamoyski. Pałac podczas II wojny światowej. Jedynymi pozostałościami są zawalone i zarośnięte fragmenty piwnic pałacowych oraz park stanowiący własność prywatną. Z zabudowań zespołu pałacowego ocalały: XIX-wieczna kordegarda przy bramie wjazdowej, ruiny drugiej kordegardy, XIX-wieczny trójkondygnacyjny pawilon parkowy w kształcie wieży, mieszczący później pałacową kotłownię i dawny dworek administratora z I poł.XIX w.
Pałac w roku 1915
Zamek został zbudowano w latach 1594-1610, za czasów hetmana wielkiego koronnego Stanisława Żółkiewskiego, najprawdopodobniej według projektu Pawła Szczęśliwego. Został założony na planie kwadratu o boku około 100 metrów, z czterema czworobocznymi wieżami na narożach, z których zachowały się trzy. Do jego wschodniej i północnej wieży przylegały odcinki miejskich murów obronnych. Od strony miasta do zamku prowadziła umieszczona symetrycznie czteropiętrowa wieża z bramą zdobioną herbem Lubicz od zewnątrz i tablicą fundacyjną od strony dziedzińca. Wewnątrz murów znajdowały się cztery dwutraktowe budynki połączone gankami bojowymi z wieżami. Na wprost bramy bramy znajdował się główny budynek pałacowy. Budowę prowadziła i nadzorowała żona hetmana. Zamek początkowo nosił cechy manieryzmu o weneckich, a także niderlandzkich źródłach. Zofia Żółkiewska wniosła Żółkiew w posagu Janowi Daniłowiczowi, którego córka wyszła za Jakuba Sobieskiego, ojca późniejszego króla Polski Jana III Sobieskiego. W latach 1685-1694, za czasów Jana III Sobieskiego, zamek przebudowano na rezydencję barokową. W tym czasie zbudowano przy prawym skrzydle kaplicę oraz dodano przybudówki z loggiami, które flankowały elewację ogrodową. Wnętrza, nową galerię i portyk kolumnowy z dwubiegowymi schodami zaprojektował prawdopodobnie Augustyn Locci. Kiedy w 1720 roku Maria z Wesslów Sobieska pogodziła się z Konstantym Sobieskim małżonkowie zamieszkali w Żółkwi. Konstanty zmarł w roku 1727 a w wyniku intryg jej szwagra, Jakuba Sobieskiego Maria Józefa z Wesslów Sobieska opuściła Żółkiew. Po 1740 roku hetman wielki litewski Michał Radziwiłł zwany Rybeńko przebudował wnętrza w stylu rokoko, rozbudował krużganki tak, że ciągnęły się na dwu piętrach wzdłuż całego boku naprzeciw wjazdu. W 1753 roku odbudowano spalone wieże, pomarańczarnię i oficynę a na frontowych schodach postawiono nowe rzeźby, wśród których znalazł się pomnik króla Jana III Sobieskiego. W 1772 roku zamek przejęli Austriacy, a w 1787 roku kupił na licytacji Adam Józefowicz-Hlebnicki. W połowie XIX wieku Artur Głogowski rozebrał część zabudowań m.in. kaplicę i sąsiadującą z nią wieżę, krużganki oraz wielkie schody. W późniejszych latach obiekt był kilkakrotnie przebudowywany dla potrzeb różnych instytucji. W 1915 roku zamek został spalony przez Rosjan. W okresie II Rzeczypospolitej, w latach 1928-1931, były tu koszary wojskowe, potem gimnazjum im. Stanisława Żółkiewskiego i więzienie grodzkie w jednej z baszt. W 1936 odbudowano 7 komnat. Od końca września 1939 roku mieszkania i więzienie w zamku urządziła Armia Czerwona.
Pałac został wniesiony pomiędzy 1746 a 1752 r., przy ul.Trębackiej, dla generała Franciszka Jana Załuskiego, starosty grójeckiego. Jego projekt jest przypisywany Jakubowi Fontanie. Pierwszy znany widok pałacu znajduje się w obramieniu planu Warszawy z 1762 r. autorstwa Piotra Ricauda de Tirregaille. W 1761 roku podskarbi Teodor Wessel kupił od generała pałac, który trzy lata później odsprzedał Antoniemu Ostrowskiemu, biskupowi kujawskiemu, późniejszemu prymasowi.
W 1780 budynek zakupił dyrektor poczt Franciszek Ignacy Przebendowski. Od tego czasu w pałacu mieściła się stacja poczty królewskiej utrzymująca łączność z Saksonią. Stąd wywodzi się popularna nazwa – Poczta Saska. Stacja pocztowa działała do roku 1874. W 1882 r. poszerzono ulicę Trębacką, zburzono narożną kamienicę przylegającą do pałacu i w latach 1883–1884 gruntownie przebudowano sam pałac. Dobudowano trzecie piętro, ścięto narożnik i dodano nową elewację od strony poszerzonej ulicy. Od 1887 r. w pałacu mieściły się redakcje „Kuriera Codziennego” i „Tygodnika Ilustrowanego”. W okresie międzywojennym miał tu siedzibę antykwariat „Pałac Sztuki”. W 1944 budynek został spalony. Odbudowano go w 1947 r. Obecnie mieści się tu prokuratura rejonowa i Instytut Wymiaru Sprawiedliwości.
W 1622 r. Aleksander Ludwik Radziwiłł rozpoczął budowę w Białej zamku. Do 1736 r. kontynuowali ją jego sukcesorzy. W 1764 roku, książę Radziwiłł poniósł polityczną porażkę i musiał emigrować z kraju. Pod jego nieobecność starosta wieloński Jan Mikołaj Chodkiewicz złupił miasto i zamek. W tym samym roku sąd konfederacji litewskiej w Grodnie wydał dekret, w wyniku którego wszystkie dobra Radziwiłła miały przejść pod opiekę kuratorów. Tymczasem 29 września 1764 r. Białą, pustoszoną przez stacjonujący w mieście garnizon rosyjski, przejął w posiadanie podskarbi koronny Teodor Wessel, który sprzedał zamek, miasto i cztery folwarki marszałkowi litewskiemu Ignacemu Ogińskiemu za 400 tysięcy zł. Resztę dóbr bialskich, 10 folwarków, nabył podskarbi litewski Michał Brzostowski. W 1767 roku wraca z wygnania Karol Stanisław Radziwiłł, który przy poparciu Rosji odzyskał wszystkie utracone dobra. Pałac jako ruinę rozebrano w 1883. Zachowane fortyfikacje ziemne stanowią rzadki przykład umocnień "szkoły staroholenderskiej". Poza fortyfikacjami zachowały się również: kaplica zamkowa pw. św. Jozafata, brama wjazdowa, wieżyczka wschodnia, wieża wjazdowa, zwana wartowniczą, w której mieści się Muzeum Południowego Podlasia i trzy oficyny zajmowane dzisiaj przez instytucje.
Obecnie władze miasta wraz z Fundacją Fundusz Rewitalizacji z Gdyni próbują doprowadzić do odbudowy pałacu. Oto wizualizacja projektu. W pobliskim Janowie Podlaskim udało się odbudować barokowy pałac biskupów łuckich z 1770 r. który pełni obecnie m.in. funkcję hotelową.
W 1755 r. Adam Jordan sprzedał Korzkiew Teodorowi Wesselowi, który wskutek zadłużenia w roku 1775 musiał oddać dobra korzkiewskie szwagrowi Eliaszowi Wodzickiemu. Dwa lata później właścicielem został brat Eljasza - Jakub. Po jego śmierci w 1805 roku żona Eleonora z Dembowskich Wodzicka przeniosła się ze zrujnowanego zamku do położonego u podnóża góry zamkowej dworku. W 1837 r. Korzkiew na mocy zapisów spadkowych trafiła w ręce bratanka jej męża Jakuba Wodzickiego. Dziesięć lat później dobra odziedziczył jego syn Kazimierz i sprzedał rodzinne dobra. Nabywca został Józef Sedelmayer, który wykonał w zamku prace remontowe przystosowując go do roli folwarcznego spichlerza. Po śmierci Sedelmayera Korzkiew przechodziła z rąk do rąk. Właścicielami byli: Bogumił Jeziemiński, Henryk Wieliczko, Paweł Bystry Badeni, Maria Giustiniani i Karol Guziński. Zamek wykorzystywany był jako lamus. W latach 60. XX wieku, przy krakowskim PTTK zawiązał się Komitet dla Badań i Zabezpieczenia Zamku w Korzkwi, który dokonał wzmocnienia murów gmachu głównego i odgruzowania jego wnętrz. Od 1997 roku zamek trafił w ręce prywatnego inwestora, który dokonał pełnej rekonstrukcji warowni.
Pierwotny pałac w Choroszczy pełnił rolę letniej rezydencja hetmana Jana Klemensa Branickiego, jednego z największych osiemnastowiecznych polskich magnatów, którego główna siedziba znajdowała się kilkanaście kilometrów dalej, w Białymstoku. Rezydencja, budowana na sztucznej wyspie, powstawała wieloetapowo od pierwszych lat XVIII w. W 1804 roku spadkobiercy Izabeli Branickiej dokonali pierwszego podziału schedy po Branickim, w wyniku czego Choroszcz dostała się Janowi Potockiemu. W 1811 roku, na mocy kolejnego podziału dobra te przypadły Mariannie z Potockich, żonie Tadeusza Mostowskiego, a później przeszły na ich córkę Pelagię, żonę Aleksandra Komara. W tym czasie rozpoczął się upadek rezydencji. Miasto i folwark puszczono w dzierżawę a pozbawiony wyposażenia i uszkodzony podczas powstania listopadowego pałac stał pusty. W jednej z oficyn założono manufakturę sukienniczą. W roku 1840, po wprowadzeniu przez władze carskie granicy celnej między Królestwem Polskim a Rosją, bracia Christian August i Fryderyk Karol Moesowie, zamierzając ominąć utrudnienia w handlu, postanowili przenieść produkcję ze Zgierza na przygraniczne tereny już po rosyjskiej stronie granicy. Zainteresowali się wówczas położoną pod Białymstokiem Choroszczą, która miała dogodne połączenie kolejowe z handlowymi centrami Rosji i położona była nad rzeką stanowiąca źródło czystej wody, niezbędnej do wielu procesów produkcyjnych. W imieniu braci Fryderyk Karol podpisał umowę dzierżawy, która przewidywała możliwość przedłużenia, równocześnie nie dając właścicielowi majątku prawa do wcześniejszego jej wypowiedzenia. Transakcja została prawdopodobnie sfinansowana dzięki posagowi, który do rodzinnego majątku wniosła żona Christiana Augusta. Wkrótce w Choroszczy powstała wielka osada fabryczna. Północno-zachodnią część dawnego założenia pałacowego i folwarku zajęły zabudowania fabryczne. W części południowej powstało osiedle robotnicze ze szkołą elementarną z wykładowym językiem niemieckim, sklepami i zborem ewangelickim. Niewielki budynek pałacowy służył jako mieszkanie rodziny Moesów. Dawne pawilony gościnne zostały przeznaczone na pomieszczenia biurowe i mieszkania urzędników fabrycznych. W oficynach zainstalowano krosna napędzane kieratem. Po obu stronach dziedzińca stanęły dwa budynki tkalni a nad przecinającą posiadłość rzeką Horodnianką postawiono farbiarnię i suszarnię. Nie wiadomo kiedy przebudowany został budynek pałacu. Prawdopodobnie inicjatorem rozbudowy pałacu oraz zmiany aranżacji jego otoczenia był najstarszy syn Christiana Augusta, Carl August I, który w 1859 roku rozpoczął praktykę w fabryce w Choroszczy a w 1864 roku został jej dyrektorem. Rozbudowa nastąpiła pomiędzy rokiem 1849, kiedy zakład mieścił się już w sześciu murowanych budynkach, oświetlanych gazem otrzymywanym z żywicy drzewnej, a rokiem 1863, kiedy pałac, już w nowej formie, został uwieczniony przez zmarłego w 1863r. białostockiego malarza Michała Kuleszę. Prawdopodobnie miało to jednak miejsce dopiero kilka lat po pierwszej dacie bo w 1850 roku główny budynek fabryki spłonął doszczętnie i Christian August Moes musiał zaangażować wiele sił i środków w jego odbudowę. Przed przystąpieniem do prac budowlanych zasypano z trzech stron kanały otaczające położony na wyspie pałac, łącząc ją z terenem fabryki. Budynek pałacowy został rozszerzony. Od strony wschodniej i zachodniej dodano po trzyosiowym ryzalicie, zakończonym szczytem, położono nowy dach i zmieniono detale architektoniczne m.in. usuwając herb poprzedniego właściciela. Oprócz części mieszkalnej w pałacu znajdowały się nadal biura fabryczne. Zmian wymagał wewnętrzny układ komunikacyjny jednakże zachowano w nim pierwotną sień ze schodami, oświetloną przez postać trzymającego latarnię murzyna. W jednej lub dwóch salach pozostawiono złocone, ciemne obicia z chińskiego jedwabiu i kilka malowideł olejnych nad drzwiami. Dawny ogród francuski nabrał charakteru parku krajobrazowego. Niektóre alejki zarosły dziką roślinnością. Kolejną fazę rozbudowy pałac w Choroszczy przeszedł w końcu XIX wieku. Powiększono wówczas budynek od strony wschodniej, zakłócając symetryczną dotychczas bryłę budynku. Od frontu znajdował się podjazd biegnący wokół okrągłego trawnika, z umieszczoną pośrodku latarnią. Przed głównym wejściem do budynku usytuowany był okrągły kwietny gazon, z fontanną w kształcie postaci kobiecej. Pałac oddzielało od pozostałych zabudowań niskie ogrodzenie z metalowych prętów, przy którym rosły kasztanowce. Od strony ogrodu budynek został powiększony o przeszkloną werandę, pełniącą zapewne rolę oranżerii. Być może przylegała ona do obszernej sali, w której urządzano rozmaite imprezy. W związku z przeprowadzoną rozbudową dokonano również zmiany kształtu otworów okiennych w bocznych ryzalitach a cały budynek pokryto nowym dachem. W najstarszej części budynku pozostały dawne barokowe żeliwne balustrady schodów głównych i tarasowych. Brzegi kanałów i aleje na osi założenia obsadzono świerkami. Wytyczono nowe ścieżki. Przez kanały przerzucono ułatwiające komunikację mostki. Na wyspie stanęła nowa altanka o ażurowej konstrukcji zastępując stara nawiązującą do chińskiej architektury. Po wschodniej stronie drogi dojazdowej do pałacu znajdowało się gospodarstwo rolne, łąki i pastwiska dla koni pociągowych. W 1892 roku za wschodnią oficyną zbudowano nową stajnię, w kształcie czworoboku, dekorowaną geometrycznym wzorem z cegieł i dwiema rzeźbami głów końskich. Po zachodniej stronie drogi dojazdowej stały zabudowania fabryczne, które ulegały zmianom. Niektóre stare budynki ulegały rozbiórce, na ich miejscu stawały nowe, okazalsze. Ściany wykonane były z cegły, nietynkowane, ozdobione geometrycznymi wzorami z kolorowej cegły. W podobnym stylu zbudowano budynki mieszkalne, szkołę i kościół ewangelicki.
Stajnia z czasów Moesów
U góry pałac z czasów Moesów. U dołu współczesny pałac - tak jak wygladał za czasów Branickich
Kazimierz Arkuszewski był właścicielem pałacu Chateau Laval na Lazurowym Wybrzeżu. Według moich ustaleń może chodzić o XVIII-wieczny pałac w 30-hektarowym parku, w Greoux-les-Bains, sto kilkadziesiąt kilometrów od Nicei.
Zamek Królewski w Piotrkowie Trybunalskim
Zbudowany został w latach 1512-1519 na polecenie Zygmunta I Starego. Po zniszczeniach spowodowanych najazdem szwedzkim w roku 1655 dopiero w r. 1670 ówczesny miecznik koronny i starosta piotrkowski Michał Warszycki, częściowo odbudował gmach. Dach zmieniono z dwu- na czterospadowy. Pamiątką tego odnowienia są herby Abdank, starosty, umieszczone nad wejściami do górnych komnat. dawne piece kaflowe zastąpiono otwartymi kominkami a w miejsce zniszczonych portali renesansowych wprowadzono barokowe z herbem Abdank, którym pieczętował się Michal Warszycki. Jeden z nich tych kartuszy herbowych zachował się nad wejściem do komnaty na pierwszym piętrze.
Autorem szkicu, wykonanego około 1850 roku, jest Aleksander Lesser (1814–1884) – warszawski malarz, dokumentalista i badacz historii Polski. Inicjały M.W.M.K.S.P. oznaczają Michał Warszycki. Miecznik Koronny. Starosta Piotrkowski. Reprodukcja pochodzi z CyfrowegoMuzeum Narodowego
Pierwsze wzmianki o dworze obronnym w Osieku pochodzą z 1653 roku, ale prawdopodobnie istniał on w tym miejscu dużo wcześniej. Właścicielami okolicznych terenów byli Braniccy. W 1784 roku podupadły majątek kupił baron Karol Wacław Larisch, który dokonał gruntownej przebudowy dawnego dworu przekształcając go w klasycystyczny pałac. Obecny kształt pałacu jest efektem gruntownej przebudowy, jakiej dokonał syn barona, Karol Józef Larisch przed 1840 rokiem, najprawdopodobniej w 1835 roku. Projektantem rezydencji był włoski architekt Franciszek Maria Lanci. W 1825 roku sprowadzony został do Polski przez Małachowskich, dla których zaprojektował oranżerię orz przebudowę gotyckiego kościoła w Końskich. W latach 1834-1839 sprawował urząd budowniczego gmachów akademickich Krakowa. W tym czasie zaprojektował przebudowy wielu reprezentacyjnych obiektów w okolicach Krakowa i w Zagłębiu.
-
1834 – Przebudowa zamku w Będzinie
-
1835 – Przebudowa zamku w Osieku i pałacyk w Grodźcu.
-
1836 – Przebudowa zamku i dobudowa neogotyckiej kruchty w kościele w Zatorze.
-
1837-1840 – Budynki użyteczności publicznej w Dąbrowie Górniczej m.in. osiedle robotnicze i szpital.
-
1840 – Pałac w Porębie Wielkiej koło Oświęcimia.
-
1850 – Pałac Potockich w Krzeszowicach.
W Osieku powstał jedyny w swoim rodzaju pałac mauretański. Jego atrakcją jest balowa Sala Mauretańska z pięknymi arabeskami. W 1885 r. zaniedbaną i zadłużoną posiadłość wykupił baron Oskar von Rudziński i przywrócił jej blask. W pałacu gościli wówczas przedstawiciele polskiej elitypolitycznej i artystycznej, m.in. prezydent Ignacy Mościcki, generał Józef Haller, marszałek Józef Piłsudski i kardynał Adam Stefan Sapieha i malarz Julian Fałat. Od roku 1919, w którym zmarł Oskar von Rudziński, pałacem zarządzali jego synowie. W 1940 majątek przejęli Niemcy zmuszając Rudzińskich do opuszczenia Osieka. Po 1945 majątek został znacjonalizowany i rozparcelowany, a Rudzińskim zakazano zbliżania się do posiadłości na odległość 30 km. Odzyskali oni pałac oraz budynki gospodarcze w 2009 roku. Obecnym właścicielem pałacu jest Ryszard Szajter, który kupił go w 2011 roku od Macieja Rudzińskiego.
Kościół pw. św. Jakuba Starszego w Krzemienicy
Parafia została erygowana przed 1391 r. prawdopodobnie przez Ottona z Pilczy. W 1492 r. Otto Pilecki (prawnuk Ottona z Pilczy) ufundował tu modrzewiowy kościół. Prawdopodobnie nie była to pierwsza świątynia w tej miejscowości. Pierwotna budowla mogła zostać zniszczona w czasie najazdów tatarskich. XV-wieczny kościół uległ pożarowi w XVIII wieku. Dotychczas sądzono, że obecny kościół, pw. św. Jakuba Starszego, został zbudowany w jego miejsce od podstaw, w latach 1750-1754. Prawdopodobnie jednak był to jedynie remont wymuszony przez pożar, polegający na wymianie spalonych belek, połączony z rozbudową obiektu polegającą na poszerzeniu zakrystii, dodaniu kruchty północnej i przedsionka zachodniego oraz podzieleniu korpusu na trzy nawy. Obok kościoła wzniesiono dzwonnicę. W 1827 r. kościół wyremontowano, zbudowano kostnicę i ogrodzono teren. W latach 90. XX w. przeprowadzono prace zabezpieczające.
Podczas prac archeologicznych prowadzonych w otoczeniu kościoła dominkanów, po usunięciu dotychczasowej, zniszczonej nawierzchni placu w sąsiedztwie murów kaplicy Lubomirskich, pojawiły się fragmenty kamienno-ceglanego muru wykonanego z gotyckiej cegły palcówki oraz z bloków piaskowca. Przeprowadzone analizy historyczne oraz dalsze badania wykopaliskowe pozwoliły ustalić, że odkryty mur jest reliktem jednej z przypór gotyckiej kaplicy Pileckich, ufundowanej przez Ottona z Pilczy. Kaplica została wzniesiona pod koniec XIV w., przypuszczalnie ok. 1384 r. Prawdopodobnie fundator został w niej pochowany. Podczas dalszych prac odsłonięto relikty dwóch ścian, które wskazywały, że są to pozostałości wielobocznej budowli. W jednej ze ścian znajdowało się wejście do kaplicy, z którego zachowały się pozostałości piaskowcowych węgarów oraz kamienny próg. Na podstawie zachowanych w zachodnim murze kaplicy Lubomirskich reliktów profilowanego cokołu zrekonstruowano przebieg kolejnych dwóch ścian, co umożliwiło rekonstrukcję niemal pełnego planu kaplicy. W trakcie badań ustalono, że zachodnia ściana kościoła św. Trójcy i mury kaplicy Pileckich posadowione zostały na reliktach starszej budowli sakralnej. Przypuszczalnie w trakcie budowy kaplicy Pileckich zlikwidowana został cała szkarpa dominikańskiego kościoła halowego z 2. połowy XIII w. a nowa budowla przejęła jej funkcje nośne.
Kaplica Batorego w Katedrze Wawelskiej
Kaplica Mariacka na Wawelu czyli kaplica pw. Narodzenia NMP zbudowana została w II poł. XIV w. W 1420r. złożono w niej zwłoki królowej Elżbiety z Pilczy. Jej syn, Jan Granowski, w 1426r., dla upamiętnienia matki, ufundował tam ołtarz pod wezwaniem św. Elżbiety. W 1927 roku Muzeum Narodowe w Krakowie odkupiło od ks. Józefa Żeliwskiego z Postolic boczne skrzydła tryptyku znalezione w XIX wieku w kaplicy przydrożnej w Trzebuni. Nieznany jest autor, data, miejsce powstania oraz przeznaczenie tryptyku. Różni badacze tego dzieła określali datę jego powstania od końca XIV wieku po rok 1430. Postać świętego bywa identyfikowany jako św. Maciej lub św. Jakub. Święta jest identyfikowana jako św. Klara, św. Jadwiga lub św. Elżbieta. Geneza formalna skrzydeł tryptyku nie jest jasna i bywają one wiązane z różnymi regionami. Związki z Czechami były wielokrotnie zauważane przez kolejnych badaczy. Doszukiwano się związków z malarstwem nadreńskim, śląskim oraz małopolskim. J.Gadomski zasugerował przy tym, że spośród krakowskich świątyń, którym przypisywał pierwotne przeznaczenie tryptyku należy brać pod uwagę kaplicę Mariacką w Katedrze Wawelskiej gdzie znajdował się ołtarz św. Elżbiety. W latach 1594-1595 z polecenia królowej Anny Jagiellonki kaplica została przebudowana na kaplicę grobową jej męża, króla Stefana Batorego. Zlikwidowano wówczas grobowiec Elżbiety aby zrobić miejsce dla pochówku władcy. Uczestniczący przy czynnościach i oglądający jej zwłoki kronikarz napisał:
„wyjęto jej kości z trumny, z których znać było, że białogłowa musiała być subtelna y cudna".
A.Grabowski w 1835 r. opisuje tablicę marmurową z napisem:
Ossa Elisabete Piletiae uxoris tertiae Vladislai Jagiello Poloniae regis hic sunt recondita. Obiit A.D.1421.[Tu są złożone kości Elżbiety Pileckiej trzeciej żony Władysława Jagiełły króla polskiego, zmarłej r.p.1421. [Data śmierci podana błędnie. Elżbieta zmarła 12 maja 1420 r.]. Kaplica została powtórnie przebudowana w połowie w. XVII przez kanonika Wojciecha Serebryskiego, sekretarza królewskiego. Po zniszczeniach w czasie II wojny światowej odnowiono ją w latach 1946-1951. Zwana jest także Kaplicą Mansjonarską, Kaplicą Cyborialną lub Kaplicą Batorego.
Kościół franciszkanów w Głogówku
W 1428r. najazd husytów wypędził franciszkanów z miasta. Kościół i klasztor zostały spalone. Zakonnicy udali się do Bytomia, potem przenieśli się do Koźla. Do Głogówka wrócili około 1480 r. i odbudowali klasztor. Przed ich powrotem, 29 maja 1460 r., zmarł w Głogówku książę opolski Bolko V, zięć Elżbiety z Pilczy. Pochowany ma być w krypcie pod XVII-wieczną kaplicą św. Antoniego w tutejszym kościele franciszkańskim. W roku śmierci Bolka V kościół nie funkcjonował. Według innej wersji książę spoczywa w krypcie pod dzisiejszą kaplicą Oppersdorffów w kościele parafialnym pw. św. Bartłomieja co wydaje się mniej prawdopodobne. W 1428 r. podczas najazdu husytów kościół został obrabowany, być może nawet spalony. Dopiero w 1463 r. książę Mikołaj I zwrócił kolegiacie dobra i dopiero wówczas powrócili kanonicy, którzy dokonali powtórnego poświęcenia kościoła a z cmentarza usunęli pochowanych tam heretyków. Mało prawdopodobne jest więc pozostawienie w podziemiach szczątków czołowego heretyka.
Kościół pw. Św. Trójcy, Wniebowzięcia Matki Bożej i Św. Katarzyny w Tyczynie
Pierwszy dokument dotyczący kościoła w Tyczynie pochodzi z 1419 r. kiedy to biskup przemyski Maciej powołał bractwo kapłańskie dla obwodu tyczyńskiego. Kolejny biskup, Janusz, w 1421 r. zatwierdził statut bractwa. W 1454 r. Jan Granowski, wojewoda krakowski, ufundował mansjonarię ku czci Matki Boskiej przy kościele tyczyńskim, która składała się z trzech kapłanów i rektora szkoły a w 1466r. ufundował murowany kościół pod wezwaniem Św. Katarzyny. Z tego czasu zachowało się tylko prezbiterium. W 1608 r. kościół obrabował "Diabeł Łańcucki" Stanisław Stadnicki. W 1627 r. kościół spłonął wraz z miastem a w 1629 runęły jego nadwątlone mury. Kościół stracił status świątyni konsekrowanej. W 1657 r. miasto spalił książę Rakoczy. W latach 1631-1638 świątynia została odbudowana przez kolejnego właściciela miasta, Mikołaja Kostkę, który przed 1646 r. wybudował również kaplicę św. Stanisława Kostki. Kaplicę św. Trójcy przed 1727 r. ufundował wielki hetman koronny Jan Klemens Branicki, który przebudował gruntownie kościół i budynki kościelne. Z tego okresu pochodzi nowy budynek wikarówki, piętrowa plebania oraz nowe organy. 26 maja 1782 r., w uroczystość Św. Trójcy, nowy proboszcz ks. Antoni Betański konsekrował na nowo kościół, któremu nadano potrójne wezwanie: Św. Trójcy, Wniebowzięcia Matki Bożej i Św. Katarzyny. Kościół był odnawiany w roku 1850 i w latach 1890 - 1911. W latach 1978 i 1979 odnowiona została polichromia. Zespół kościelny: kościół, dwie dzwonnice, ogrodzenie, plebania i wikarówka, stanowi zabytek architektury l-ej grupy.
Kościół pw. Św. Rocha w Słocinie
Z przełomu XIV i XV w. pochodził pierwszy, drewniany, kościół parafialny, prawdopodobnie ufundowany przez Ottona Pileckiego, ówczesnego właściciela Słociny. Najstarsza wzmianka o wsi pochodzi z około 1349 r. a o parafii- z 1419 r. Pierwszy kościół spłonął, ale w 1466 r., z fundacji Jana Granowskiego, wojewody krakowskiego, stanęła nowa świątynia, murowana i konsekrowana pw. Św. Marcina Biskupa i Wyznawcy. W 1624 roku została zniszczona podczas najazdu Tatarów. Odbudowany kościół funkcjonował do 1913 r. Zastąpiony został, wybudowaną w latach 1913-1916, murowaną, trzynawową, neogotycką świątynią, którą w 1932r., na wniosek parafian, konsekrowano pod wezwaniem Św. Rocha.
Kościół pw. św. Stanisława Biskupa w Łańcucie
Pierwsza wiadomość o parafii pochodzi z 1349 r. Prawdopodobnie istniał wtedy w Łańcucie kościół pw. św. Barbary. Ten pierwszy kościół, ufundowany przez Ottona z Pilczy, starostę ruskiego i wojewodę sandomierskiego, był budowlą drewnianą. Kościół pw. Św. Barbary pełnił również funkcję obronną będąc miejscem schronienia ludności w czasie najazdu Tatarów, Rusinów lub Wołochów. Do zabudowań parafialnych fary pod wezwaniem św. Barbary należał także budynek plebani. Kolejni Pileccy budują nową murowaną farę, do której w 1478 roku Otton Pilecki, wnuk Elżbiety Pileckiej, dobudowuje kaplicę pw. Najświętszej Dziewicy Marii i św. Agnieszki. On też funduje pierwszą szkołę parafialną w Łańcucie. W 1963 roku, w czasie przeprowadzania robót remontowych przy kościele odkryto dwa prostopadłe do głównej nawy ciągi fundamentów z kamienia ciosanego, wskazujące, że na nich musiały spoczywać potężne mury fary będącej jednym z elementów obronnych miasta. W rękach Pileckich Łańcut znajdował się do 1586 roku. W 1403 roku Jadwiga z Melsztyna, żona Ottona z Pilczy i matka chrzestna Jagiełły, ufundowała przytułek dla ubogich, zwany Szpitalem, przy którym mieścił się kościół pw. Świętego Ducha. W roku 1549 Krzysztof Pilecki, ostatni z tego rodu pan na Łańcucie, porzuca wiarę katolicką. Protestanci zmienili kościół parafialny na zbór i usunęli księży katolickich. W latach 1565 i 1567 w Łańcucie odbyły się synody protestanckie. Działała tu również znana szkoła protestancką. W tym okresie, przez 80 lat nabożeństwa dla katolickich mieszkańców miasta odbywały się w kościele pw. Św. Jana w Soninie. Spalony kościół odbudowano w 1624 r. i przywrócono katolikom w cztery lata później. W 1635 r. zmieniono wezwania na obecne – św Stanisława Biskupa. Obecny wygląd świątynia uzyskała w latach 1896-1900, w wyniku przebudowy z wykorzystaniem dawnych murów.
Kościół pw.św.Trójcy w Rzeszowie
W 1469 marszałek koronny Rafał Pilecki ufundował szpital dla ubogich, kościół i siedzibę prepozyta. Obok znalazł się mały cmentarzyk przeznaczony dla zmarłych pensjonariuszy szpitala. Kościółek został zniszczony przez pożar w roku 1566. Odbudowano go w 1579 r. nadając wezwanie Świętego Krzyża. Kolejny pożar zniszczył świątynię w roku 1621. Odbudowano ją w latach 1638-1646. Trzeci pożar strawił kościół podczas najazdu wojsk ks. Rakoczego. Po odbudowie, w 1661r., kościółkowi nadano wezwanie Świętej Trójcy. Nowy kościół, który został wybudowany przed 1752 rokiem przez ówczesnego właściciela miasta Jerzego Lubomirskiego spłonął prawdopodobnie w 1779 roku. Obecny kształt świątynia uzyskała w latach 1787-1792 kiedy została przystosowana do roli kaplicy cmentarnej dla założonego wówczas cmentarza. W roku 1910 Stary Cmentarz został zamknięty dla celów grzebalnych a świątynia stała się kaplicą przedpogrzebową dla cmentarza na Pobitnem. W 1971 roku kościół został zamknięty i popadał stopniowo w ruinę. 10 lat później, pod naciskiem społeczeństwa, przywrócono mu funkcję sakralną. W 1982 -1988 kościół został gruntownie odnowiony.
Kościół oo. Bernardynów w Leżajsku
Klasztor w Leżajsku powstał na zachód od miasta w miejscu, gdzie kilkakrotnie miała objawiać się Matka Boża wraz ze św. Józefem. Według podań w 1560 roku na polanie leśnej 2 km od leżajskiego rynku miejscowemu młynarzowi ukazała się Matka Boża. Później kilkakrotnie w tym samym miejscu pastuszkom pokazywały się ruchome światła płonące jak wielkie gromnice. Po kilkudziesięciu latach w 1590 roku w tym samym miejscu kolejnego objawienia doznał pochodzący z pobliskiej Giedlarowej Tomasz Michałek. Po przeróżnych perypetiach w miejscu objawień stanął krzyż Męki Pańskiej potem kapliczka, kościółek a w końcu do Leżajska przybyli Bernardyni aby w miejscu objawień postawić świątynię. Do realizacji tego zamiaru potrzebny był zamożny fundator. Został nim Łukasz Opaliński herbu Łodzia z Bnina (ur. 1581 –zm. 1654). Był synem Andrzeja Opalińskiego i Elżbiety Kościeleckiej, marszałkiem wielkim koronnym, marszałkiem nadwornym koronnym, wojewoda rawski, kasztelanem poznańskim, starostą leżajskim i właścicielem kilkunastu miast. W czasie zamachu Michała Piekarskiego na Zygmunta III własną piersią zasłonił króla od śmiertelnego ciosu. Jego żoną była Anna z Pilczy, córka Jana Pileckiego i Elżbiety Herburt, dwukrotna wdowa po Janie Kostce i Krzysztofie Kostce). Na początku XVII wieku okoliczne tereny były jedną z aren walk pomiędzy dwoma magnatami: Łukaszem Opalińskim - starostą leżajskim i Stanisławem Stadnickim rotmistrzem królewskim i starostą żygwulskim. Stadnicki znany był z warcholstwa i nieposłuszeństwa wobec władzy. Przez sąsiadów, zwany był „Diabłem Łańcuckim”. Jego łupem padały okoliczne wsie i miasta. Po wyborze Zygmunta III Wazy Stadnicki otwarcie opowiedział się przeciwko niemu i wziął udział w rokoszu Zebrzydowskiego. Opaliński będący starostą leżajskim postanowił rozprawić się z "Diabłem Łańcuckim". Na początku poniósł jednak sromotną klęskę, w1607 r. pod Łukowem, gdzie ledwo ocalił swe życie. Później wojska starosty leżajskiego zdobyły i spaliły zamek Stadnickiego w Łańcucie. Ten jednak nie dał za wygraną i przy pomocy posiłków ściągniętych z Węgier, gdzie wcześniej walczył z Turkami, rozpoczął wojnę z Opalińskim. Jego pochód przez dobra sąsiada znaczyły zgliszcza wsi i miasteczek. Mimo prób mediacji ze strony króla i senatorów konflikt przybierał na sile. Stadnicki spalił posiadłości biskupa Jana Rzeszowskiego: Wysoką Głogowską, Trzebowniską, Łąkę i Łukawiec (własność Anny z Pilczy). Kiedy zajechał i splądrował Palikówkę ludzie Opalińskiego zniszczyli leżącą opodal Łańcuta Krzemienicę i okoliczne wsie. W końcu Stanisław Stadnicki został zastrzelony w jednej z potyczek. Niechlubną tradycję kontynuowali jednak synowie "Diabła" – Władysław i Zygmunt. W ramach wdzięczności za zwycięstwo nad Stanisławem Stadnickim Anna wraz z mężem ufundowała kościół w Leżajsku. Po śmierci Anny (zm.1631), która została pochowana w krypcie pod kaplicą cudownego obrazu Matki Bożej, gdzie później spoczął jej mąż, Opaliński ożenił się z Zofią Daniłowiczową z Żurowa córką Mikołaja Daniłowicza, wdową po Pawle Sapiesze. Po jej śmierci ożenił się po raz trzeci z wdową po wojewodzie sandomierskim Krzysztofie Ossolińskim, Elżbietą Firlej, która czwarty raz brała ślub. Jest jeszcze jeden jurajski ślad w historii zwaśnionych rodów. Pierwszą żoną ojca "Diabła Łańcuckiego" Stanisława Mateusza Stadnickiego była Katarzyna córka Rafała Pileckiego starosty horodelskiego i stolnika przemyskiego.
Myślenice. Obraz Matki Bożej Myślenickiej
W historycznym centrum Myślenic wznosi się gotycki kościół parafialny Narodzenia NMP z 1465 roku. Wzniesiony został przez kasztelana krakowskiego Spytka z Melsztyna. W XVII-wiecznej bocznej kaplicy znajduje się wizerunek Matkę Bożą z Dzieciątkiem, namalowany w XVI stuleciu, farbami olejnymi na desce (51 cm na 68 cm), w stylu późnego włoskiego renesansu. Historycy sugerują, że może pochodzić z. Obraz, którego autorstwo bywa przypisywane pracowni Rafaela Santiego lub ze szkole Sandra Botticellego, był prywatną własnością papieża Sykstusa V, który zapisał go w testamencie swojej siostrze, przełożonej klasztoru w Wenecji. Od niej odkupił portret kasztelan krakowski Jerzy Zbaraski. W roku 1596 Zbaraski przywiózł obraz do swojej rezydencji w Krakowie. Podczas epidemii morowego powietrza w Krakowie palono wszystkie przedmioty pochodzących z domów objętych zarazą. Zniszczony miał być także także obraz Matki Bożej. Uratował go oficjalista Marcin Grabysz, który ukrył portret w swoim mieszkaniu w Łagiewnikach. Kilka lat później zanotowano, że na obliczu Matki Bożej pojawiły się łzy, obraz zaczął jaśnieć dziwnym światłem a po modlitwach pod nim doszło do cudownych uzdrowień. Wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem przeniesiono do Myślenic. W lipcu 1633 roku obraz został uznany za cudowny a władze kościelne zezwoliły na kult maryjny. W roku 1969 kardynał Karol Wojtyła ozdobił myślenicki wizerunek papieskimi koronami.
Klasztor oo. Bernardynów w Zbarażu
Jerzy Zbaraski, w roku 1627, w którym zmarł jego brat Krzysztof, ufundowany w Zbarażu klasztor oo.bernardynów. Po jego śmierci prace kontynuował jego spadkobierca książę Janusz Wiśniowiecki z małżonką Eugenią Tyszkiewiczówną. Kalsztor został zniszczony i ograbiony w czasie wojny polsko-tureckiej w 1675r. Jego odbudowę przeprowadził w XVIII stuleciu wojewoda kijowski Stanisław Potocki z żoną Heleną. W 1755r. klasztor z kościołem św. św. Antoniego i Jerzego poświęcił biskup Antoni Erazm Wołłowicz. W 1788 klasztor ucierpiał podczas wielkiego pożaru miasta. Wkrótce został odremontowany i przejął funkcję kościoła parafialnego w miejsce spalonej świątyni. W latach I wojny światowej i wojny polsko-rosyjskiej klasztor i kościół doznały poważnych strat. Odremontowane zostały dzięki opatowi Danielowi Magońskiemu. Zakonnicy opuścili Zbaraż w 1945. Władze radzieckie zaadaptowały klasztor na szpital, a następnie zakład ulokowały tam zakład produkujacy półprzewodnik. Bernardyni odzyskali zbaraski klasztor w w 1990r.
Kaplicę pw. św. Katarzyny Sieneńskiej, w krakowskim kościele Dominikanów pw. Trójcy Świętej, ufundował Jerzy Zbaraski jako miejsce pochówku brata Krzysztofa zmarłego w roku 1627. Wzniesiono ją w latach 1627-1635. Jerzy Zbaraski zmarł w 1631 roku i pochowany został obok brata.
We wrześniu 2012 r. w ramach prowadzonych wówczas prac badawczych w kościele Św. Trójcy (dominikańskim) w Krakowie miałem możliwość zobaczenia krypty Zbaraskich pod kaplicą św. Katarzyny. Przesyłam Panu kilka fotografii. Trumna Jerzego Zbaraskiego jest dziełem najwyższej klasy, równa królewskim na Wawelu. Zwracają uwagę czwórdzielne kartusze herbowe czy efektowne nogi w kształcie lwich łap. Niestety, kasztelan nie zaznał spokoju po śmierci. Trumna została otwarta podczas okupacji szwedzkiej w 1655 r szczątki obrabowane. Trumna z wygiętym wiekiem stoi prostopadle do wejścia krypty, blokując dostęp do jej wnętrza. W głębi pomieszczenia na postumencie umieszczono drewnianą (!) trumnę Krzysztofa Zbaraskiego, zachowaną we fragmentach. Jeśli była pierwotnie zewnętrzna trumna metalowa, została zrabowana... Po wykonaniu niezbędnych pomiarów krypty postanowiliśmy nie naruszać szczątków obu braci - niech spoczywają nadal w spokoju... Krypta została zamknięta.[dr inż. arch. Jan Janczykowski. Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków]
Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Stanisława BM w Mrzygłodzie
Pierwszy modrzewiowy kościół parafialny p.w. Wszystkich Świętych został zbudowany w Mrzygłodzie przed 1373 r. W 1598 roku stał tu kościół drewniany pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Około 1644r. rozpoczęto w innym miejscu budowę kościoła murowanego ufundowanego przez Stanisława Warszyckiego. W 1662 roku kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i świętego Stanisława BM został konsekrowany przez biskupa Mikołaja Oborskiego. W 1782 r. przeniesiono do ołtarza głównego obraz Matki Bożej Różańcowej, który znajdował się w świątyni od roku 1644. Kościół otrzymał wezwanie Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej, Królowej Różańca Świętego. W miarę upływu lat obraz ten uległ zniszczeniu. Zastapił go obraz Matki Bożej Mrzygłodzkiej, namalowany w 1804 r. przez artystę malarza Ciszewskiego, ozdobiony sukienką i koronami, które przeniesiono z poprzedniego wizerunku . W latach 1903-1916 dokonano gruntownej renowacji kościoła. W 1986r. biskup Stanisław Nowak ustanowił tutejszy kościół sanktuarium Matki Bożej Mrzygłodzkiej.
Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Kazimierzy Wielkiej
Pierwsze wzmianki o istnieniu parafii w Kazimierzy Wielkiej pochodzą z 1326 r. Pierwszą świątynia był kościół drewniany pod wezwaniem św. Krzyża. W 1663 r. Stanisław Warszycki, kasztelan krakowski wzniósł nowy, murowany kościół. W latach 1894-95 został on znacznie powiększono i konsekrowany przez bpa Tomasza Teofila Kulińskiego. Nad głównym wejście do kościoła wmurowane są trzy płytki z datą fundacji kościoła, herbem fundatora i rokiem powiększenia świątyni.
S W
1663 [herb Habdank] 1894
W
C C
W Kaplicy Matki Bożej pochowany został dobroczyńca klasztoru kasztelan Stanisław Warszycki zmarły w 1681r. Trzy lata później obok ojca spoczął Jan Kazimierz Warszycki. Na Jasnej Górze pochowana jest również żona kasztelana, Helena z książąt Wiśniowieckich,zmarła 10 marca 1660 r. W nieznanym miejscu na Jasnej Górze spoczęła druga żona Jana Kazimierza - Domicela z Wierzbowskich, która zmarła wkrótce po 27 kwietnia 1707 roku w zamku w Pilicy lub w Krakowie. Ciało przewiezione zostało na Jasną Górę, ale o.o. paulini czekali z pogrzebem na pokrycie kosztów pochówku wyliczonych na 5 000 złp. Pasierb Domiceli, Józef Męciński, przybył na Jasną Górę dopiero 24 lipca i wyznaczył datę pogrzebu na 8 sierpnia. W jasnogórskim sanktuarium, w bocznej nawie kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej przy bocznym ołtarzu pw. Krzyża Świętego, znajduje się XV-wieczny krucyfiks. Współczesny ołtarz pw. Krzyża Świętego nie jest pierwszym w tym miejscu. Jednym z poprzednich był ołtarz ufundowany przez kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego, w 1659 r., niedługo po „Potopie” podczas którego kasztelan wspierał obrońców dostarczając m.in. 12 dział i stado bydła. Warszycki ufundował m.in. pozłacaną srebrną koroną cierniową i wczesnobarokową przepaską lędźwiową. Z tego samego roku pochodzi srebrna, złocona tabliczka z napisem „INRI”. W tle umieszczono wówczas srebrną blachę przedstawiającą Jerozolimę ze scenami męki Jezusa Chrystusa. Obecny ołtarz, marmurowy, do którego wykorzystano ozdoby pochodzące z poprzednika, wzorowany jest na ołtarzu w bazylice archikatedralnej pw. św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu w Krakowie. Srebrna blacha tła uzupełniona została w 1765 r. plakietami wotywnymi i fragmentami przetopionych ozdób z trumien wydobytych z nagrobka Warszyckich. Ołtarz wieńczą posągi z czarnego marmuru przedstawiające Stanisława Warszyckiego i jego żonę Helenę.
Wyższe Seminarium Duchowne w Lublinie
Wśród fundatorów seminarium duchownego w Lublinie, założonego w 1714 r., jest uznawana za pierwszą polska poetkę Anna ze Stanisławskich Zbąska (primo voto Warszycka, secundo voto Oleśnicka). W 1696 r., jako nowa właścicielka dworu Lubienieckich, ofiarowała go wraz z gruntem na fundację oo. misjonarzy. W 1698 roku uczyniła fundację dla księży misjonarzy w postaci majątku Maciejowice, a w roku 1700 przekazała 26 000 zł na założenie domu zakonnego w Lublinie. W tym celu zakupiono położoną na przedmieściu lubelskim kamienicę murowaną, zwaną Suchorabską, wraz z budynkami gospodarczymi i ogrodem. W miejscu tym stałniegdyś zbór ariański przerobionypóźniej na altanę w ogrodzie seminaryjnym. W latach 1701-1714, dzięki fundacjom okolicznej szlachty, zwłaszcza Jadwigi Niemyskiej, właścicielki Dysa, zgromadzono potrzebne środki. 8 października 1714 roku biskup krakowski Kazimierz Łubieński erygował w Lublinie, w budynkach zakonnych, diecezjalne seminarium pod zarządem księży misjonarzy. Fundacja przewidywała obowiązek kształcenia trzech kleryków a zrealizował ją Jan Tarło, wojewoda lubelski. Od 1714 roku księża misjonarze prowadzili Seminarium Duchowne. Kościół pomisjonarski stawiany był w latach 1719-1730 jakoby według planów brata zakonnego Mikołaja Augustynowicza. Barokowa budowla założona jest na planie centralnym na rzucie krzyża greckiego z kopułą na przecięciu ramion. Po kasacie zakonu, w 1864 r. zabudowania pomisjonarskie przejęło duchowieństwo diecezjalne. Do kościoła przylega neogotycka kaplica z XIX w. We wnętrzu znajdują się barokowe ołtarze, w nich trzy obrazy Szymona Czechowicza z ok. 1735 r. W zakrystii umieszczono portret Jana Tarły, jednego z fundatorów, również malowany przez Szymona Czechowicza. W latach 1907-1908 wystawiono nowe skrzydło o klasycyzującej architekturze według projektu Władysława Sienickiego. Od strony ulicy teren otacza neogotycki mur z lat 20-tych XIX w. Świątynia do dzisiaj pozostaje kościołem diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego.
Kościół p.w. Świętej Trójcy w Tarłowie
Kościół zbudowano w latach 1647-1654. Jego fundatorem był Zbigniew Oleśnicki , stryj drugiego męża Anny Stanisławskiej - Jana Zbigniewa Oleśnickiego. Jan Zbigniew i Anna pragnęli stworzyć w farze tarłowskiej mauzoleum rodowe, większe i wspanialsze od kaplicy grobowej ich dziada Mikołaja, zbudowanej na Św. Krzyżu w 1604 r. Po śmierci męża Anna została jedyną prawną dziedziczką dóbr Oleśnickich a tym samym kolatorką fary pw. Św. Trójcy. W krypcie grobowej Oleśnickich spoczęli: fundator kościoła Zbigniew, jego brat bliźniak Jan oraz wnukowie Mikołaja: Mikołajek, Staś i Jan Zbigniew Oleśniccy. Na kopule kaplicy pw. Pana Jezusa namalowano sceny tzw. danse macabre, czyli tańca śmierci, który był jedną z najpopularniejszych alegorii w sztuce późnego średniowiecza, przypominającą o przemijaniu, nieuchronnym śmiertelnym losie, marności świata i nieuchronnym triumfie śmierci nad ludźmi, niezależnie od ich wieku i stanu. Na stiuku przedstawiającym „Pielgrzyma i Śmierć” widać herb Oleśnickich. Scena ta pełni funkcję epitafium dla całego rodu Oleśnickich. Postać Oleśnickiego żegnana jest przez płaczącą, usiłującą podążać za nim Annę. Na kolejnym stiuku widać Annę Stanisławską prowadzoną przez męża za rękę. Anna Zbąska umarła w 1701 roku w Kurowie. Jej szczątki złożono w Tarłowie, w Krypcie Oleśnickich. Pochówku Anny nie wpisano do akt metrykalnych parafii. Został on odkryty dopiero w 2005r.
Kościół pw.Narodzenia NMP i św. Michał Archanioła w Kurowie
W 1553 r. Abraham Zbąski przekształcił tutejszy kościół w zbór kalwiński. Ostatni z rodu, Jan Bogusław Zbąski, w 1628 r. ponownie przywrócił obrządek rzymskokatolicki w kościele kurowskim. Wspólnota kalwińska funkcjonowała jednak dalej a jej upadek nastąpił dopiero po Potopie. W 1677 r. Jan Bogusław Zbąski został trzecim mężem Anny Stanisławskiej. W 1683r., po jego śmierci z ran odniesionych pod Wiedniem, Anna rozpoczęła starania o ponowną konsekrację kościoła, czego 15 października 1690 r. dokonał biskup S.Szembek.
Kościół pw.Najświętszego Serca Jezusowego w Czekarzewicach
14 lipca 2013 r. podczas uroczystej mszy świętej wparafii Najświętszego Serca Jezusowego w Czekarzewicach bp Henryk Tomasik poświęcił i konsekrował kościół oraz udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży gimnazjalnej. Uroczystości były również okazją do uczczenia Anny Stanisławskiej, pierwszej polskiej poetki, która mieszkała w Czekarzewicach. Po mszy na górze obok kościoła została poświęcona upamiętniająca ją tablica.
Kościół pw. św.Ludwika we Włodawie
W roku 1693 miasto wraz z okolicznymi dobrami zostało sprzedane Ludwikowi Konstantemu Pociejowi. Pięć lat później przedstawił on prowincjałowi zamiar ufundowania we Włodawie klasztoru oo. paulinów. Wiosną 1701 r. w rezydencji Pociejów wRóżance zaczęto spisywać dokument fundacyjny. Już wówczas o. Dominik Paprocki sprowadził murarzy z Lublina i przystąpiono do budowy klasztoru. Część materiałów budowlanych pozyskano z rozbiórki zniszczonego około 1570 r. zamku książąt Sanguszków. Po dwóch latach w Jelni,wydano dokument fundacyjny, w którym Ludwik Konstanty i Aniela Pociejowie deklarują ufundowanie klasztoru dla paulinów na miejscu tym, gdzie przedtem Luterski Zbór fundowany był. W tym czasie istniała tu drewniana plebania oraz kościół, do którego dobudowano murowaną zakrystię wraz z piętrem. W 1705 r. zabudowa ta całkowicie spłonęła. Podjęta była nawet wspólna decyzja zakonników o natychmiastowym opuszczeniu Włodawy. Nie doszła ona jednak do skutku. Wkrótce przystąpiono do odbudowy. Ojcowie za sprawą fundatora przebywali wówczas na dworze w Susznie. W lipcu 1706 r. w czasie najazdu wojsk szwedzkich został spalony kościół farny pw. św. Anny, obrabowany klasztor 1711 wybudowana przez o. D.Paprockiego część klasztoru była już użytkowana. W 1717 r. zapisy fundacji zatwierdził sejm. 25 sierpnia 1718 r. odbyła się uroczysta introdukcja zakonników do klasztoru. Ludwik Pociej zmarł w 1730 r. Pochowany został w podziemiach kościoła paulinów we Włodawie.
Portret Ludwika Pocieja we włodawskim kościele
Klasztor oo. paulinów we Włodawie
We wrześniu 1698 roku podkomorzy brzeski litewski i strażnik litewski Ludwik Konstanty Pociej, w podzięce za ocalenie z rak przeciwników politycznych podczas zamachu na jego życie, w drodze do króla do Warszawy, postanowił ufundować klasztor dla Paulinów z Jasnej Góry w Częstochowie, którzy w krytycznym momencie okazali mu pomoc i schronienie w klasztorze warszawskim św. Ducha. Zakon przyjął darowiznę a organizatorem nowej placówki został przedsiębiorczy zakonnik ojciec Dominik Paprocki. Po przybyciu do Włodawy paulini przejęli opiekę nad zdewastowanym drewnianym kościołem pokalwińskim. Wspierani przez fundatora oraz jego małżonkę Anielę z Zahorowskich, za aprobatą biskupa diecezji łuckiej, do której w tym czasie należała Włodawa, rozpoczęli pracę duszpasterską w tutejszej parafii św. Anny. 17 lutego 1703 roku w pałacu Pociejów w Różance ratyfikowano akt fundacyjny, na mocy którego Ludwik Konstanty Pociej, wkrótcepodskarbi wielki litewski, zobowiązał się wybudować paulinom murowany kościół oraz klasztor oraz zapisać fundusze na utrzymanie 18 zakonników. W zamian paulini zobowiązali się odprawiać Msze św. w intencji fundatorów, co czynili do momentu kasaty klasztoru w roku 1864. 14 sierpnia 1705 pożar zniszczyłmiasto, w tym pierwotny drewniany kompleks zabudowań konwentu łącznie z kościołem. Spłonęły też drewniane świątynie: kościół parafialny św. Anny, cerkiew greko-katolicka i synagoga. W lipcu 1706 roku przechodzące przez Włodawę oddziały szwedzkie ponownie zniszczyły podnoszone z ruin zabudowania paulińskie. W 1707 roku ruszyła budowa kościoła. W roku 1708 wojska rosyjskie splądrowały dobra włodawskiego konwentu. W 1710 paulini pod kierunkiem ojca D. Paprockiego, przy wydatnym udziale finansowym Ludwika Pocieja, hetmana polnego litewskiego, kasztelana wileńskiego i hetmana wielkiego litewskiego, kończą budowę tymczasowego kościoła oraz porządkowanie klasztorne gospodarstwa. Budowę murowanego klasztoru rozpoczęto w 1711 r. Był to jednopiętrowy budynek, na planie kwadratu, zaprojektowany przez nadwornego architekta Sasów Józefa (Giuseppe) Piolę. Zaprojektował on dwukondygnacyjny budynek z dwuspadowym dachem, murowany z cegły na rzucie dużego kwadratu, z kwadratowym wirydarzem otoczonym korytarzem z wejściami do pomieszczeń w zewnętrznym trakcie parteru. Projektant zastosował na obu kondygnacjach sklepienia kolebkowe z lunetami. Elewacje, wsparte skarpami od strony wschodniej i południowej, podzielono na kondygnacje gzymsem kordonowym. Nad wejściem głównym umieszczona została kamienna tablica fundacyjna. Obok stanął budynek folwarczny z cegły, parterowy, na rzucie prostokąta, nakryty dachem czterospadowym.Według tradycji mieściła się w nim zakonna kuchnia. Piętrowa dobudówka przy pd.-zach. narożniku klasztoru z przelotową bramą i górnym korytarzem połączyła później z klasztor z kościołem. Budowę ukończono w 1717 r. Wówczas to fundację klasztoru paulińskiego, zgodnie z wymogami prawa, potwierdził uroczyście Sejm Rzeczypospolitej. W tym samym roku Ludwik Pociej ożenił się z młodszą o kilkadziesiąt lat Agnieszką Emerencjanną z Warszyckich, córką Stanisława Warszyckiego, miecznika koronnego i Anny z Jordanów z Zakliczyna, która w wianie wniosła mu Pilicę. Po ślubie Agnieszka Emerencjanna wyjechała z Pilicy oddając ją w dzierżawę Stanisławowi Mężykowi. Była metresą adwersarza Pocieja, Augusta II Sasa i być może matką nieślubnej córki władcy.Zakonnicy zostali uroczyście wprowadzenido włodawskiego konwentu w r. 1718. Ludwik Konstanty Pociej zmarł 3 stycznia 1730 r. oprócz funkcji, które pojawiły się wcześniej w tekście byłrównież: wojewodą wileńskim, starostą puńskim, borciańskim, szereszowskim, stokliskim i ratneńskim.Po jego śmierci Włodawa pozostała w rękach rodu Pociejów. Dzierżył ją bratanek Antoni Pociej.Agnieszka Emerencjannajuż we wrześniu zawarła w Warszawie ślub z hrabią Montmorency. Sprzedała Pilicę i inne dobra Marii z Wesslów Sobieskiej i wyjechała do Saksonii. Od 1799 r. skrzydło zachodnie klasztoru wydzielono jako klauzurowe, pozostałe skrzydła były wynajmowane lokatorom świeckim, a od 1812 r. w okresie wojen napoleońskich, przejściowo mieścił się w nim lazaret. Wydarzenia te przyniosłydewastacjęa budynków klasztornych, kościoła oraz folwarku. W latach 1830/1831 klasztor i majątki klasztorne poniosły duże straty spowodowane kontrybucjami i rekwizycjami wojskowymi. W latach 1840 – 1843, na czas budowy cerkwi greko – katolickiej, refektarz zajęła parafia unicka. W nocy z 15 na 16 listopada 1864 r. władze rosyjskie dokonały kasaty klasztoru w ramach represji za wspieranie przez paulinów powstania styczniowego. Majątek klasztorny zosta ł skonfiskowany a zakonników pod strażą wywieziono na Jasną Górę. Do 5 kwietnia 1867r. w charakterze administratora pozostał we Włodawie o.Narcyz Michalski. Budynek klasztorny przejmuje wojsko a później urzędy carskie na siedzibę władz miejskich i szkoły. Niewielką część klasztoru przeznaczono na potrzeby parafii. W XIX wieku we wschodnim skrzydle klasztoru znajdował się magazyn zbożowy. W 1917 budynek klasztorny i ogrody parafialne dewastują wojska pruskie. Po odzyskaniu niepodległości miejscowa parafia przejmuje na swoje potrzeby zachodnie skrzydło klasztoru. W latach 1968-69 dachówkowe pokrycie budynku zmieniono na blaszane. W czerwcu1992 roku bp siedlecki Jan Mazur i generał paulinów Jan Nalaskowski erygowali ponownie dom zakonny paulinów we Włodawie. 30 sierpnia tego roku paulini oficjalnie powrócili do Włodawy. Skrzydło klasztoru należące do parafii stało się na powrót ich własnością. Po powrocie,od 1993 roku, wznowili oni swe modły za duszę fundatora, sprawowane w Dzień Zaduszny oraz 3 stycznia - w dniu śmierci L. K. Pocieja. Pozostała część zabudowań powróciła do paulinów po wybudowaniu nowego ratusza i przeniesieniu tam władz miasta. Przystąpiono do generalnego remontu klasztoru. W latach 1995-1997 wyremontowano więźbę i dach a w latach 2001-2006 przywrócony został układ przestrzenny klasztoru, w oraz przywrócono pierwotny wyglądu wnętrz. W roku 2006 przywróconazostała kamienna tablica fundacyjna na elewacji. W 2007 roku ojcowie paulini wprowadzili się do odnowionego kompleksu klasztornego.
Kościół Sakramentek w Warszawie
Po odsieczy wiedeńskiej Maria Kazimiera starała się sprowadzić do Polski benedyktynki i ufundować dla nich klasztor jako votum za wiedeńską wiktorię. Po długich negocjacjach, w 1687 r. doszła do skutku fundacja klasztoru, która otrzymała później tytuł fundacji królewskiej. Zakonnice zamieszkały początkowo na zamku. Klasztor został zbudowany w latach 1688-1692 wg projektu Tylmana z Gameren. Już w 1688 r. nastąpiło uroczyste przeprowadzenie mniszek do nowej siedziby, w procesji, w której brali udział król Sobieski, Maria Kazimiera i cały dwór. W 1761 roku zmarła w tym klasztorze Maria z Wesslów Sobieska, żona królewicza Konstantego. Pochowano ją w kościele Sakramentek. Bratanek, Teodor Wessel, ufundował jej marmurowy nagrobek. Kościół został konsekrowany w 1715 r. W 1865 r. car skonfiskował majątek klasztoru oraz zakazał przyjmowania do nowicjatu. Brak funduszy na utrzymanie klasztoru spowodował jego upadek. 31 sierpnia 1944 kościół został zbombardowany. Bomby przebiły sklepienia piwniczne, które runęło. Runęła również kopuła wraz z tamburem oraz całe partie bocznych ramion. Całkowicie zniszczone zostało prezbiterium z zakrystią, kapliczką i chórem zakonnym. Zwalone zostały zabudowania klasztorne. Pod gruzami zginęło około tysiąca osób, w tym 35 sióstr. Pozostałe przy życiu dziewięć zakonnic przebywało w opactwie w Staniątkach. Pragnęły one jednak wrócić i odbudować klasztor. Pod koniec 1946 r. powróciły do Warszawy. Dzięki zachowanym oryginalnym planom udało się zrekonstruować świątynię i zabudowania klasztorne. Prace budowlane rozpoczęły się w roku 1948 i trwały do roku 1958. W 1952 r. kościół oddano do użytku. 31 sierpnia 1954 r. odbył się pogrzeb sióstr, które zginęły w 1944r. Uroczystość miała miejsce w krypcie pod kościołem. 19 maja 1973 r. kardynał Stefan Wyszyński dokonał konsekracji kościoła. Wnętrze świątyni zaaranżowane zostało w sposób współczesny ale ściany pomalowane zostały na biało.
Kaplica Epsteinów na Starych Powązkach
Wiosną 2017 zakończyła się restauracja zabytkowej kaplicy Epsteinów na warszawskich Starych Powązkach. Kaplica została zaprojektowana przez Józefa Dietricha i postawiona dla pierwszej żony Leona Epsteina, Konstancji Marii z Janaszów, która zmarła w wyniku komplikacji poporodowych. Pochowani w niej zostali również Leon Epstein i jego druga żona, Maria ze Skarżyńskich – matka urodzonej w Pilicy bł. Marii Magdaleny Epstein.
Prace remontowe zostały sfinansowane ze środków zebranych podczas kwesty na tym cmentarzu przeprowadzonej w 2016 roku przez Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami. Komitet powstał w 1974 roku z inicjatywy pisarza oraz krytyka muzycznego Jerzego Waldorff i od 1 listopada 1975 organizuje kwesty, podczas których pieniądze zbierają przedstawiciele świata nauki, życia społecznego i politycznego, muzycy, pisarze i plastycy. Fundusze zebrane podczas kwesty zasilają środki przekazaneprzez ministerstwo kultury, władze stolicy, instytucje i osoby prywatne. Prace nad kaplica zostały wsparte finansowo przez prawnuczkę Leona Epsteina, Panią Monikę z domu Ewert i Lucjana Sobkowiaków.
[Informacje i fotografie przekazały panie: Monika i Anne Sobkowiak]
Sosnowiec. Kościół pw. Najświętszego Serca Jezusowego i Najświętszej
Maryi Panny Niepokalanej.
Sosnowiec ul.3 Maja 20A
W październiku 1861 roku mieszkańcy gwałtownie rozwijającego się Sosnowa zwrócili się do Konsystorza Jeneralnego diecezji kielecko-krakowskiej o zgodę na budowę kościoła. Świątynię, tuż koło dworca kolejowego, wybudowano w ciągu roku, kosztem 15 tysięcy rubli. 27 października 1862 roku Konsystorz Generalny w Kielcach wydał plebanowi czeladzkiemu upoważnienie do jego poświęcenia. Uroczystość odbyła się 11 listopada 1862 roku przy udziale ojców paulinów z Jasnej Góry i reformatów z Warszawy. Świątynia otrzymała wezwanie Najświętszego Serca Jezusowego i Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Kościół oddano w opiekę oo. paulinom z Leśniowa. Kościół poświęcił proboszcz z Czeladzi Ks. Wojciech Janecki, zaś administrator diecezji kielecko-krakowskiej biskup Maciej Majerczak erygował tu filię parafii Czeladź z osobnym duszpasterstwem. 28 października 1864, na rozkaz cara Aleksandra II, nastąpiła kasata klasztorów na ziemiach polskich. Spośród 155 klasztorów męskich z 1 635 zakonnikami i 42 klasztorów żeńskich do likwidacji przeznaczono 110 klasztorów męskich i 4 żeńskie – z tej liczby 39 za udział w powstaniu, a 71 z powodu niewielkiej liczby zakonników (poniżej 8).Kasata zakonu paulinów, która objęła kilkanaście domów zakonnych m.in.Leśniów. Na usilne prośby mieszkańców Sosnowca październiku 1872 roku został wyznaczony stały wikariusz kościółka o. Damian Zakrzewski, franciszkanin reformata z Pilicy. Pilicki klasztor znalazł się w grupie 25 męskich i 10 żeńskich klasztorów tak zwanych „etatowych" liczących najwyżej do 14 zakonników (z wyjątkiem konwentu paulinów na Jasnej Górze). Pozostałe klasztory, tzw. ponadetatowe, nie mogły przyjmować nowicjuszy. Gdy liczba zakonników w klasztorach ponadetatowych spadała poniżej 8, ulegały one likwidacji. Pilica przyjęła współbraci wypędzonych z innych klasztorów. Przywieziono tu 15 księży między innymi z Białej Podlaskiej i z Siennicy. W murach klasztoru mieszkało wówczas dwudziestu księży oraz dwudziestu pięciu kleryków i braci. Był to najwyższy stan liczbowy zakonników w historii pilickiego klasztoru. Drugim rektorem sosnowieckiego kościoła był ks. Mieczysław Froelich, kapelan szpitala Towarzystwa Kopalń i Zakładów Hutniczych Sosnowieckich. Od 1903 roku prowadził budowę kolejnej sosnowieckiej świątyni: kościoła pw. św. Tomasza Apostoła i Matki Boskiej Różańcowej. [Opis poniżej] Od 1912 roku proboszcz parafii pw. św.św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Pilicy.
Sosnowiec. Kościół pw. św. Tomasza Apostoła i Matki Boskiej Różańcowej
Sosnowiec -Pogoń. Ul.Orla 19
Kiedy w 1903 r., w pobliżu Sosnowieckiej Szkoły Realnej wzniesiono drewnianą kaplicę filialną, jej wikariuszem został ks. Mieczysław Froelich. [Patrz wyżej. Sosnowiec. Kościół pw. Najświętszego Serca Jezusowego i Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej].Od połowy 1902 r. miał on pozwolenie władz carskich na wzniesienie dużej świątyni według projektu Józefa Pomian-Pomianowskiego. Projektował on również Bazylikę p.w. Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Strzemieszycach Wielkich oraz kościół p.w. św. Joachima na Zagórzu. Prezesem komitetu budowy ostał Oskar Preiss. Członkam ikomitetu byli: ks. M. Froelich, Jan Kanty Lipski, Władysław Maciejowski, Antoni Kurcyna, Alfons Szeligowski, Antoni Bujnowski, Józef Ublich, Radosław Ćwikliński, Jan Lipiński, Józef Kalusiński, Alfons Rowiński, Antoni Krauze, Franciszek Syk, Wincenty Madejski, Ludwik Kowalczewski, Franciszek Janusz. Koszt budowy kościoła oszacowano na 97 tys. rubli. Fundusze pochodzić miały z comiesięcznych składek parafian, którzy na ten cel przeznaczali 1% swoich zarobków. Wśród darczyńców był przemysłowiec Henryk Dietel.Konieczne okazało się jednak dokonanie kilku odstępstw od pierwotnego projektu. W połowie maja 1904 r. przystąpiono do robót ziemnych. Stan surowy sosnowieckiej świątyni ukończono w 1911 r. Poświęcenia kościoła dokonał dziekan będziński ks. Klemens Hołociński. W tym samym roku bp kielecki Augustyn Łosiński utworzył parafię pw. św. Tomasza Apostoła i Matki Boskiej Różańcowej. Jej pierwszym proboszczem został ks. M. Froelich. Kilka miesięcy po poświęceniu kościoła został on przeniesiony na inną parafię -do kościoła pw. św.św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Pilicy. Prace wykończeniowe w sosnowieckim kościele prowadził kolejny proboszcz - ks. prałat Stanisław Mazurkiewicz.
Kościół pw. Wszystkich Świętych we Włocławku
W 1625 r. do Włocławka przybyli reformaci prowincji wielkopolskiej pw.św. Antoniego, którzy zostali osadzeni przy kościele pw. Św. Stanisława, położonym nad Wisłą, w pobliżu katedry. W roku 1644 przenieśli się do wzniesionego dla nich, w latach 1639-1644, klasztoru i kościoła pw. Wszystkich Świętych. W roku 1650 dobudowano od strony północnej kaplicę ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP. W latach 1842 wzniesiono obok niej nową kaplicę. W latach 1912-13 wyburzono ściany dzielące kaplice i dobudowano do nich dwa przęsła, tworząc nową nawę boczną. Budynek klasztorny był przebudowany i powiększony w latach 1735 i 1795. Po Powstaniu Styczniowym klasztor uniknął kasaty funkcjonując jako tzw. etatowy. W czasie II wojny światowej wszystkich zakonników aresztowano i wywieziono do obozu koncentracyjnego w Dachau gdzie zginęli. Trzech spośród nich, wraz z dwoma, którzy wcześniej przebywali we Włocławku, zostało wyniesionych na ołtarze. Są to błogosławieni męczennicy: Krystyn Gondek, Marcin Oprządek, Bruno Zembol, Anastazy Pankiewicz i Narcyz Turchan, który był wcześniej gwardianem w Pilicy a w 1936 roku został wybrany gwardianem klasztoru we Włocławku. W 1940 roku gestapo kilkakrotnie aresztowało ojca Narcyza. 30 października 1941 roku trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau gdzie zmarł zmarł 19 marca 1942. W kościele św. Stanisława znajduje się Ołtarz Męczenników z obrazem przedstawiającym pięciu tutejszych zakonników-męczenników.
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Dysie
[powiat Lubartów, gmina Niemce]
W roku 1381 stanęła tu drewniana świątynia pw. św. Jana Chrzciciela. Pierwszym proboszczem został bakałarz Akademii Krakowskiej ks. Maciej Jagodowski. Obecna świątynia stanęła około 1560 r. W latach 1563-1610 dyskim kościołem zawładnęli arianie. Po tej dacie nastąpiła przebudowany kościola. Jest on dzisiaj jednym z przykładów późnorenesansowej architektury sakralnej na Lubelszczyźnie. Pod koniec XVII wieku właścicielką miejscowości została Anna Zbąska, córka Michała Stanisławskiego, rozwiedziona z Janem Kazimierzem Warszyckim, wdowa po Janie Zbigniewie Oleśnickim i po Janie Zbąskim. Postanowiła ona uposażyć zniszczony kościół w Dysie. Większość obecnego wystroju świątyni i obrazów pochodzi z tego okresu. Kolejna właścicielka Dysa- Jadwiga Niemyska w roku 1714 przekazała parafię misjonarzom lubelskim. W XIX wieku przy kościele stanęła dzwonnica a w 1905 roku plebania.
Portret Anny znajdujący się w kościele parafialnym w Dysie odkrył ks. dr Ludwik Zalewski, kanonik kolegiaty zamojskiej. W otoku herbu Nałęcz znajdują się miniaturowe litery, które zostały odczytane jako "Anna Zbąska-Stanisławska - Podkomorzyna - Ziemi - Lubelskiej". Obraz, anonimowego autorstwa, powstał najprawdopodobniej niedługo przed śmiercią Anny i mogły być dziełem malarza pracującego dla misjonarzy. Po raz pierwszy opublikowała go Ida Kotowa w 1935 roku, w edycji pamiętnika Anny Stanisławskiej Transakcyja albo opisanie całego życia jednej sieroty przez żałosne treny od tejże samej pisane roku 1685.
Kościół rektoralny Niepokalanego Poczęcia Najświetszej Marii Panny w Lublinie
Lublin. ul. Staszica 16a
W I połowie XVII stulecia Zofia Daniłłowiczowa ufundowała w Lublinie klasztor dla zakonu Karmelitanek bosych. Prace budowlane rozpoczęły się w 1644 roku. Równocześnie rozpoczęła się budowa kościoła, pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Świątynia została konsekrowana w dniu 7 września 1721 roku przez sufragana lwowskiego biskupa Feliksa Szaniawskiego. W 1807 roku do klasztoru zostały przeniesione Karmelitanki bose z klasztoru przy kościele św. Józefa. W późniejszych latach klasztor został częściowo zamieniony na szpital, a zakonnice zatrzymały jedną czwartą budynków. W 1826 roku do Lublina przybyły szarytki, które uruchomiły w klasztorze szpital oraz przytułek dla sierot. Kasata zakonów po powstaniu styczniowym spowodowała zredukowania liczby zakonnic do sześciu. Obecnie siostry posługują chorym w ich domach, organizują punkty pomocy materialnej dla ubogich oraz pracują jako katechetki. W parafii archikatedralnej prowadzą świetlicę dla mieszkańców Starego Miasta.
Klasztor wraz z kościołem tworzą czworokąt skupiony wokół wewnętrznego dziedzińca. Architektura kościoła reprezentuje renesans lubelski. Rzut świątyni -krzyż o nierównych ramionach, z dwiema zakrystiami -reprezentuje styl barokowy. Ołtarz główny i cztery ołtarze boczne oraz ambona reprezentują również styl barokowy.
W kościele znajduje się portret, na którym Umieszczono w lewym dolnym rogu napis, pochodzący prawdopodobnie z XIX wieku stwierdzający, że przedstawiono na nim Emilię Niemyską, która sprowadziła w 1730 roku ss Miłosierdzia do Lublina. Nie przemalowano jednak na nim znajdujących się w prawym górnym rogu: herbu Pilawa oraz napisu A.Z.P.L. W rzeczywistości portret przedstawia Annę Stanisławską. Skrót został rozszyfrowany jako: Anna Stanisławska Podkomorzyna Lubelska a Pilawa to herb Stanisławskich.
W 1433, podczas wojny polsko-krzyżackiej, oddziały husyckie pod dowództwem Jana Čapka, ruszyły wspólnie z siłami polskimi na należącą do Zakonu Krzyżackiego Nową Marchię i Pomorze Gdańskie. Na Śląsku pozostałe, nieliczne oddziały husyckie, pod wodzą księcia Bolka V Wołoszka oraz Piotra Polaka ścierały się z antyhusyckimi siłami książąt śląskich, które tworzyli między innymi biskup wrocławski Konrad Oleśnicki, książę raciborski Mikołaj V, książę oleśnicki Konrad V Kantner oraz książę brzeski Ludwik II. Bolko V, zwany Wołoszkiem, podczas studiów w Pradze zetknął się z ruchem husyckim. Z czasem został zięciem królowej, Elżbiety z Pilczy, poślubiając w 1417 roku jej córkę o imieniu Elżbieta. Młoda para otrzymała w posagu dobra pilickie. W 1422 został dopuszczony przez ojca do współrządów w księstwie opolskim, a dwa lata później został samodzielnym księciem na Głogówku i Prudniku. Odwetowa wyprawa husytów na ziemie śląskie rozpoczęła się na początku 1428 roku. Według relacji uczestnika wyprawy, Bolko zrejterował z pola bitwy a pozbawione wodza wojska poddały się. Miasto zostało splądrowane i zniszczone. Kolejno padały: Prudnik, Nowy Chocim i Biała . Wkrótce Bolko podpisał z husytami układ o zachowanieu neutralności. Podobne układy podpisali inni książęta śląscy. Pod husyckim sztandarem w 1429 roku opanował dobra biskupie w kasztelanii nyskiej. W następnym roku zdobył Kluczbork. Kiedy ruszyła kolejna husycka wyprawa na Śląsk 17 kwietnia 1430 r. sprzymierzył się z husytami. 17 kwietnia 1433 Bolko V zajął Gliwice, Rybnik i rozpoczął oblężenie Żor. Na odsiecz załodze miasta przybyli książę raciborsko-karniowski Mikołaj V oraz książę oświęcimski Kazimierz I. Wojska husyckie, które odstąpiły od miasta, 13 maja 1433 poniosły klęskę pod Rybnikiem na Rudzkiej Górze. Husyci spod Żor przemieścili się w stronę Wodzisławia gdzie natknęli się na oddziały księcia Mikołaja, który szedł z Pszczyny gdzie rozbiłhusycki oddział oblegający tamtejszy zamek. Po potyczce pod Wodzisławiem kilkudziesięciu husytów pochowano przy drodze prowadzącej do Turzy Śląskiej i ustawiono tam krzyż. Resztahusytów ruszyła w kierunku Rybnika. 13 maja 1433 roku doszło na Rudzkiej Górze do walki wojsk księcia Mikołaja z siłami Bolka V. W krwawej bitwie wojska husyckie zostały rozgromione. Pokonany książę wraz z garstką niedobitków uszedł z pola walki w stronę Czech. Bolko V, był zięciem królowej, Elżbiety z Pilczy. W 1417 roku poślubił jej córkęElżbietę. W 1714 roku z kamieni i cegieł wzniesiono na Rudzkiej Górze małą kapliczkę w kształcie kolumny uwieńczonej żelaznym krzyżem. Przetrwała ona do czasu budowy szpitala psychiatrycznego w Rybniku, który stanął w latach 1883-1886. Przy prowadzeniu prac ziemnych pod pawilon umiejscowiony w pobliżu ulicy Gliwickiej, gdzie stała kapliczka, odkryto znaczne ilości kości oraz resztek oręża, które zebrano i pogrzebano w parku szpitalnym a miejsce pochówku oznaczono głazem narzutowym ustawionym na niewielkim kurhanie. W 1887 roku, z inicjatywy rybniczan, kierownictwo szpitala ufundowało nową kapliczkę. W jej niszy, za ozdobną kratą umieszczono wizerunek św. Urbana malowany na cynkowej blasze. Daszek kaplicy zwieńczył żelazny krzyż z wykutymi datami: na prawym ramieniu "1714", na lewym "1887". Z czasem kapliczka, połozona przy ruchliwej ulicy, ulegała niszczeniu. Na łamach lokalnej prasy pojawiało się wiele artykułów nawołujących do ratowaniazabytku. Pierwsze działania podjęto w 1991 roku. W marcu 1997 roku odbyła się oględziny kapliczki. Ze względu na zły stan obiektu i projektowaną przebudowę jezdni postanowionokapliczkę rozebrać i odtworzyć w innym miejscu. 12 czerwca 1997 roku zabytek został rozebrany. Jeszcze przed rozbiórką, w odległości 12 metrów od pierwotnego miejsca, stanęła replika kapliczki. Oryginalny obraz na blasze cynkowej trafił do muzeum w Rybniku. Oryginalnymi elementami są zabytkowa krata oraz krzyż.
Cukrownia Leonów w Nowym Duninowie
Karol Albrecht Wilhelm Ike-Duninowski zdecydował się na budowę cukrowni w latach czterdziestych. Projektu zakładu wykonał warszawski architekt Adolf Adamowi Leowe. Prace rozpoczęto w 1845 r. Wykopano kanał łączący budynki cukrowni z Wisłą, która zapewniała transport surowca tzw. berlinkami i wywóz produktów. Z czasem połączono torowiskiem przystań z cukrownią. Cukrownia w Duninowie rozpoczęła produkcję w roku 1846 jako czwarta w kolejności w Królestwie Polskim. Był to zakład średniej wielkości, w miarę nowoczesny. Lustracja z 1850 roku obejmuje 24 obiekty, składające się na majątek Duninów, w tym: folwark z niezbędnymi zabudowaniami, gorzelnia, browar, dwa młyny i fabryka cukru. Budynek fabryki został opisany jako: „piękny gmach massiw murowany z cegły palonej na wapno, o dwóch piętrach, długości łokci 3¾, szerokości łokci 28½, wysokości 3¼ wraz suszarnią murowaną”. Cukrownię zasilał napęd o mocy 12 KM, napędzany wodą spiętrzaną i magazynowaną przez system stawów. W 1857 roku właściciel dóbr Duninowo wydzierżawił cukrownię na 15 lat Leonowi Goldstandowi i Jakubowi Janaschowi. W 1859 z 19-letnią Konstancją Marią z Janaszów ożenił się Leon Epstein.Po śmierci Leona Goldstanda udziały objęli jego spadkobiercy. W 1866 r. powołano Spółkę Udziałową Fabryka Cukru i Rafineria w Leonowie, której współwłaścicielem i zarządcą został Leon Epstein. Cukrownia swoją nazwę przyjęła prawdopodobnie od imienia Leona Goldstanda. Siedem lat później powołano Towarzystwo Akcyjne Fabryka Cukru i Rafineria Leonów, którego prezesem został Jan Karnicki. W roku 1874 Leon Epstein kupił dobra Pilica. Od 1877 roku administracją fabryki zajmował się Jakub Janasch a głównym udziałowcem był nadal Leon Epstein. Dla urzędników i wójta gminy wybudowano piętrowy, murowany budynek mieszkalny. Powstały też domy dla robotników cukrowni i czworaki dla służby folwarcznej. Uruchomiono szkołę elementarną i ambulatorium. W pierwszych latach swego istnienia cukrownia doskonale prosperowała, wykorzystując przede wszystkim nieograniczone rynki zbytu imperium carskiego. Część produkcji trafiała nawet na eksport. W 1879 roku zatrudniała około 700 robotników a wartość jej produkcji sięgała 470 tysięcy rubli srebrem. Na początku jako surowiec wystarczała produkcja roślinna okolicznych folwarków. Wkrótce okazało się, że trzeba było sprowadzać buraki nawet z prawego brzegu Wisły. Fabryka zakupiła wówczas trzy jednostki żeglugi rzecznej: „Leonów”, „Neptun” i „Tryton”. W okolicy powstały jednak konkurencyjne cukrownie: Nowe Ostrowy, Łanięta, Sieraków, Sójki, Strzelce, Dobrzelin, Model, Kutno, Oporów i przede wszystkim Sanniki. Cukrownia Leonów nie wytrzymał konkurencji i zbankrutowała na przełomie 1903 i 1904 roku. Osada fabryczna przestała istnieć w 1908 roku.
W 1865 roku rusza budowa cukrowni „Konstancja” w osadzie o tej samej nazwie położonej koło Kutna. Z czasem była to jedna z największych cukrowni w Królestwie Polskim. Leon Epstein zarządzał równocześnie cukrownią Leonów i cukrownią Konstancja w Kutnie, której nadano imię na cześć pierwszej żony Leona Epsteina - Konstancji z Janaschów.
15 czerwca 1940 roku hitlerowcy utworzyli getto na terenie dawnej Cukrowni "Konstancja", przy ul. A. Mickiewicza w Kutnie. Teren getta ogrodzony drutem kolczastym obejmował pięć budynków mieszkalnych i fabrykę. Likwidację getta rozpoczęto 19 marca 1942 roku - mordując starszyznę. Pozostałych Żydów wywożono do Chełmna nad Nerem gdzie zostali zamordowani w obozie zagłady. Na budynku cukrowni można zobaczyć tablicę upamiętniającą tragiczne losy Żydów kutnowskich.
Manufaktura sukiennicza Bracia Moes w Zgierzu
W 1825 roku do Zgierza przybył Wilhelm Fryderyk Zachert. W następnym roku, uruchomił tkalnię sukna o 20 ręcznych warsztatach, w której zatrudnia 45 robotników. W roku 1827, po podpisaniu umowy z rządem, dzięki rządowej pożyczce w wysokości 50 tysięcy złp, Zachert otwiera fabrykę sukna, w skład której wchodzą: przędzalnia, postrzygalnia, folusz, farbiarnia i suszarnia. Na otrzymanych w wieczystą dzierżawę terenie przy Nowym Rynku wzniósł piętrowy dom mieszkalny (zwrócony frontem do rynku) oraz prostopadły do niego, parterowy budynek fabryczny. Mieścił on przędzalnię o 10 przędzarkach, tkalnię o 20 warsztatach tkackich, postrzygalnię i suszarnię. Zachert uruchomił fabrykę. Zatrudniał 60 robotników. Głównym odbiorcą produktów jego fabryki była armia Królestwa Polskiego. W zakładach Zacherta w Zgierzu rozpoczął swoją karierę w przemyśle Christian August Moes, który w roku 1839, mając niespełna dwadzieścia lat, został zatrudniony na stanowisku buchaltera, a następnie dyrektora w firmie Fryderyka Wilhelma Zacherta. Po powstaniu listopadowym manufaktura sukienna Jana Fryderyka Zacherta stanęła na skraju bankructwa. W 1838 roku budynki przeszły w ręce Christian August Moes wraz z bratem Friedrichem Karolem założył manufakturę sukienniczą "Bracia Moes". Wkrótce Moesowie przenieśli się do Choroszczy. Zabudowania stały się własnością A. G. Wahlmanna, a później Juliusza Borsta. Budynek przestał być obiektem fabrycznym. Stał się siedzibą różnych instytucji. Na początku XX wieku rozbudowano go o drugą kondygnację, a jego część środkową ozdobiono ryzalitem. W budynku mieszkalnym usunięto balkon a elewację na parterze ozdobiono boniam. W XX wieku miesciły się tu: 7-klasowa szkoła handlową dla chłopców, średnia szkoła kupiecka, koszary, Bank Przemysłowców Zgierskich, Szkoła Kupiecka, Gimnazjum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica, Technikum Włókiennicze i Zespół Szkół Budowlanych. Podczas przebudowy w 1963 r. zlikwidowano czterospadowy dach, który zastąpiono płaskim. Zatarty został również podział na część mieszkalna i produkcyjną. Dzisiaj ma tu siedzibę Zgierski Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II.
Budynek mieszkalny Zachertów i zabudowania fabryczne (po lewej). Widok przed przebudową
Dawny budynek mieszkalny Zachertów przy pl.Kilińskiego. Widok obecny
Dawne zabudowania fabryczne przy ul.Długiej. Widok obecny
Fabryka Moesów w Choroszczy W roku 1840, po, bracia Christian August i Fryderyk Karol Moesowie, zamierzając ominąć utrudnienia w handlu wynikające z wprowadzenia przez władze carskie granicy celnej między Królestwem Polskim a Rosją, postanowili przenieść produkcję ze Zgierza na teren Cesarstwa Rosyjskiego. Wybór padł na położoną pod Białymstokiem Choroszcz położoną nad rzeką Horodnianką stanowiąca źródło czystej wody, niezbędnej do wielu procesów produkcyjnych. Miejscowość miała również dogodne połączenie kolejowe z handlowymi centrami Rosji. W imieniu braci Fryderyk Karol podpisał umowę dzierżawy majątku. Transakcja została prawdopodobnie sfinansowana dzięki posagowi, który do rodzinnego majątku wniosła żona Christiana Augusta. Wkrótce w Choroszczy powstała wielka osada fabryczna. Północno-zachodnią część założenia pałacowego i folwarku zajęły zabudowania fabryczne. W części południowej powstało osiedle robotnicze ze szkołą elementarną, sklepami i zborem ewangelickim. Pawilony gościnne pałacu zostały przeznaczone na pomieszczenia biurowe i mieszkania urzędników fabrycznych. W oficynach zainstalowano 16 krosien napędzanych kieratem. Po obu stronach dziedzińca stanęły dwa trzypiętrowe budynki tkalni a nad rzeką postawiono farbiarnię i suszarnię. W 1846 roku firma "C.A.Moes at comp." zatrudniała już 500 osób. W kilka lat później stała się największym przedsiębiorstwem włókienniczym Białostocczyzny i jednym z największych przedsiębiorstw w Rosji wytwarzających sukno. Fabryka posiadała własne składy w Warszawie, Wilnie, Kijowie, Połtawie, Petersburgu, Odessie, Charkowie i Moskwie. W 1849 r.zakład mieścił się w sześciu murowanych budynkach, oświetlanych gazem otrzymywanym z żywicy drzewnej. W 1850 roku główny budynek fabryki spłonął doszczętnie. Odbudowany zakład został wyposażony w maszynę parową o mocy 80 KM. Nowe urządzenia sprowadzono z Belgii. Fabryka została zniszczona w 1914 r. i nie wznowiła już produkcji.
Firmy Izydora Birnbauma w Łodzi
Izydor (Jozue) Birnbaum urodził się 21 sierpnia 1836 r. w Pilicy. Na początku lat 50-tych XIX-wieku rozpoczął pracę w firmie jednego z najbogatszych łódzkich kupców Samuela Saltzmana . Wkrótce został jego zięciem. Po 20 latach przejął prowadzenie interesów teścia. W 1877 r. założył parową przędzalnię przy Mikołajewskiej 3/5 (obecnie Sienkiewicza 3/5). W 1878 roku powstała firma Izydor Birnbaum i Salomon Barciński przekształcona później w Izydor Birnbaum i S-ka. Pod koniec lat 70-tych XIX wieku powstała spółka Dom Handlowy J. Birnbaum i S-ka, której Birnbaum był większościowym udziałowcem. Firma prowadziła działalność produkcyjną i zajmowała się obrotem nieruchomościami. Na podstawie umowy zawartej w 1880 r. z firmą M. E. Schwartz z Brna powołano do życia spółkę Streichgarnspinnerei I. Birnbaum i S-ka, która podjęła produkcję towarów z wełny i bawełny dostarczanej przez partnera. W 1883r. zięć Izydora, Salomon Barciński, przy finansowym wsparciu teścia, kupuje od Izydora Gehliga działkę przy ul. Tylnej 6 i w następnym roku uruchomił tam fabrykę wyrobów wełnianych. W r. 1884 do spółki przystąpił kolejny wspólnik- firma Adolf Loew et Sohn z Brna. Od tego momentu firma, obejmująca przędzalnię, tkalnia oraz wykańczalnię wyrobów wełnianych i półwełnianych, działała pod szyldem Wełniana Manufaktura Schwartz, Birnbaum i Loew . Mieściła się w budynkach między ul. Mikołajewską 3/5 i Widzewską. (obecnie ul. Sienkiewicza 3/5). W 1900r. utworzono nową spółkę Przemysł Wełniany S.Barciński i S-ka. Izydor Birnbaum był członkiem Towarzystwa Kredytowego m. Łodzi i Komitetu Budowy Synagogi. Zmarł 16 XI 1912 r. Pochowany został na cmentarzu przy ul. Brackiej. w Łodzi. W 1942 r. budynki zostały zburzone przez Niemców. Po wojnie w miejscu po fabryce wybudowano biurowiec Centrali Handlowej. Obecnie mieści się w niej redakcja TV Łódź 3.
Ul.Sienkiewicz 3/5
Ul.Tylna
Firmy Henryka Hirszberga w Łodzi
Henryk Hirszberg urodził się 2 stycznia 1857 r. w Pilicy. Do Łodzi przybył w końcu lat 70. XIX w. W 1889 założył z Edwardem Birnbaumem firmę handlową, która najpierw zajmowała się zbytem towarów włókienniczych w Królestwie Polskim a następnie produkcją tkanin. Fabryka wyrobów wełnianych i półwełnianych powstała w Łodzi przy ulicy Wodnej (wówczas nr 16, obecnie nr 23). W listopadzie 1906 w wieku 49 lat zmarł Edward Birnbaum. Henryk i Zofia Hirszbergowie byli fundatorami budynku w Łodzi przy ul. Północnej 38, który tuż przed wybuchem I wojny stał się siedzibą Łódzkiego Żydowskiego Towarzystwa Opieki nad Sierotami i miał służyć jako dom sierot dzieciom pozostającym pod opieką towarzystwa. W 1912 r. firma Hirszberg i Birnbaum została przekształcona w spółkę akcyjną. W Podręcznym Rejestrze Handlowym na rok 1926 odnotowano Towarzystwo Akcyjne Wyrobów Tkackich Hirszberg i Birnbaum […] Łódź, Wodna 23. Biuro zarządu mieściło się przy ul. Piotrkowskiej 96 w budynku Towarzystwa Zakładów Elektrotechnicznych Siemens i Halske (przedstawicielstwo na Królestwo Polskie firmy Siemens i Schuckert). Po II wojnie światowej upaństwowione zakłady działały pod nazwę Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. Włady Bytomskiej. Patronką była działaczka komunistyczna zamordowana w 1938 roku, która pracowała tutaj w latach 1937-1938. Budynki fabryczne zostały rozebrane.
Ul.Wodna 23
Ul.Północna 38
Ul.Piotrkowska 96
Firma Janusz Arkuszewski w Łodzi
W 1895 r. firma mieściła się w Łodzi przy ul. Wólczańskiej 198. Rok później J. Arkuszewski stał się właścicielem nieruchomości przy nowo powstałej ulicy łączącej ulicę Nawrot i Przejazd (obecnie Tuwmia), a równoległej do ul. Wodnej (ul. Św. Jadwigi 5 - Nowa 5). Na tej posesji wzniesiono fabrykę zaprojektowaną w 1895 r. przez inż. arch. F. Chełmińskiego. Już w 1896 r. stanął murowany budynek parterowy, w którym mieściły się: duża ślusarnia, kuźnia, magazyny, kantor, biuro kreślarskie („rysownia”) i mieszkanie stróża. W podwórzu usytuowano murowaną studnię z „maszynerią” do czerpania wody. Cały plac otaczało drewniane ogrodzenie. Wjazd do posesji odbywał się od ul. Przejazd (Tuwima). Zainwestowanie przez Kazimierza Arkuszewskiego w firmę w Lublinie, która poprzez rynki zbytu silnie związała się gospodarczo z Rosją, w znacznej mierze zadecydowało o losach zakładu w Łodzi. J. Arkuszewski ostatecznie zaprzestał działalności w przemyśle maszynowym. J.i K. Arkuszewscy sprzedali swoją łódzką fabrykę Rudolfowi Planerowi. Firma pod zmienioną nazwą „Arkuszewski K. i Ska" została przeniesiona do Lublina i funkcjonowała przy Zakładach Mechanicznych E. Plage i T. Laśkiewicz. Zainwestowanie przez Kazimierza Arkuszewskiego w firmę w Lublinie, która poprzez rynki zbytu silnie związała się gospodarczo z Rosją, w znacznej mierze zadecydowało o losach zakładu w Łodzi. J. Arkuszewski ostatecznie zaprzestał działalności w przemyśle maszynowym. J.i K. Arkuszewscy sprzedali swoją łódzką fabrykę Rudolfowi Planerowi. Firma pod zmienioną nazwą „Arkuszewski K. i Ska" została przeniesiona do Lublina i funkcjonowała przy Zakładach Mechanicznych E. Plage i T. Laśkiewicz.
Łódź ul.Nowa 5
Wjazd od ul. Przejazd (Tuwima)
Fabryka Plage&Laśkiewicz w Lublinie
W 1909 r. wspólnik Zakładów Mechanicznych Plage&Laśkiewicz, dawny przedstawiciel łódzkiej wytwórni Arkuszewskich w Odessie, Tadeusz Laśkiewicz, po nagłej śmierci wspólnika prowadził dalej fabrykę, w której jego wspólnikami byli spadkobiercy Emila Plage. Sprzedali oni swoje udziały Kazimierzowi Arkuszewskiemu. Firma specjalizowała się w produkcji kompletnych urządzeń do gorzelni, cukrowni, rektyfikacji, browarów, fabryk słodu i syropu, drożdży, krochmalni oraz kotłów parowych różnych systemów i kuchni wojskowych oraz maszyny do wyrobu cegły. Wyroby sprzedawano w kraju oraz wielu guberniach Rosji. Firma wykonała m.in. instalacje przemysłowe dla pilickiej drożdżowni. W 1913 r. ZM E. Plage&Laśkiewicz podpisują umowę z Towarzystwem Rosyjskich Fabryk Artyleryjskich na dostawę kotłów dla okrętów wojennych. Fabryka podejmuje się dostarczenia olbrzymich zbiorników nafty dla Bucharskiego Towarzystwa Kolei Żelaznych. Doskonale rozwijającą się działalność gospodarczą firm K. Arkuszewskiego zahamował na kilka lat wybuch pierwszej wojny światowej. Produkcję na niewielka skalę wznowiono we wrześniu 1914 r. po odzyskaniu niepodległości w Lublinie ruszyła budowa samolotów Ansaldo A300 i Ansaldo Balila A1 na włoskiej licencji. Korespondent "Tygodnika Ilustrowanego" napisał w roku 1924: jako warsztat przemysłowy "Zakłady Mechaniczne" przedstawiają placówkę jedną z największych w kraju. zajmują bowiem teren przeszło 14 ht., z których około 4 ht. znajduje się pod zabudowaniami fabrycznymi. zabudowań takich jest 51. Z nich hala warsztatowa lotnicza zajmuje 3.000 m kw. Zakłady zatrudniają przeszło 570 robotników i 70 personelu technicznego i administracyjnego. Miesięczna produkcja Zakładów wyraża się: 40 ton wyrobów żelaznych, 4 tony wyrobów miedzianych, 7 ton wyrobów w warsztatach mechanicznych i 15 sztuk samolotów. Zakład wyposażono w lokomobilę o mocy 155 KM i silnik elektryczny o mocy 400 KM. W sierpniu 1924 r. wstrzymano produkcję samolotów. Od 1924 do 1933 roku w zakładach Plage i Laśkiewicz produkowano karoserie samochodowe. Zreorganizowano zarządzanie fabryką, wprowadzono szereg zmian w procesie produkcji oraz unowocześniono park maszynowy i rozpoczęto budowę samolotów Potez XV oraz Potez XXV. na licencji francuskiej. W roku 1932 sytuacja finansowa wytwórni ZM&PL była krytyczna. W 1935 państwo wycofało się ze współpracy odmawiając dalszych zleceń i zaliczek do czasu wykonania poprzednich umów. Bank Handlowy odmówił kredytowania ze względu na obciążenia hipoteczne firmy i majątków osobistych właścicieli przez co Zakłady Mechaniczne Plage i Laśkiewicz zostały doprowadzone do upadłości.
Warszawa ul.Wąski Dunaj 12/14. Kamienica K.Arkuszewskiego
W latach międzywojennych kamienica była własnością Kazimierza Arkuszewskiego. W roku 1942 była przedmiotm egzekucji komorniczej z tytułu długu właściciela wobec Zakładów Mechanicznych Plage&Laśkiewicz, w których K.Arkuszewski był udziałowcem.
Warszawa ul.Kopernika 30. Firma K. Arkuszewski.I.Wilski i spółka
W latach międzywojennych w tej kamienicy miała siedzibę spółka producentów krochmalu K.Arkuszewski. I.Wilski i spółka.
Widok przedwojenny
Warszawa ul.Wielka 17. Warszawski oddział firmy K.Arkuszewski.
Wielka to, nieistniejąca dzisiaj, jedna z głównych ulic Śródmieścia przedwojennej Warszawy. Pod numerem 17 mieścił się, zarządzany przez inż.S.Buyno, oddział firmy K.Arkuszewski i S -ka. Ulicę tą wspomina Leopold Tyrmand w powieści Zły: Po ulicy Wielkiej pozostała jezdnia i krawężniki trotuarów, też skazane na zagładę. W gruncie rzeczy ulica Wielka, nawet w dobie swego rozkwitu, nie miała sobie nic z wielkości. Stanowiła zaplecze ulicy Marszałkowskiej. Mieściły się przy niej drugorzędne jadłodajnie i kawiarnie pełne zakamarków, stołów bilardowych, bukmacherów i ściszonych rozmów na tematy wyścigowych afer (...).
Tu była ulica Wielka
Ruiny kamienic przy ul. Wielkiej 17 (na pierwszym planie, z lewej, ) i fragment kamienicy przy ul. Wielkiej 19 (z prawej) około 1943 roku.
Ulica Wielka. Widok od Chmielnej na północ. Getto warszawskie. 1942
Warszawa ul.Zgoda 12. Siedziba zarządu firmy Fabryka Papieru i Tektury Pilica Sp. Akcyjna
W roku 1930 siedziba Fabryki Papieru i Tektury Pilica Sp. Akcyjna mieściła się w Warszawie, w niezachowanym gmachu firmy wydawniczej Gebethner i Wolff, przy ul. Zgoda 12.
Budynek Wydawnictwa Gebethner i Wolf. Po lewej ul.Sienna nr 9. Po prawej ul.Zgoda nr 12
Warszawa ul.Długa 46. Siedziba biura sprzedaży fabryki papieru C.A.Moes w Wierbce
W latach 1889-1908 biuro sprzedaży papierni C.A.Moes w Wierbce mieściło się w Warszawie przy ul.Długiej 46. Dzisiaj w zespole budynków pod numerm 44-50 mieści się Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Odcinek ul. Długiej na przedwojennej fotografii
Ul.Długa 44-50. Widok współczesny
Towarzystwo Akcyjne Fabryka Krochmalu w Lublinie
Założycielami powstałej w 1909 r. Fabryki Syropu Ziemniaczanego Jawna Spółka Handlowa byli Józef Chuchrowski i Bronisław Rodkiewicz. Później dołączyli do nich Eustachiewicz i Laśkiewicz. W 1913 roku zakład został przekształcony w Towarzystwo Akcyjne. Wśród jego założycieli byli: K.Arkuszewski, J.Chuchrowski, T.Laśkiewicz i Bronisław Edward Lilpop. W 1933 roku na żądanie Towarzystwa Kredytowego Przemysłu Polskiego w Warszawie ogłoszono bankructwo i fabryka została sprzedana na licytacji. Place, zabudowania, maszyny i urządzenia nabyła specjalnie w tym celu stworzona spółka z ograniczona odpowiedzialnością „ELWU”, której wspólnikami byli przedsiębiorcy Z. Cichowski i K. Woyczynski. W latach 1933-1935 fabryka była nieczynna. W 1936 roku firma „ELWU” oddała fabrykę w dzierżawę firmie Luban-Wronki SA Wytwórnia w Lublinie. W okresie wojny zakład działała pod szyldem ELWU Wytwórnia Cukru Skrobiowego. Upaństwowienie fabryki nastąpiło w 1949 roku. Od 1951 roku przedsiębiorstwo nosiło nazwę Wytwórnia Syropu Ziemniaczanego „Lublin”. W listopadzie 1996 roku firma przekształciła się w ZPZ „Lublin” Sp. z o.o., której udziałowcami zostali Skarb Państwa oraz „PEPEES” Spółka Akcyjna w Łomży.
Kamienica Moesów. Białystok ul. św. Rocha 3
Zabytkowa kamienica w Białymstoku, przy ul. św. Rocha 3 wybudowana została przed 1897 rokiem. Należała do fabrykanta Augusta Moesa. Pełniła funkcję siedziby zarządu fabryki oraz składu sukna. W 1915 została sprzedana innemu fabrykantowi - Nowikowi. Funkcjonowały w niej m.in. drukarnia i warsztat mechaniczny. Po II wojnie światowej zlokalizowano w budynku szpital kolejowy, a następnie szpital dermatologiczny, który użytkował budynek do 2003 roku. W 2009 pusty budynek został przekazany miastu przez Skarb Państwa. W latach 2011-2012 budynek wyremontowano z przeznaczeniem na siedziby organizacji pozarządowych.
Kamienica Moesów. Białystok ul.Warszawska 63
Nie jest znana ani dokładna data budowy kamienicy. Szacuje się, że budynek powstał około 1840 roku. Na pewno stał już w 1845, gdyż jest wymieniony w statystykach miasta. Postawił ją Trembitzki (lub Trębicki), który był zarządcą majątku bliżej nieokreślonej polskiej hrabiny mieszkającej w Paryżu. W 1867 sprzedał ją fabrykantowi Hermanowi Commichau jednak dalej była nazywana kamienicą Trębickiego. W środku znajdowały się cztery mieszkania oraz wielka sala do wspólnego muzykowania i przyjmowania gości. Wygląd budynku z tamtego okresu różnił się od obecnego. Był on jednopiętrowy, a więc niższy o kondygnację. Cztery kolumny przy wejściu sięgały dachu i były zamknięte trójkątnym naczółkiem. Budynek nie miał też bocznych skrzydeł. Po śmierci Hermana Comincheau w 1892 roku jego syn, też Herman, sprzedał kamienicę Augustowi Moesowi, który wynajmował mieszkania na kwatery dla wyższych urzędników wojskowych. W 1909 roku Moes aktem darowizny przekazał kamienicę Towarzystwu Krzewienia Wiedzy Handlowej, z przeznaczeniem na cele oświatowe. Otrzymało go istniejące od kilku lat Męskie Gimnazjum Handlowe. W tym czasie kamienica jest już trzykondygnacyjna. Dobudowano też skrzydła boczne i budynek zamknięto przeciwległym skrzydłem z bramą wjazdową na dziedziniec wewnętrzny. Wnętrza przebudowano na potrzeby szkoły. Po pierwszej wojnie światowej budynek został przejęty przez państwo. Do 1931 roku mieścił się tu sąd okręgowy, a od 1925 filia Gimnazjum im. Króla Zygmunta Augusta, przekształcona w 1930 roku w samodzielne Państwowe Gimnazjum Męskie im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, które działało do wybuchu II wojny światowej. Po II wojnie w kamienicy miały siedzibę: liceum budowlane, gimnazjum mechaniczne, liceum ogólnokształcące, technikum handlowe, znów technikum, następnie liceum ekonomiczne. Obecnie mieści się tu Wydział Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu.
Pałac Brzozowskich w Sokołówce (Ukraina)
Rodzina Brzozowskich osiedliła się na Podolu w drugiej połowie XVIII wieku po wejściu w posiadanie kilku wsi należących wcześniej do Koniecpolskich. Siedzibą rodową była Sokołówka. Dwór staropolski wybudowany na początku XIX w. przez Feliksa Brzozowskiego seniora, spłonął w 1811 r., został odbudowany przed 1820 r. Karol Brzozowski w połowie XIX w. dobudował do lewego boku piętrowe skrzydło. Tu urodził się Karol Belina -Brzozowski (1846-1941). Rodzina Belina-Brzozowskich posiadała jedną z największych na Podolu kolekcji dzieł sztuki. Belina-Brzozowscy utracili swoje dobra na Podolu w wyniku traktatu ryskiego (1921) i okrojenia przedrozbiorowych granic Polski. W Sokołówce w miarę dobrze zachowany pałac, park krajobrazowy i altana o wyglądzie rotundy na górce otrzymały szansę na drugie życie. Odnowienie tego pięknego zabytku, który mieszkańcy Sokołówki uznali za „symbol wsi” ma być prowadzone z obwodowego budżetu. Część pieniędzy na opracowanie dokumentacji przekazała Wiejska Rada Sokołówki.
Kamienica na Starym Mieście w Lublinie, została nazwana od nazwiska wybitnego poety, rajcy i burmistrza lubelskiego, żyjącego w latach 1545-1602. Sgraffito na fasadzie, przedstawiające m.in. Biernata z Lublina wykonano w 1939 roku:
Na gmachu Trybunału lubelskiego widnieje tablica pamiątkowa upamietniająca Biernata z Lublina. Odsłonięto ją w 1953 roku, w okresie obchodów Roku Odrodzenia:
Zakład lecznicy Konstantego Moes-Oskragiełło w Otwocku
Obiekt położony jest w Otwocku przy ul. Kraszewskiego 87. W 1882 r. Konstanty Moes Oskragiełło zakupił część folwarku Anielin i utworzył osadę Bojarów (lub Bojarowo) sasiadującą z utworzona dwa lata wcześniej przez Michała Elwiro Andriolliego osadą Brzegi. Ta, licząca kilkanaście budynków na wynajem, osada zapoczątkowała rozwój Otwocka, jako osady wypoczynkowej. W 1883 roku w Bojarowie stanęły zabudowania składające się z murowanego dworu oraz dwóch domów drewnianych, w których Oskragiełło uruchomił „Zakład leczniczy termopatyczny”. W lokalnej prasie ukazało się ogłoszenie:
Nowo wzniesiony Leczniczy Zakład Termopatyczny w Bojarowie pod Warszawą. Sezon zimowy w zakładzie otwartym zostaje z dniem 1 października r. b., przeważnie od chorób nerwowych reumatycznych, jak to: newralgje, migreny, histerji, spazmów, cierpień reumatycznych, artrytycznych, kataralnych itp. Położenie zakładu nader zdrowotne, malownicze, osłonięte, śród obszernych lasów należących do zakładu 2 wiorsty od stacji Otwock, godzina jazdy z Warszawy. Cena pokoju łącznie ze stołem i kuracją od osoby dziennie 3-5 rubli. Honoraria płacą się od wyleczenia według umowy. Nie wyleczeni takowego nie ponoszą. Zakład w Bojarowie różni się od innych hydropatycznych lecznic tem, że zastosowuje nie tylko t. z. zimną, lecz i gorącą temperaturę do 38 R. według potrzeby. Tą metodą osiąga się mianowicie też w chorobach zapalnych z ostrym przebiegiem pożądane doraźne skutki. Porozumienie listowne (za zwrotną marką), lub w soboty osobiście w Warszawie, przy ul. Senatorskiej nr 17, mieszk. 8, II piętro, od godz. 10-12 w południe. – Adres: Oskragiełło w Bojarowie, przy stacji dr. żel. Nadwiślańskiej „Otwock”. – Właściciel zakładu Oskragiełło.
Pierwsze sanatoria w Otwocku powstały dopiero kilka lat później. Były to: zakład przyrodoleczniczy dra Józefa Geislera, który rozpoczął działalność w roku 1890 i sanatorium dla chorych na płuca uruchomione w 1893 r. Niedawno Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków zadecydowało wpisaniu dworku Bojarów na listę zabytków.
Dwór, zwany obecnie Murowańcem,powstał na przełomie XVI i XVII wieku z wykorzystaniem elementów elementami niewielkiej, gotyckiej, budowli obronnej zbudowanej przez Kurozwęckich pod koniec XV wieku. Renesansowy obiekt h zaprojektował dla Padniewskich Kacper Fodyga – chęciński muratora i architekt pochodzenia włoskiego, który zaprojektował również dla nich kaplicę w pilickiej farze. Budynek był wykorzystywany przede wszystkim jako mieszkanie dzierżawców lub administratorów dóbr szanieckich. Padniewscy rzadko w nim przybywali. Dwór to obszerna, kamienna budowla o dwóch kondygnacjach nadziemnych i jednej podziemnej, w narożach podparta szkarpami, z naczółkowym dachem, krytym dachówką. Wewnątrz znajdowała się kwadratowa sień a po bokach cztery pomieszczenia. Około 1815 dwór opustoszał i odtąd popadał w ruinę. Kolejnymi właścicielami dworu byli Myszkowskich, Wielopolscy, Jan Olrych Szaniecki, Bocheńscy, baron Emil Rayski i Nowakowscy. Od 1985 budynek jest remontowany przez osobę prywatną.
Jedyny zachowany w Polsce w całości drewniany ratusz, w wielkopolskich Sulmierzycach, posłużył jako wzór projektantom pilickiego ratusza postanowionego na naszym rynku na miejscu obiektu, który uległ zniszczeniu w XVII wieku. Sulmierzycki budnek stanął w 1743 roku, dziewięćdziesiąt lat po tym kiedy spłonął jego pilicki odpowiednik.
Sulmierzycki oryginał...
...i jego Pilicki "bliźniak"
W II Rzeczypospolitej Mikuliczyn (Mykułyczyn), leżący na terenie Huculszczyzny, na granicy Pokucia i Gorganów, był uzdrowiskiem i siedzibą gminy wiejskiej w województwie stanisławowskim. Dzisiaj należy do miasta Jaremcze. Tatarów (Tatariw) był pierwotnie przysiółkiem (chutorem) Mikuliczyna. Dopiero w latach trzydziestych stałsię samodzielną wsią, ciągnącą się wzdłuż rzeki Prut na odcinku aż 25 kilometrów. Stały tam liczne okazałe pensjonaty: Zacisze, Pod Płytą, Złoty Róg, Renetka,Krokus i Straszny Dwór, sanatorium dr Żurakowskiego, Dom Zdrowia dla kolejarzy i restauracjaDancing pod Jeleniem. Stały też drewniane budynek poczty i kościółek. Żaden z tych obiektów nie zachował się. W Tatarowie żyło na co dzień zaledwie pół tysiąca mieszkańców. Przyjeżdżali tu wybitni polscy pisarze, malarze i wojskowi. Bywał tu Stanisław Vincenz -prozaik i eseista, miłośnik i znawca Huculszczyzny i Pokucia, Artur Grottger -malarz, ilustrator, rysownik, jeden z czołowych przedstawicieli romantyzmu w malarstwie polskim, Karol Kossak -malarz, ilustrator, blisko spokrewniony z rodziną znanych malarzy czy prof. Kazimierz Sichulski -malarz, karykaturzysta, rysownik i grafik, którzy tworzyli w zaciszu karpackich chat i pensjonatów. Po wojnie nazwa wsi została zmieniona na Kremenci, od nazwiska jednego z czerwonoarmistów dowodzących w tym rejonie podczas II wojny wiatowej. Po upadku Związku Radzieckiego powrócono do pierwotnej nazwy. W Tatarowie budynek zbudowanego jeszcze w czasach Austro-Wegier zabytkowego dworca kolejowego z 1894 r. o ostrołukowych arkadach stanowi wizytówkę miejscowości. Od 2015 r. trwa jego remont Jedną z tutejszych atrakcji jest karpacka linia kolejowa, która została wytyczona w końcu XIX w. z udziałem polskich inżynierów i budowniczych. W obu miejscowościach istniały przed wojną stacje kolejowe. Budynek dworcowy w Mikuliczynie zbudowany był w stylu galicyjskim. O wyjątkowości tej linii świadczą przede wszystkim oryginalne rozwiązania techniczne: kamienne wiadukty i długie tunele. Niektóre z nich imponują rozmachem. W 1932 roku, według projektu Mieczysława Pachelskiego, zbudowano kolejkę leśną S-750 z z Tatarowado Mikuliczyna.
Budynek Stadtischer Realgymnasium am Zwinger we Wrocławiu
W XIX wieku we Wrocławiu, na placu zwanym Zwinger, działało Städtisches Realgymnasium Am Zwinger. Uczęszczali do niego Juliusz Aleksander i Julian Ewald Moesowie, najmłodsi synowie Christiana Augusta Moesa. Gimnazjum to kształciło uczniów w zawodach mieszczańskich. Aleksander uczęszczał do gimnazjum w latach 1867 - 1875 a Ewald uczył się w nim od 1872 do 1880 roku. (W 1872 roku zmarł ich ojciec). Gimnazjum musiało prezentować wysoki poziom nauczania skoro o dwa lata młodszym kolegą szkolnym Juliusza Aleksandra był znany później literat i artysta fotografik, członek Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, Carl Hauptmann (1858-1921), a o rok młodszym kolegą szkolnym Juliana Ewalda był Gerhart Hauptmann (1862-1946), brat Carla, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w roku 1912. Bracia Moesowie ukończyli później uczelnię w Heidelbergu a Aleksander, który studiował tam nauki przyrodnicze 2. sierpnia 1881r. otrzymał tytuł doktora filozofii. Plac Zwinger nazywa się dzisiaj Plac Teatralny. Zachował się na nim budynek dawnego gimnazjum.
Projekt budynku
Widok współczesny
Pomnik w miejscu katastrofy samolotu Iskra, w której zginął por.Jacek Pawlik.
W roku 2000 na starym cmentarzu olkuskim odsłonięto tablicę z nazwiskami mieszkańców dawnego powiatu olkuskiego poległych w walkach o niepodległość w latach 1918-1920. Jest to kopia tablicy, jaką 18 listopada 1931 r. odsłonięto na budynku starostwa przy rynku. Oryginał tablicy został zniszczony podczas okupacji. Na tablicy znalazły się m.in. nazwiska piliczan z gminy Pilica i z istniejącej do II wojny gminy Kidów. Tekst na tablicy:
POLEGŁYM BOHATEROM W WALCE Z NAJAZDEM ROSJI SOWIECKIEJ
m. i gm. PILICA
1. Bucholc Władysław
2. Detko Marcin
3. Drząszcz Franciszek
4. Jendryk Błażej
5. Jurczak Andrzej
6. Kończyk Piotr
7. Korcipa Franciszek
8. Kotliński Jan
9. Kozłowski Zygmunt
10. Krawiec Piotr
11. Lipowy Szymon
12. Łągiewka Józef
13. Micuła Jan
14. Musialski Piotr
15. Odjas Jan
16. Ojrzanowski Julian
17. Rogoń Józef
18. Rus Piotr
19. Sikora Piotr
20. Sikora Stanisław
21. Słowik Jan
22. Smok Józef
23. Staśko Józef
24. Szlachta Zygmunt
25. Wołek Jan
D[awna]. Gm.Kidów
1. Dulba Tomasz
2. Dylewski Wojciech
3. Grabowski Franciszek
4. Kaczmarczyk Piotr
5. Kucharski Jan
Dla niektórych spośród poległych udało sie ustalić daty i okoliczności śmierci. Z nieznanych przyczyn na liście piliczan brakuje por. Mieczysława Piekarskiego. Pod koniec roku 1917, jako wachmistrz legionowej kawalerii, prowadził w Pilicy szkolenia miejscowej POW. W następnym roku był komendantem POW w Pilicy. Na początku listopada 1918 r. pod jego dowództwem, powstał pilicki pluton, liczący 40 żołnierzy. Pod koniec listopada pluton został wcielony do V batalionu Strzelców Olkuskich, który 8 stycznia 1919 wyruszył na front polsko-ukraiński. Por. Piekarski zginął 17 lutego 1919 r. pod Lubieniem Wielkim.
Z prawej strony alei głównej, przy murze cmentarnym, znajduje się mogiła zbiorowa 60 żołnierzy polskich poległych w walkach o Nasielsk w sierpniu 1920 r. napis na pomniku głosi: "TU SPOCZYWAJĄ • ŻOŁNIERZE WOJSKA POLSKIEGO • Z GRUPY OPERACYJNEJ • GEN. ALEKSANDRA OSIŃSKIEGO • 5 ARMII DOWODZONEJ • PRZEZ GEN. WŁADYSŁAWA SIKORSKIEGO • POLEGLI • PODCZAS BITWY WARSZAWSKIEJ • W WALKACH Z BOLSZEWIKAMI O NASIELSK • W SIERPNIU 1920 R. CZEŚĆ ICH PAMIĘCI".
A gdzie słynni piliczanie mają swoje ulice?
Maria Magdalena Epstein - Pilica
Zuzanna Czaplicowa - Pilica
Edward Kwapisz - Pilica
Elżbieta z Pilczy- ul.Królowej „Elżbiety Jagiełłowej” - Pilica
Aleksander Moes - Wierbka
Otton z Pilczy - Łańcut:
Biernat z Lublina-Lublin:
Biernat z Lublina-Ursus:
Biernat z Lublina-Kraków:
Filip Padniewski - Kraków Nowa Huta:
Anna Stanisławska - Lublin:
gen. Stefan Hubicki - Serock:
gen. Aleksander Osiński - Nasielsk:
Stadnina koni w Plękitach (woj.warmińsko-mazurskie)
W Plękitach dyrektor Ryszard Witoszyński zgromadził i wyremontowł 38 powozów, breków, bryczek i sań, dla których wystawił osobny budynek. Bryczki zaczął zbierać zaraz po wojnie. Były w tej kolekcji perełki:
- faeton* z wiedeńskiej wytwórni Lohnera.
- powóz wiktoria** biskupów kieleckich.
- bryczki polskie z wytwórni Braci Buraków w Kielcach
- bryczki polskie z firmy Bogajewicz w Pniewach
- saneczki z Pomorza w kształcie muszli.
- powóz vis-a-vis ***, nazywany „lalką” bo został użyty w filmie "Lalka".
- powóz milord****
W roku 1981 Ryszard Witoszyński odszedł z Plękit po 17 latach dyrektorowania kiedy rada pracownicza pisała do Warszawy, że zamiast dbać o robotników skupuje karety. Zarzucili mi, że zrobiłem z magazynu Belweder, bo z przodu wstawiłem kolumny. Po to, by koniom nie lało się na łby. Jego następca zaczął pozbywać się powozów - sprzedał dziewięć. Kupiłem jałówki - holsztyno-fryzy, najbardziej mlecznej rasy na świecie. Ich mleko do dziś trzyma Plękity. Najwięcej szumu wywołała sprzedaż milorda, który miał być pojazdem użytkowanym przez marszałka Piłsudskiego. W albumie Juliusza Englerta "Józef Piłsudski" (Londyn, 1991) jest na fotografia Marszałka w milordzie podpisana: "Kraków, ul. Gołębia - marzec 1916".Piłsudski używał otwartego landa, które należało do króla belgijskiego Alberta. W czasie pierwszej wojny światowej powóz zdobyli Niemcy i wywieźli do Warszawy. Po zakończeniu wojny lando nie wróciło do Belgii, bo Albert podarował je Polsce. Informacje o milordzie są niespójne:
- Ma on wszelkie cechy pojazdów budowanych na terenach dawnej Kongresówki, a został wykonany przez renomowany zakład Filipa Loretza w Warszawie przy ul. Leszno 23.
- wyprodukowany około roku 1920 przez warszawską firmę Filipa Loretza dla marszałka Józefa Piłsudskiego.
- Wraz z karetą tej samej firmy stanowił kiedyś środek lokomocji biskupów kieleckich, najprawdopodobniej 16 czerwca 1910 roku zakupiony przez kurię. W 1932 roku hierarchowie kieleccy woleli już przesiąść się do samochodów, a pojazdy zakupił jeden z obywateli Kielc, p. Rutczyński.
- We wrześniu 1939 roku powóz ewakuowano z Belwederu na Lubelszczyznę. Tam żołnierze oddali go za kiełbasę niejakiemu Rutczyńskiemu z Kielc.
Syn Rutczyńskiego w 1969 roku sprzedał karetę do powozowni nieborowskiej, a kilka lat później przekazano milorda do Stadniny w Plękitach. Powóz kupił mieszkający w Niemczech Herman Berger, przedwojenny emigrant z Łodzi, który sprzedał stadninie w Plękitach 70 jałówek. Zapłatę miał dostać w ratach. Gdy stadninie zabrakło pieniędzy, zgodził się na zapłatę kolejnej raty w naturze. Wziął: powóz milord, karetę typu coupe, cztery klacze oraz dwa wałachy. W lutym 1993 roku masztalerze ze stadniny nie chcieli załadować bryczki do ciężarówki. Powóz Marszałka podmienili na inny. Kiedy kazano załadować właściwy doszło do przepychanek. Olsztyński konserwator zabytków dowiedział się o tym półtora roku później, gdy się zmienił dyrektor stadniny. Transakcja była jednak legalna bo pojazdy nie były wpisane do rejestru zabytków. Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie wkroczyła do akcji, kiedy okazało się, że cztery inne powozy z Plękit: wiktorię, vis-a-vis, zieloną karetę angielską i bryczkę parokonną przemycono do Niemiec. Stadnina sprzedała je jesienią 1992 roku polsko-niemieckiej spółce Hamko z Gdańska. Spółka postarała się o zaświadczenie, że to "kopie z lat 60., bez wartości zabytkowej" wystawione przez nieuczciwa pracownicę Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Czas na pilicki ślad:
Pierwszym powozem w kolekcji w Plękitach był wspomniany stanhope-faeton z wiedeńskiej Hofwagenfabrik Lohner. Ryszard Witoszyński wspominał: Kupiłem go w Udorzu pod Wolbromiem od hrabiny Moesowej. Jechałem nim do ślubu. Zrobiła go wiedeńska firma Lohner, dostawca powozów na dwór cesarza Franciszka Józefa.
W powozowni w Plękitach stoi to, co zostało z kolekcji. Podobno faeton z Udorza nadal tam stoi.
Latem znowu zajrzymy nad Biebrzę. Z Goniądza do Plękit jest 250 km. Daleko, ale kto wie co się ulęgnie w głowie rozgrzanej letnim słońcem…
* Faeton-nazwa pochodzi od greckiego boga Faetona syna Heliosa, któremu ojciec pozwolił prowadzić rydwan słoneczny. Bardzo lekki, otwarty pojazd, wprowadzony do użycia w Anglii pod koniec XVIII wieku. Przednie, wyższe siedzenie często wyposażone jest w składaną budę. Tylne siedzenie przeznaczone jest dla stajennych. Stanhope phaethon to najmniejsza, jedno lub dwukonna odmiana, z wejściem od tyłu.
** Victoria - nazwa wprowadzona przez Francuzów dla uhonorowania brytyjskiej królowej Viktorii. Pojazd elegancki, czterokołowy ze składaną budą, zazwyczaj ciemno lakierowany, ze zdejmowanym kozłem osadzonym na żelaznym szkielecie, zyskał ogromną popularność w całej Europie.
*** vis-a-vis - kareta mieszcząca dwie osoby siedzące naprzeciw siebie, znana już w XVIII wieku. W XIX i XX wieku powóz czteroosobowy z siedzeniami dla pasażerów naprzeciwko siebie bez drzwiczek, czasem ze składanym dachem.
**** milord - skonstruowany w Anglii w 1835 roku , dwuosobowy, z kozłem stangreckim i budą do składania, nisko osadzony na resorach eliptycznych, najbardziej popularny powóz w 2 poł. XIX i w XX wieku używany m.in. jako dorożki.
Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach
Samochód strażacki Fiat 621 L
Dane techniczne:
- Nadwozie: metalowe osadzone na ramie wykonanej z kształtowników o profilu ceowym.
- Silnik: typu Fiat 122B (PZInż. 367) gaźnikowy, 6-cylindrowy, rzędowy, czterosuwowy, dolnozaworowy, chłodzony cieczą, umieszczony z przodu napędzający koła tylne.
- Sprzęgło: suche, wielotarczowe.
- Skrzynia biegów: o 4 przełożeniach do jazdy w przód i biegu wstecznym.
- Zawieszenie:
- przednie: oś sztywna, półeliptyczne resory piórowe, amortyzatory hydrauliczne ramieniowe;
- tylne: oś sztywna, półeliptyczne resory piórowe, gumowe odbojnice.
- Hamulce: mechaniczne, bębnowe na 4 koła, hamulec ręczny, mechaniczny na wał napędowy.
- Ogumienie: polska opona Stomil 9,00 x 20", (na osi tylnej koła bliźniacze).
- Długość /szerokość / wysokość pojazdu: - 5780 / 2070 / 2620 mm
- Rozstaw osi: 3650 mm
- Masa własna pojazdu: ok. 2350 kg,
- Prędkość maksymalna: 50-55 km/h
- Zużycie paliwa: 24-25 l/100 km
Na podwoziu samochodu Polski Fiat 621 L, powstało aut pogotowie okręgowe z metalową zabudową pożarniczą wykonaną przez firmę Liefeldti Schiffner z Warszawy. Szkielet nadwozia został wykonany kształtowników stalowych osłoniętych blachą. Do łączenia kształtowników i blachy wykorzystano spawanie oraz skręcanie śrubami. Kabina załogi była odkryta i nie miała drzwi. Załoga składała się z ośmiu ludzi: kierowcy, dowódcy i sześciu strażaków. Strażacy siedzieli na ławeczkach bokiem do kierunku jazdy. Pod ławeczkami umieszczono schowki na armaturę pożarniczą. Z przodu, przed silnikiem, do ramy podwozia na specjalnych uchwytach zamocowana była autopompa napędzana bezpośrednio przez silnik samochodu. Włączanie i wyłączanie autopompy następowało za pomocą sprzęgła cierno-kłowego, zabudowanego między silnikiem, a pompą. Producentem zabudowanej na samochodzie dwustopniowej pompy o oznaczeniu 1938/PPI/2 i wydajności 1000 dm3/min przy ciśnieniu 8 barów była także firma Liefeldt i Schiffner. Urządzeniem zasysającym była pompka przeponowa. Autopompa była wyposażona w jedną nasadę ssawną oraz trzy nasady tłoczne. Z tyłu, w zamkniętej skrytce, przewożono również dodatkowo motopompę przenośną. Z uwagi na wymagania stawiane przed tego typu sprzętem będącym na wyposażeniu autopogotowia okręgowego jej wydajność powinna wynosić min. 600 dm3/min przy ciśnieniu min. 10 barów, natomiast najczęściej stosowano motopompę przenośną o wydajności 800 dm3/min przy ciśnieniu 8 barów. Do i ze skrytki motopompa była przesuwana po metalowych płozach. Płozy te o długości 30 cm, wystające dodatkowo za skrytką, były przyspawane do szkieletu nadwozia i wzmocnione od dołu przyspawanymi do nich płaskownikami. Po wysunięciu motopompy przenośnej na taką odległość, by mieć łatwy dostęp do urządzeń tłocznych i rozruchowych, motopompa częściowo opierała się na wystających płozach. Za kabiną kierowcy znajdował się zabudowany zbiornik na wodę o pojemności około 650 dm3. Zbiornik był zamykany okrągłą klapą, w której zamontowano nasadę wlewową o średnicy 52mm przez nią zbiornik mógł być uzupełniany wodą czerpaną z hydrantu. Na bokach zbiornika zamocowano dwa zwijadła ręczne na węże tłoczne. W skrytkach znajdujących się pod stopniami ułatwiającymi wejście do samochodu oraz pod bocznymi siedzeniami strażaków przewożono sprzęt i armaturę wodną. Na metalowych stelażach przymocowane były drabiny: wysuwana oraz hakowa, ponadto z boku były przyczepione bosaki i węże ssawne. Ten typ autopogotowia okręgowego był już produkowany seryjnie. Wykonano go w liczbie kilkunastu egzemplarzy, a w tym okresie samochód pożarniczy był uznawany za samochód produkcji seryjnej, jeżeli na takim samym podwoziu samochodu ciężarowego zabudowano przynajmniej pięć egzemplarzy danego typu. Egzemplarz trafił do muzeum z OSP Pilica gdzie służył od 1938 r.
Motopompa Hermann Koebe-Record
Wyprodukowana w 1929 roku w firmie H.Koebe w Luckenwalde(Niemc). Do napędu służył czterosuwowy, dwucylindrowy, gaźnikowy, silnik typu boxer, chłodzony cieczą, o mocy 18 KM. napędzał pompę wirową, odśrodkowa, samozasysającą, wyposażona w jedną nasadę ssawną gwintowaną o średnicy 75mm i dwie nasady tłoczne o średnicy 52mm. Wydajność wynosiła 400l/min przy ciśnieniu 6 atm. Eksponat został przekazany do muzeum z OSP Pilica.
Motopompa Magirus Pia
Wyprodukowana w 1936 roku przez firmę Magirus. Do napędu służył silnik dwusuwowy, dwucylindrowy, gaźnikowy chłodzony cieczą, o mocy 15 KM napędzający pompę wirową, jednostoponiową, samozasysającą, wyposażoną w jedną nasadę ssawną o średnicy 75mm i dwie nasady tłoczne o średnicy 52mm. Wydajność wynosiła 500l/min przy ciśnieniu 6 atm. Eksponat został przekazany z OSP Kleszczowa.
Górnośląski Park Etnograficzny
Trak jeszcze w Pilicy
Górnośląski Park Etnograficzny, za symboliczną kwotę został nowym właścicielem traka, który przez kilkadziesiąt lat pracował w pilickiej Wspólnocie Leśno-Gruntowej. Trak model Titan HU 6c został zbudowany we wrocławskim zakładzie braci Hofmannów, który swoją działalność zaczynał od produkcji sikawek strażackich i maszyn do drewna. Fabryka mieściła się przy obecnej ul. Prostej (niem. Holteistrasse). Z czasem Hofmannowie zmienili branżę rozpoczynając produkcję wagonów kolejowych oraz tramwajowych pod szyldem Hofmann Gebr. & Co Wagenfabrik AG. W szczytowym okresie rozwoju, w 1908 r., w fabryce pracowało 1000 osób. W 1912 r. firma Hoffmanów połączyła się z firmą Breslauer AG fuer Eisenbahn-Wagenbau budującą wagony i lokomotywy. Nowe przedsiębiorstwo funkcjonowało pod nazwą Linke-Hofmann-Werke AG. Był to wówczas największy zakład przemysłowy we Wrocławiu i jeden z największych producentów wagonów i lokomotyw w Europie. Powierzchnia fabryki liczyła 196 ha, z czego 78 ha zajmowały zabudowania fabryczne. Koncern wciąż się rozwijał i wchodził w fuzje z różnym zakładami. W latach 1923-1926 firma nosiła nazwę Linke-Hofmann-Lauchhammer AG, a w latach 1928-1934 Linke-Hofmann-Busch-Werke AG. Po II wojnie zakład wznowił produkcję wagonów i lokomotyw pod szyldem Pafawag.
Pilicki ślad w Częstochowie i ... ognisty ślad na niebie
W Częstochowie, w dzielnicy Tysiąclecie, na rogu ulicy Kilińskiego i Dembińskiego, pod nr 18, znajdowało się rosarium. Eklektyczny budynek pochodzi z przełomu XIX I XX wieku. Posiada charakterystyczną bryłę z kolumnowym portykiem i kopułką oraz murem attykowym. Pierwszym właścicielem dworku był Antoni Kosmalski, a po nim Bolesław i Paweł Pietrzykowscy. W 1910 roku willę kupili Mieczysław Bolesław Hoffman i jego żona, Anną z Wójcickich. Hoffman praktykował w ogrodach hrabiego Jana Żółtowskiego koło Grodziska Wielkopolskiego, w zakładach kwiaciarsko-nasiennych Haage & Schmidt Gärtnerei Samenbau Samenhandlung w Erfurcie, na plantacji drzew owocowych w Baden Baden. W 1901 r. przeniósł się do Francji, gdzie przez krótki okres czasu działał w Zakładach Szkółkarskich Thuilleaux w Paryżu, a następnie przeniósł się do wielkiego zakładu szkółkarskiego Croux et Fils w Chatenay. Po półtorarocznym pobycie wyjechał do znanej forsowni win, brzoskwiń i truskawek - Omer de curts et Fils. Po powrocie do kraju objął posadę zastępcy dyrektora szkółek w zakładach C. Urlicha. Po sześcioletnim pobycie w stolicy przeniósł się do Wierbki, gdzie Aleksander Moes, powierzył mu zadanie przywrócenia świetności dziesięciohektarowego parku pałacowego. W 1909 r. osiedlił się na stałe w Częstochowie. Wykorzystując wiedzę zdobytą w kraju i za granicą, przystąpił do projektowania Zakładu Ogrodniczego Warzywno-Owocowo-Szkółkarskiego (tzw. Ogrody Hoffmana). W oficynie willi mieścił się sklep ogrodniczy. W 1925 został wybrany do Rady Miejskiej Częstochowy. Willa została sprzedana stowarzyszeniu ewangelizacyjnemu, które planowało utworzyć w niej ośrodek ewangelizacyjny. Z planów nic nie wyszło. Do dziś owocuje w ogrodzie ogromna jabłoń i grusze. Obecnie budynek jest opuszczony. Teren gdzie znajdowało się rosarium sprzedano deweloperowi, który wybudował tam blok z apartamentami.Potomkowie Hoffmanów zabiegają o ratowanie willi, w której mogłoby powstać, np. muzeum ogrodnictwa, z pamiątkami po Mieczysławie Bolesławie Hoffmanie, jednak, jak na razie, z planów nie wychodzi. Częstochowa.
Jak już wczoraj donieśliśmy, w nocy [z 22/23 kwietnia 1937 r.] o godz. 12 min. 10 nad miastem naszym z południa na północ na niewielkiej wysokości po linii ukośnej z szumem i świstem przeleciał dużych rozmiarów meteor w kształcie ognistej kuli, oślepiającej swym przeraźliwym blaskiem. Przygodni świadkowie byli wprost przerażeni tym niezwykłym zjawiskiem. Okazuje się, że istotnie meteoryt spadł nie tylko w niewielkiej odległości od miasta, ale w samym mieście, bo w ogrodzie zakładów pomologicznych p. M. B. Hoffmana przy ul. Dębińskiego. Meteoryt spadł w końcu ogrodu od ul. Kilińskiego. W pobliżu znajdował się akurat dozorca nocny, od którego najwyżej o 50 mtr meteoryt zarył się w ziemię. Przy zderzeniu z ziemią ognista kula jakby się rozprysła, a więc nie była widocznie zbyt silnie zespolona. W miejscu upadku meteorytu nie ma zbyt wyraźnych śladów, przez dłuższy jednak czas unosiła się tam woń siarki. [Echo nr 113/1937]. Mieczysław Hoffman zmarł w 1941 r. Został pochowany w rodzinnym grobowcu na częstochowskim cmentarzu Kule.
Gmina Poświętne, pow.wołomiński
W drugiej połowie XVIII lub pierwszej połowie XIX wieku powstał we wsi pierwszy dwór wraz z parkiem,jako centrum. Jego forma nie jest znana. W końcu XVIII wieku szlachecki folwark Górki, liczący kilkaset hektarów, stał się własnością rodziny króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Najbardziej znanym spośród właścicieli był naturalny syn ostatniego króla, Grabowski, który był m.in. ministrem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Królestwa Kongresowego. Jego matką była kochanka Stanisława Augusta Poniatowskiego, Elżbieta Grabowska, słynna Grabula. Współcześni nazwali ją karą boską. Grabowski przyjaźnił się z carem Aleksandrem I Romanowem, w związku z czym siedzibę majątku nazywano Alexandrinum. Pamiątką po wizycie cara Aleksandra I był dąb Aleksander (zniszczony przez wichurę w 2007 r.). Gościł tu również brat cara, wielki książę Konstanty. Na jego cześć kolejny dąb w parku,został nazwany Konstanty (stoi do dzisiaj). Po śmierci S. Grabowskiego, 25 maja/6 czerwca 1848 r. dobra zostały przekazane jego córkom - Marii, Michalinie i Felicjanie Grabowskich. Później Krubki zostały wystawione na licytację publiczną, w której udział wzięła jedna z sióstr – Maria, jako żona hrabiego Prozora. Krubki nie pozostały jednak długo w jej rękach. Na przełomie lat 1855 i 1856 r. postanowiła je sprzedać. Za cenę 55 185 rubli nabył je Teodozjusz Wincenty Arkuszewskiego (ur. 3 lipca 1827 r. w Warszawie; syn Wincentego Józefa Onufrego i Heleny Wiktorii). Poślubił Natalię Emmę Walentynę z Zagajewskich (ur. 15 stycznia 1837 r. –zm. 28 lipca 1876 r. w Pustelniku). Potomkowie:
-
Stanisław -ur. 21 kwietnia 1857 w Pustelniku;zm. 31 lipca 1913 r. W roku 1890 w lubelskiej parafii Nawrócenia św. Pawła poślubiłHelenę Bobrowską h. Bóbr (II).
-
Joanna Maria -ur. 1 listopada 1859 r. w Pustelniku, ochrzczona w roku 1865 w Pustelniku.
-
Helena -ur. 27 marca 1862 r. w Pustelniku, ochrzczona w roku 1865 w Pustelniku. Poślubiła dr med. Krąkowskiego.
-
Kamilla Franciszka -ur. 6 października 1867 r. w Krubkach. W roku 1895 została żoną Kazimierza Emila Wiktora Zdziarskiego h. Gozdawa. Mieli syna - Stanisława Kazimierza Zdziarskiego. Zmarła 7 listopada 1943 r. Pochowana została na cm. Powązkowskim.
-
Kazimierz Józef – późniejszy właściciel dobr pilickich -ur. w Krubkach 27lutego 1870 r. W 1895 r. ożenił się ze swoją kuzynką Jadwigą (ur. w 1869 r.), córką Grzegorza i Heleny z Zarębskich.
Teodojusz Arkuszewski był właścicielem Krubek do 1889 r. Kolejnym właścicielem został jego syn - Stanisław Arkuszewski.W 1899 r. w Krubkach urodził się Stanisław Zbigniew Arkuszewski, syn Kazimierza Józefa. Ochrzczony został 27 lipca 1900 r. w Pustelniku. W tym czasie Kazimierz mieszkał w Łodzi, gdzie podjął pracę w firmie swego stryjecznego brata, a zarazem szwagra, Jana Arkuszewskiego, która została założona w Łodzi w 1889 r. jako Biuro TechniczneJ. Arkuszewski, inżynier w Łodzi. Tam urodziło się rodzeństwo Stanisława Zbigniewa, starsza siostra -Natalia Stefania (ur. 8 stycznia 1898 r.) i młodszy brat -Janusz Kazimierz (ur. 15 maja 1902 r.). W roku 1909 zmarł Teodozjusz. Stanisław (syn Teodozjusza) zmarł 31 lipca 1913 r. Jako posiadacz tego majątku zarejestrowany jest w księdze hipotecznej aż do maja 1914 r., kiedy właścicielkami zostały jego córki - Wanda (ur. w r. 1892 -zm. w r. 1976) i Zofia Julia (ur. w r. 1895 -zm. w r. 1978) Arkuszewskie. Synem Stanisława był również, zmarły w dzieciństwie, Witold Gustaw (ur. w 1891r. -zm. w 1894 r.). Po śmierci Stanisława początkowo majątkiem opiekowała się Wanda. Podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. Zofia Arkuszewska wstąpiła, wraz ze swoimi kuzynkami i do wojskowej służby sanitarnej. Brała również udział w czołówce sanitarnej w czasie walk na terenach zabużańskich. 1 lutego 1920 r. w 12 szpitalu polowym w Sarnach zmarła jej kuzynka Jadwiga Arkuszewska, żona Kazimierza Józefa. Po 1920 r. Wanda wyszła za mąż i osiadła w Starej Wsi k. Radzynia Podlaskiego, a Zofia przejęła wówczas Krubki w całości i podjęła się samodzielnego administrowania całym majątkiem ziemskim, mocno zniszczonym w czasie działań zbrojnych. W latach dwudziestych gospodarująca samodzielnie Zofia rozpoczęła pracę od drenażu ziemi, co na niesłychanie płaskim terenie wiązało się z wprowadzeniem specjalnych rozwiązań, które zostały wdrożone pod kierunkiem profesora Antoniego Ponikowskiego, późniejszego premiera. Zawiązała w tym celu spółkę z małorolnymi sąsiadami. Z rozparcelowanego, dla pozyskania kapitałów, folwarku Michałów, przeniosła do Krubek gorzelnię, którą zmodernizowała, oraz otworzyła 2 tartaki w pobliskim lesie. 28 września 1939 r., na czele resztek 110 i 107 rezerwowych pułków kawalerii, dotarł do majątku major Henryk Dobrzański Hubal, którego łączyła z właścicielką majątku długa znajomość. Tutaj dotarła do niego wiadomość o kapitulacji Warszawy. Dziedziczka nie spodziewała się wojska, ułanów. Gdy przyjechali a była noc, stróże, którzy pilnowali domu, dali jej znać. Trzej oficerowie podeszli do dworu, dziedziczka rozmawiała z nimi przez okno. Po chwili zostali zaproszeni do dworu. Arkuszewska zawiadomiła mego ojca, że są żołnierze polscy. Kazała rozbroić konie i puścić na pola. Żeby ludzie nie zorientowali się, że tu są wojskowe konie. (...) Tymczasem polscy żołnierze rozlokowali się wokół dworu, nie wychodzili na teren wsi, nie przekraczali bramy parku Arkuszewskiej. Napoili konie w sadzawkach, rozłożyli się pod drzewami. Oficerów pani Arkuszewska zaprosiła do siebie, do dworu, tam zjedli kolację. Rano zaczęli przygotowania do odjazdu. W okresie okupacji Zofia Arkuszewska uprawiała w Krubkach głównie zboże i kartofle, które były przerabiane w gorzelni naspirytus. Gorzelnia była otoczona sadami jabłkowymi. Część alkoholu odwożono w ramach kontyngentu do zakładów spirytusowych na Pradze. Do majątku wielokrotnie przyjeżdżali żołnierze z ręczajskiego obwodu AK, aby zarekwirować alkohol. 15 lutego 1944 r. podjechali żołnierze AK, ubrani byli w niemieckie mundury, którzy w gorzelni w Krubkach napełnili beczki spirytusem, resztę spuścili do rowu i podpalili. Spirytus został przetransporowany do Warszawy na dwóch samochodach. 24 kwietnia 1944 oddział bojowy AK z Warszawy, przeprowadził kolejną akcję na gorzelnię w Krubkach w celu zniszczenia zbiornika na spirytus. Nie skontaktował się jednak przed akcją z tutejszym oddziałem. Miejscowi myśleli, że to banda rabuje spirytus w gorzelni. Wywiązała się strzelanina, w wyniku której zginął żołnierz oddziału AK z Krubek. W sierpniu 1944 r. podczas działań wojennych dwór został zbombardowany i całkowicie zniszczony podczas bitwy pancernej na przedpolach Warszawy. Po wyzwoleniu Zofia Arkuszewska opuściła Krubki. W roku 1945 wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej do wsi dotarło również NKWD, które wyszukiwało AK-owców. Miejsce ich pobytu zostało wskazane przez jednego z mieszkańców i żołnierze AK zostali aresztowani. Pozostała część żołnierzy poszła służyć w milicji w Mińsku Mazowieckim. Po wojnie dobra uległy parcelacji podczas reformy rolnej, park upaństwowiono i ulegał on postępującej degradacji. Z resztek dworu, stojących do 1962 roku, wybudowano szkołę. W 1988 r. park nabył prywatny właściciel, który jednak nie poczynił żadnych prac renowacyjnych. W 2002 obiekt został odkupiony przez osobę prywatną, która go uporządkowała i poddała renowacji. W 2005 odbudowano Mały Dwór, a w 2016 pałac. W 2017 odtworzono stajnie, a od 2018 Wielki Dwór. Planowane są dalsze prace renowacyjne.